Nie lubię podsumowań, ale to taki dzień, że mimo woli człowiek myśli jak było...
No cóż, nie było najgorzej - jesteśmy zdrowi, pracę mam (na przeżycie z miesiąca na miesiąc musi wystarczyć) ... szkoda, że tylko ja jedna w rodzinie, że młodzi nie mają, ... a ja jestem już zmęczona, chciałabym odpocząć, ale cóż, władza zafundowała nam pracę do śmierci (bo już nie wierzę że zmieni się na lepsze - jedynie na gorsze) no to będę pracowała, ale na 100% nie dam rady - i czyja to strata?
A jak będzie? Też nie chcę myśleć, bo marzenia mają jedną wadę - nie chcą się spełniać..., więc lepiej nie marzyć, bo można dostać obuchem w łeb i już się nie pozbierać!
Smutno to zabrzmiało, ale taki mam dziś nastrój.
Lepiej pokażę co zrobiłam ...
To mój drugi w życiu świecznik z papierowej wikliny, ten poleciał do Asi ... mam nadzieję, że nie wyrzuciła go przez okno hihi.
Po świętach powstały też następne boa, wszystkie trafiły na Galerię Talent ART inne są na Srebrnej Agrafce
Dzisiejszy dzionek przywitał mnie przymrozkiem i szronem, teraz po szronie zostało wspomnienie - jest cudny, słoneczny dzień!
Zaczęłam smutno, ale w sumie to bardzo się cieszę, że dzięki prowadzeniu bloga poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi! Dziękuję że jesteście:)
W Nowym 2014 Roku życzę Wam
zdrowia, szczęścia, pomyślności,
potęgi miłości i siły młodości!!!
wtorek, 31 grudnia 2013
niedziela, 29 grudnia 2013
Fantazyjne szaliczki boa
Lubię, a właściwie lubiłam je dziergać - teraz mam już przesyt. Policzyłam, że zrobiłam do tej pory 30 sztuk. Przed świętami nie nadążałam z dzierganiem, z czego bardzo się cieszę, bo włóczki zakupiłam tyle, że wystarczy na trzydzieści następnych! Raczej nie robię tych samych kolorów, bo nie lubię, poza tym sama nie chciałabym spotkać kogoś w mojej mieścinie w takim samym kolorze... jeśli już powtarzam, to tylko wtedy, gdy wiem że lecą w inny koniec Polski.
Sama je noszę, mimo że nie lubię niczego pod szyją, jednak boa to inna bajka ... po pierwsze leciutkie, mięciutkie,... po drugie ciepłe, przynajmniej na taką pogodę jaką mamy za oknem, ...a po trzecie śliczne, fantazyjne, zalotne! Jak widzicie - same zalety, więc jak ich nie dziergać:)
By Was nie zanudzić pokażę tylko kilka...
Ten, w szarościach, wydziergałam jako drugi czy trzeci... długo czekał, ale był przeznaczony dla Asi jako prezent świąteczny, więc nie mogłam pokazać.
Takiego ma moja córcia, a drugi nosi córcia Asi Sylwia ... dziewczyny mieszkają ponad 400 kilometrów od siebie, to i mogą chodzić w jednakowych hehe.
A to już trzecie boa dla mojej córci ... z jednej strony ma dobrze, bo mamcia wydzierga, ale z drugiej, oglądając włóczki nie może się zdecydować i ograniczyć do jednego, a to jest ból hihi.
Ten kolorek poleciał do Danusi jako jeden z elementów szybkiej rozdawajki...
No i następne boa, których już nie ma:)
Przepraszam że dziś tak chaotycznie, ale mam jeszcze brak kofeiny we krwi i przytłumiony umysł;)
Dziękuję że do mnie wpadacie i zostawiacie miłe słóweczka:) Pozdrawiam Was cieplutko:)
Sama je noszę, mimo że nie lubię niczego pod szyją, jednak boa to inna bajka ... po pierwsze leciutkie, mięciutkie,... po drugie ciepłe, przynajmniej na taką pogodę jaką mamy za oknem, ...a po trzecie śliczne, fantazyjne, zalotne! Jak widzicie - same zalety, więc jak ich nie dziergać:)
By Was nie zanudzić pokażę tylko kilka...
Ten, w szarościach, wydziergałam jako drugi czy trzeci... długo czekał, ale był przeznaczony dla Asi jako prezent świąteczny, więc nie mogłam pokazać.
