Obserwatorzy

środa, 29 kwietnia 2020

Przeczytane w kwietniu

Witajcie!
Dziś, jak co miesiąc, relacja z przeczytanych książek. W tym miesiącu miałam jeszcze parę książek z biblioteki, ale musiałam sięgnąć też po swoje prywatne lub zakupione. Oj, jak brakuje mi biblioteki!

Kontynuuję uczestniczenie w dwóch wyzwaniach - u Ani Jacewicz 3660 stron  i u Lidzi Czytamy książki, gdzie w kwietniu obowiązują literki PAW


Zapraszam, może coś Was zainteresuje:)

Kristin Hannah "Słowik", 558 s.
To moje drugie spotkanie z tą autorką, wcześniej czytałam "Magiczna chwila", książka mi się podobała, ale "Słowik" jest jeszcze lepszą pozycją. Polecam.

P- ...  A- ...  W- ...


Max Czornyj "Klątwa", 368 s.
Kryminał. To piąta część cyklu z komisarzem Erykiem Deryło. Ta seria bardzo mi się podoba, ta część też mnie nie zawiodła. Polecam jeśli lubicie mocne kryminały.

P- ...  A- ...  W- ...


Tess Gerritsen "Kształt nocy", 352 s.
Kryminał. Lubię książki tej autorki i chociaż tu wplotła jakieś zjawy i duchy, ogólnie też mi się podobała.

P- ...  A- ...  W- włosy


Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu", 328 s.
Kryminał. Męczyłam się z tą książką. Kupiłam ją, ponieważ dużo o niej słyszałam, wydaje mi się że oglądałam film oparty na jej fabule, ale mogę się mylić, może oglądałam coś podobnego. Dla mnie to były stracone pieniądze i stracony czas. Książka w ogóle mi się nie podobała.

P - Paula  A- ...  W- włosy, wargi, wagon


Jodi Picoult "To, o zostało", 450 s.
Kiedyś czytałam jedną pozycję tej autorki, pamiętam że nie zachwyciła mnie, ale miałam na półce, więc przeczytałam. Utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu że nie polubię się z autorką. Wiem, że książka zbiera dobre recenzje, pewnie wartościowa, ale dla mnie za ciężka, fabuła nie wciąga... no cóż, nie wszystkim podoba się to samo.

P- Picoult  A- ...  W- ...


Jodi Picoult "Jak z obrazka", 450 s.
Zapytacie po co sięgam po następną książkę tej autorki skoro dwie mi się nie podobały? Ano dlatego że miałam na półce, a biblioteka nieczynna, poza tym uparta jestem i pomyślałam - do trzech razy sztuka;) No cóż, autorka nie będzie moją ulubioną, ale z trzech przeczytanych ta książka podobała mi się najbardziej.

P- Picoult  A- ...  W- włosy, wiosło



Paulina Świst "Prokurator", 320 s.
Skończyły mi się książki i już byłam zdesperowana czytać harlequiny lub kupowane dawno temu książki Courthis-Mahler (nic nie mam do autorki, ale ostatnio lubię inny rodzaj książek), na szczęście synowa zdobyła od kogoś książkę, o której wiele dobrego słyszałam, dlatego z wielką radością zagłębiłam się w lekturę.
Nie zawiodłam się. Świetna książka! Polecam.

P- Paulina  A- ...  W - włosy



Podsumowanie

W nawiasach /.../ sumuję kolejno ilość stron w bieżącym roku, natomiast w  (...) oznaczenia dla Lidzi.

30. Kristin Hannah "Słowik", 558 s. /10 922/  
31. Max Czornyj "Klątwa", 368 s. /11 290/
32. Tess Gerritsen "Kształt nocy", 352 s. /11 642/  (W)
33. Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu", 328 s. /11 970/   (P,W,W,W)
34. Jodi Picoult "To, o zostało", 450 s. /12 420/   (P)
35. Jodi Picoult "Jak z obrazka", 450 s. /12 870/   (P,W,W)
36. Paulina Świst "Prokurator", 320 s. /13 190/   (P,W)

W kwietniu przeczytałam 7 książek, co dało 2826.
Od początku roku 36 pozycji, na łączną liczbę 13 190 stron. Średnia dzienna to 109 stron, czyli na razie trzymam się swojego postanowienia, że chciałabym w tym roku czytać 100 stron dziennie;)



Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i pozdrawiam cieplutko:) Trzymajcie się:)

niedziela, 26 kwietnia 2020

Czerwień, serce, tulipany...

