8-letnia Julka urodziła się z rozpoznaniem martwicy, wskutek tego powstało mózgowe porażenie dziecięce. Dziewczynka nie chodzi, ma trudności z chwytaniem przedmiotów, porozumiewa się za pomocą mimiki. Wymaga długotrwałej i kosztownej rehabilitacji. Na szczęście rodzice mogą liczyć na wsparcie. Już od trzech lat nauczyciele i uczniowie z jej szkoły organizują koncerty charytatywne, ich celem jest zgromadzenie funduszy na turnusy rehabilitacyjne.
Już po raz drugi przekazuję parę drobiazgów na ten cel, w końcu to uczennica ze szkoły w sąsiedniej gminie.
W tym roku koncert został przyspieszony, niestety dowieziałam się zbyt późno, dlatego przekazanych darów jest mniej, ale ziarnko do ziarnka...
W tym roku koncert został przyspieszony, niestety dowieziałam się zbyt późno, dlatego przekazanych darów jest mniej, ale ziarnko do ziarnka...
Aniu jesteś WIELKA
OdpowiedzUsuńEee tam Brydziu - metr sześćdziesiąt w kapeluszu hehe.
OdpowiedzUsuńDawać jest lepiej niż brać - człowiek podbudowuje trochę swoje ego.
Dziękuję za zapisanie się na Candy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szczęścia :)
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Aniu ! Brydzia ma rację jesteś wielka Aniu i masz dobre serduszko ,bardzo Cię cenię za to że pomagasz innym . Pozdrawiam buziaczki ...
OdpowiedzUsuń