Takiego ma moja córcia, a drugi nosi córcia Asi Sylwia ... dziewczyny mieszkają ponad 400 kilometrów od siebie, to i mogą chodzić w jednakowych hehe.
A to już trzecie boa dla mojej córci ... z jednej strony ma dobrze, bo mamcia wydzierga, ale z drugiej, oglądając włóczki nie może się zdecydować i ograniczyć do jednego, a to jest ból hihi.
Ten kolorek poleciał do Danusi jako jeden z elementów szybkiej rozdawajki...
A tu pozostałe prezenty z rozdawajki ... zdjęcie pożyczyłam od Danusi:)
Za oknem prawdziwie późnowiosenna pogoda. Wczoraj, nie do uwierzenia, chodziłam w krótkim rękawku i walczyłam z drewnem!
Rozkwitają pierwiosnki, ... zauważyłam pączki kwiatowe na pigwowcu! Co to będzie? Czy czeka nas rok bez owoców?
Na koniec jeszcze moja gwiazda betlejemska...Przepraszam że dziś tak chaotycznie, ale mam jeszcze brak kofeiny we krwi i przytłumiony umysł;)
Dziękuję że do mnie wpadacie i zostawiacie miłe słóweczka:) Pozdrawiam Was cieplutko:)
piątek, 27 grudnia 2013
Poświątecznie
Tyle przygotowań, a święta przeminęły jak mgnienie oka... Na szczęście do pracy dopiero 2 stycznia, więc mogę teraz prawdziwie wypocząć, czyli zająć się robótkami, domem itp.
Przed świętami brakło już czasu, dlatego teraz pochwalę się następnymi świątecznymi prezentami ...
Piękne kartki z życzeniami od Ewuni , Basi, Ani i Halinki:) Dziękuję moje Kochane:)
I prezencior od Elki!
Eluś - wielkie buziale dla Ciebie i Ro:)
Ja w tym roku nie postarałam się, brakło czasu ... jest mi wstyd :(
A w ogrodzie...czyżby wiosna?
Przed świętami brakło już czasu, dlatego teraz pochwalę się następnymi świątecznymi prezentami ...
Piękne kartki z życzeniami od Ewuni , Basi, Ani i Halinki:) Dziękuję moje Kochane:)
I prezencior od Elki!
Eluś - wielkie buziale dla Ciebie i Ro:)
Ja w tym roku nie postarałam się, brakło czasu ... jest mi wstyd :(
A w ogrodzie...czyżby wiosna?
Miłego poświątecznego odpoczywania:)
poniedziałek, 23 grudnia 2013
Wesołych Świąt!
Białe myśli lekkie jak puch,
niech anioł przywieje z nieba
otworzy skrzydłem nadziei
i niech kolędę zaśpiewa.
Szczęśliwych, pełnych szczęścia i miłości
Świąt Bożego Narodzenia
życzy
niech anioł przywieje z nieba
otworzy skrzydłem nadziei
i niech kolędę zaśpiewa.
Szczęśliwych, pełnych szczęścia i miłości
Świąt Bożego Narodzenia
życzy
niedziela, 22 grudnia 2013
Byłam baaardzo grzeczna
... dostałam mnóstwo prezentów, więc szybciutko (między pichceniem w kuchni, a przygotowywaniem dekoracji) chwalę się... uwaga - dużo fotek:)
Od Brydzi ...
kremik był pełen, ale nie wytrzymałyśmy z córcią, musiałyśmy spróbować hehe... dziś zostało po nim wspomnienie.
Od Asi z przeciwnego końca Polski... fioletowe cudo jest dla córci - dokładniej sama się pochwali:)
Od pewnego Anioła...
I taką cudowną karteczkę od Danusi
Dziękuję moje kochane Anioły:) Jestem przeszczęśliwa!!! Głupio mi tylko, że ja nie mogłam obdarować Was tak jakbym chciała... ale po Nowym Roku nadrobię;)
Pozdrawiam wszystkich zapracowanych i uciekam do kuchni:)
Od Brydzi ...
kremik był pełen, ale nie wytrzymałyśmy z córcią, musiałyśmy spróbować hehe... dziś zostało po nim wspomnienie.
Od Asi z Podlasia
Od Asi z przeciwnego końca Polski... fioletowe cudo jest dla córci - dokładniej sama się pochwali:)
Od Krysi
Od pewnego Anioła...
I taką cudowną karteczkę od Danusi
Pozdrawiam wszystkich zapracowanych i uciekam do kuchni:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)