... czyli kwietniowe kartki na zabawę u Ani

Ostatnio mam okropnego lenia na robienie karteczek, ale miesiąc się kończy, więc najwyższa pora;)

Najpierw zrobiłam jedną i chciałam na niej zakończyć, ale w ogóle mi się  nie podoba, dlatego zrobiłam też drugą.
Obie zawierają trzy wytyczne: tulipan, czerwony, serce.







Nawet nie chciało mi się robić kolażu tylko zrobiłam im razem zdjęcie... no cóż, czasem taki leń mnie dopada;)

Na koniec najpiękniejsze tulipanki, bo żywe;)




Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i pozdrawiam cieplutko:) 

sobota, 25 kwietnia 2020

Męska kartka

Witajcie!
Przede wszystkim dziękuję Wam za utwierdzenie mnie w przekonaniu, że zakładanie drugiego bloga to niezbyt dobry pomysł. Czasem pewne treści rzeczywiście się nudzą i dobrze przepleść je czymś innym. Zresztą myślę, że to co nas otacza to również rękodzieło, tylko stworzone przez Matkę Naturę;)

Dziś chciałam Wam pokazać męską karteczkę, trochę przeterminowaną, ale jeszcze jej nie prezentowałam. Jakoś tak ostatnio nie chce mi się siadać do tworzenia kartek, ale mam nadzieję że to minie.

Kartka na czterdzieste urodziny Grzegorza. Wielkość 15x15cm, do niej koperta 3D.




U mnie deszczu w dalszym ciągu brak:(  W ogrodzie z trudem, ale można podlać, sadownicy mają założone deszczownie, a rolnicy?... nie da się podlewać pól:( Aż strach pomyśleć co będzie dalej.

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i pozdrawiam cieplutko:) Trzymajcie się:)

czwartek, 23 kwietnia 2020

Z wizytą u bobrów

Witajcie!
Zniesiono trochę obostrzenia, dlatego postanowiłam chociaż dwa razy w tygodniu wybrać się na dłuższą wycieczkę rowerową. Niestety, nawet praca w ogrodzie nie sprzyja zrzuceniu zbędnych kilogramów;)

Jakiś czas temu Andżela i Damian odkryli miejsce bytowania bobrów, a że przyroda to moja druga pasja, tam właśnie się wybraliśmy. Bobra nie widziałam, bo wychodzą później, ale i tak jestem zachwycona. Widziałam żeremia, ścięte drzewa lub ślady po ich ścięciu, sarny, ptaki... byłam zachwycona, dlatego chciałam się z Wami podzielić tymi widokami.
/zdjęcia można powiększyć/



 Bobry to największe z europejskich gryzoni. Są roślinożerne. W celu spiętrzenia wody budują tamy...

... powstaje wtedy rozlewisko w którym żerują i budują swój dom - żeremie, które ma mnóstwo nor (kanałów), którymi w razie niebezpieczeństwa mogą uciekać. 

 Żeremie i nory od strony lądu...

 ... i od strony wody.







Byłam zachwycona, uwielbiam takie miejsca! Nie wiedziałam gdzie patrzeć, bo wszędzie coś ciekawego;)
Wyobraźcie sobie jeszcze ten śpiew ptaków...ech.
Udało się "upolować" żurawia w locie.



Z tej wycieczki mam jeszcze parę innych "upolowanych" ptaków, ale o nich innym razem. Zresztą wciąż zastanawiam się czy pokazywać je tutaj czy może założyć drugi blog o tematyce przyrodniczo-krajoznawczo-ogrodowej, bo ten miał być rękodzielniczy i nie wszystkich mogą takie treści interesować. Z drugiej strony nie chce mi się prowadzić drugiego, więc może jednak niech zostanie jak jest. Co o tym myślicie? Nie będą Wam przeszkadzały takie treści?

Dziś odbyłyśmy z Andżelą drugą wycieczkę, tym razem autkiem, pojechałyśmy do szkółki roślin (dawno o tym marzyłyśmy), a oto efekty...

Kupiłam:
magnolię gwiaździstą
buka pospolitego odm. "Purple Fountain"
kruszynę kolumnową
ozdobną wiśnię kolumnową "Amanogawę"
migdałka trójklapowego szczepionego na pniu (mój około trzydziestoletni już padł)
do tego tuję kulistą, patyczakowatą dużą i podobną małą...
Teraz biegam po ogrodzie i szukam miejsca;)
Alanek trochę pomógł, wymyślił  miejsce na wiśnię i tam musi być;) 

Dziękuję Wam za wszystkie przemiłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)