Ewa Ostrowska Pamiętaj o róży.
Kryminał, autorka świetnie buduje nastrój, chociaż czegoś mi tu brakowało. Dobra książka, ale bez większego wow.
Allison Pittman Powrót
Dwie osoby zmagające się ze swoją przeszłością zawierają układ, z czasem budzą się uczucia.
Czyta się dość przyjemnie, chociaż nie jest to książka, która pozostanie w mej pamięci na dłużej.
Alek Rogoziński Jak Cię zabić kochanie
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. To komedia kryminalna. Milion dolarów, oryginalny testament, mordercze plany... każdy może okazać się mordercą, ale i ofiarą.
Fajna książka na poprawę humoru.
Remigiusz Mróz Trawers, trzecia część serii z komisarzem Forstem. O ile nie podobała mi się seria z Chyłką (Kasacja itp.), to ta seria wciąga mnie niesamowicie. Niestety zawsze muszę czekać na następną część, czyta przede mną kobietka, która też wypożycza dużo książek i zanim odda, trochę czasu minie;)
Laila El Omari Zapach kwiatu muszkatołowego
To opasłe, duże i grube tomisko (592 strony), ale wciąga od pierwszych stron.
Sparks Anioł stróż
Ze Sparksem mam różnie, niektóre pozycje średnio mi się podobają, innymi jestem zachwycona, tak właśnie jest z tą. Minusem tego wydania jest bardzo mały druk. Nie używam jeszcze okularów, ale przy tych literkach, czytając do poduszki przy sztucznym świetle, zastanowiłam się czy już nie czas;)
Podsumowując:
1. Ewa Ostrowska Pamiętaj o róży, 252s.
2. Allison Pittman Powrót, 318s.
3. Alek Rogoziński Jak Cię zabić kochanie, 334s.
4. Remigiusz Mróz Trawers, 600s.
5. Laila El Omari Zapach kwiatu muszkatołowego, 592s.
6. Sparks Anioł stróż, 461s.
W lipcu 6 pozycji, 2557 stron. Od początku roku 45 książek, 16833 strony.
Podobają mi się te podsumowania ze stronami, bo ilość książek jest złudna.
To tyle na dziś, wieczorem czeka na mnie Camilla Lackberg - Kaznodzieja. Teraz uciekam do basenu, bo żar leje sie z nieba:(
Pozdrawiam moimi tygrysicami, które musiałam przywiązać, bo ulewa nie dość że je przewróciła to jeszcze część połamała.