Obserwatorzy

niedziela, 31 stycznia 2021

Przeczytane w styczniu

 Witajcie!

Dziś o czytelnictwie. W tym roku nie biorę udziału w żadnych zabawach, ale postanowiłam co miesiąc pokazać co przeczytałam, chociaż bez podsumowań i podliczeń. Sama chętnie oglądam u  Was takie posty, mogę wtedy zapisać interesujące mnie książki, by później poszukać w bibliotece, więc myślę że i moje podsumowanie komuś się przyda. W tym roku postanowiłam dodać punktową ocenę, jaką daję danej pozycji na portalu https://lubimyczytac.pl/, to jest moja subiektywna ocena, ale może Wam też coś podpowie. Ja na przykład wypożyczam najczęściej te, które mają 7 i powyżej, rzadko się zawodzę. 

Obowiązuje tam skala dziesięciopunktowa, gdzie punkty oznaczają: 1 - beznadziejna, 2 - bardzo słaba, 3 - słaba, 4 - może być, 5 - przeciętna, 6 - dobra, 7 - bardzo dobra, 8 - rewelacyjna, 9 - wybitna, 10 - arcydzieło

Jakoś tak się złożyło, że w styczniu przeważały kryminały;)

Hanna Greń "Piąte przykazanie" 398 s., kryminał. 8/10

To trzecia część cyklu Dioniza Remańska. Dioniza Remańska to była policjantka, obecnie licencjonowany detektyw. 

Jestem fanką tej autorki, wszystkie jej książki biorę w ciemno. Ta również mnie nie rozczarowała, chociaż najlepszy, według mnie, był cykl W trójkącie Beskidzkim.



Następne książki to kryminalna seria Diany Brzezińskiej, cykl: Ada Czarnecka i Krystian Wilk
Diana Brzezińska:
1. "Będziesz moja", 480 s.,  8/10
2. "Zaufasz mi", 528 s.,  9/10
3. "Obiecasz mi", 456 s.,  9/10
To kryminały, ale zawierają również świetny wątek romansu. Myślę, że nawet jak ktoś nie lubi kryminałów, to chętnie przeczytałby te pozycje. Mnie bardzo się podobały. Do tej pory jestem pod wrażeniem. 






Kryminałów ciąg dalszy;)

Remigiusz Mróz "Listy zza grobu", 461 s.,   6/10
Fajnie się zapowiadało (podążanie tropem zaszyfrowanych wiadomości), a potem zdechło:( Nie wiem, ale mam jakiś problem z tym autorem, niby zbiera dobre recenzje, a mnie podobał się tylko cykl z komisarzem Forstem, właśnie czekam na szóstą część "Halny". 



I ostatni kryminał w tym miesiącu...

Simon Beckett "Szepty zmarłych", 358 s.,   7/10
To trzecia część z cyklu Dr David Hunter.
David Hunter to londyński antropolog sądowy. Tym razem jedzie do USA, do Ośrodka Badań Antropologicznych zwanego Trupią Farmą i jak to bywa w kryminałach, znowu trafia na serię morderstw. 
Bardzo dobra pozycja.



No i w końcu nie kryminały;)

Magdalena Witkiewicz "Uwierz w Mikołaja", 408 s.,   8/10
Książka świąteczna w styczniu hehe, no cóż i tak bywa, a powiem Wam, że została mi jeszcze jedna do przeczytania. 
Myślę, że tej autorki nie trzeba polecać. Świetna książka!




Dorota Gąsiorowska "Pamiętnik szeptuchy", 600 s.,    8/10
Bardzo ładna książka, wahałam się przy ocenie  7 czy 8, bo czytałam lepsze tej autorki, ale  naprawdę warto po nią sięgnąć. 



 
I to by było na tyle jeśli chodzi o czytelnictwo. Właściwie to kończę już następną książkę, myślałam że przeczytam w styczniu, ale ostatnie dni mam strasznie pracowite i padam po przeczytaniu kilku, kilkudziesięciu stron;)

Chciałam Wam jeszcze pokazać postępy nad haftami, które muszę skończyć, przynajmniej w tym półroczu. Takie pokazywanie postępów będzie dla mnie najlepszą motywacją. Dodam jeszcze, że to nie jedyne hafty nad którymi pracuję, wciąż wyszywam aniołki, których naprawdę mam już powyżej uszu, ale jak odmówić;)

Pierwszy to Matka Boska Karmiąca. Przy niej mniej popracowałam, ale zawsze to kilkadziesiąt krzyżyków do przodu.


Drugi to Słoneczniki, tutaj przybyło o wiele więcej...


I na dziś tyle. Od wczoraj znowu mamy śnieg, a dziś też mróz i słońce.

Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze:) Pozdrawiam cieplutko:)

piątek, 22 stycznia 2021

Kartki według mapki i ptasi przyjaciele

 Witajcie!

W tym roku rygorystycznie ograniczyłam ilość zabaw w których uczestniczę, pozostawiłam sobie tylko kartkową zabawę u Ani, bo bawię się z Nią od początku i żal byłoby przerwać. 

W tym roku tworzymy według mapek i dwóch wytycznych, na styczeń wytyczne TUTAJ

W styczniu są to kropki i kolor czarny. O ile kropki nie stwarzały problemu to już kolor i owszem;) Na Dzień Babci i Dziadka mi nie pasował, na Wielkanoc tym bardziej... na szczęście są jeszcze Walentynki;)

Wykorzystałam obie mapki, mam nadzieję że uda się tak przez cały rok;)

Pierwsza...





... i druga.




I obie razem


Od 6 stycznia miałam cudowną, śnieżną zimę! Od kiedy nie muszę dojeżdżać autkiem do pracy, uwielbiam taką;) W sumie to dojeżdżałam do 2005 roku, później pracowałam w mojej miejscowości, więc mogłam przejść spacerkiem, ale jak sobie pomyślę o tamtych dojazdach, do tej pory mam dreszcze, bo zimy były prawdziwymi zimami;) 

Teraz w końcu miałam przedsmak tej zimy, ...







... niestety od przedwczoraj roztopy.



Oby tylko mrozy nie wróciły, bo teraz rośliny bez śnieżnej pierzynki bardziej narażone.
Ptaszki mają nas, więc zima im nie straszna.











Dobrze że Jarusiowi zrobiłam szal i czapeczkę, bo zmarzłby bidulek, chociaż nie powinnam tak o niego dbać;)
Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze:) Pozdrawiam cieplutko:)

czwartek, 21 stycznia 2021

Na Dzień Babci i Dziadka

 Witajcie!

Dziś przy święcie chciałam Wam pokazać moją produkcję czekoladowników;) Uwaga, będzie hurt;)

Zacznę od wyjątkowego, bo zamówionego przez córcię dla babci, czyli mojej mamy.



I pozostałe dla babć...


















I dla dziadków...








Mam nadzieję że babcie i dziadkowie byli zadowoleni z takich prezentów.

Ja również jestem babcią i moje słoneczka, czyli moi wnusiowie też o mnie pamiętali;) 



Wszystkim Babciom i Dziadkom życzę dużo zdrowia, by jak najdłużej mogli obdarzać miłością swoich wnuków!

Blogger wiąż ze mną nie współpracuje:( Nie wiem dlaczego pierwsze zdjęcie nie jest widoczne na miniaturce, tylko któreś tam z kolei! Poza tym nie da się wstawić zdjęcia gdzieś w środek... ech, myślałam, że po takim czasie w końcu go dopracują, a tu nadal syf:(:(:(

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:) U mnie po wielkiej, śnieżnej zimie najgorsza jej odsłona - roztopy:(