... sprzątać, piec, gotować, po prostu przygotowywać do świąt?!
Nie wiem czy to wina wciąż leżącego śniegu, czy po prostu rozleniwiłam się, ale nie chce mi się za nic zabrać! Coś tam ogarnę i przerwa na kawę, znów palcem kiwnę i druga kawusia, teraz obiadek i tak może przebalanguję do kolacji hehe...
Ech, szkoda gadać... lepiej pokażę Wam co ostatnio zrobiłam, tzn. zrobilam wiele innych rzeczy, ale tamtych jeszcze nie mogę pokazać.
Koleżanka, w ubiegłym roku, dała mi całą torbę gazet - obiecałam jej za to choinkę z papierowej wikliny... niestety, wstyd się przyznać - nie dotrzymałam słowa, brakło czasu. Teraz jednak zawzięłam się i zrobiłam dla niej wianek, a że jestem praktyczna do bólu, to dostanie taki całoroczny hehe.
A teraz chwalę się ... Dziś moja ulubiona pani listonoszka znów przytargała paczuchę... Taką niespodziankę sprawiła mi
Asiula. Zobaczcie ile tego dobra dostałam - nawet moja córcia dostała mydełko w pięknej, szydełkowej koszulce:)
Przyznam się, że po cichutku marzyłam o herbaciarce, bo nie mam takowej i ... marzenia się spełniają! Mam, nawet pasuje kolorystycznie do mebli! Asiulka, dziękuję Skarbie! Jesteś niesamowita:)
Skończyłam czytać "Rykoszet" Sandry Brown
Wg. opisu na książce...
"Elise Laird, młoda i piękna żona sędziego okregowego Cato Lairda, od dawna jest obiektem niewybrednych plotek. Posądzana o małżeństwo dla pieniędzy, w rzeczywistości sumiennie wypełnia obowiązki żony znanego męża. I oto nagle do domu Lairda wezwani zostają w środku nocy detektywi Duncan Hatcher i jego partnerka DeeDee Brown. Okazuje się, że Elise w obronie własnej zastrzeliła włamywacza. Jej wyjaśnienia są jednak dość mętne. Duncana zaczyna dręczyć podejrzenie, że za całą sprawą kryje się coś więcej, a na dodatek musi się bronić przed zmysłowym urokiem podejrzanej. Śledztwo nabiera niebezpiecznego tempa, gdy detektywi odkrywają dziwne powiązania między włamywaczem i sędzią, a Elise nagle znika..."
Książka warta przeczytania.
A tak wygląda mój ogród - zdjęcie robione dziś ok. 12-tej. I co tu się dziwić, że ręce człowiekowi opadają:(
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zapracowanych i tych zapracowanych inaczej hehe:)