Jedne podobają mi się mniej, drugie więcej, ale zostało jak widać.
Jak już jestem w karteczkowym temacie pokażę jaką zrobiłam wcześniej koleżance na 3 urodzinki Jej wnusia Nathaniela.
Za oknem deszcz, grad, wiatr i burza:( Zapowiada się okropna Wielkanoc:(
Nie byłabym sobą, gdybym nie poprawila sobie nastroju ogrodowym zakupem;) Miałam kiedyś żółtą i fioletową budleję, pewnej zimy obie zmarzły, a że kocham motyle i chcę je zwabić do ogrodu, nie mogłam się oprzeć tej pięknocie;)
Dziś wychodzi mi tasiemcowy post, ale muszę jeszcze pokazać...
Wczoraj, gdy zaczął zapadać zmrok(dlatego zdjęcia kiepskie) na pole nad stawem wyszlo na żer stado saren...
Mam nadzieję że częściej będę mogła je obserwować, może w lepszym swietle?
Z kolei na staw przyfruwa para dzikich kaczek. Są bardzo plochliwe, trudno zrobić im zdjecie, ...
... niewielki ruch i już zrywają się do lotu:(
Na dziś dosyć, przestaję ćwierkolić ;) Pozdrawiam ciepluteńko:)