Po raz pierwszy łączę dwie zabawy, ale ostatnio nie nadążam za tempem życia:( Praca, ogród, teraz jeszcze przygotowanie opału na zimę (cięcie drewna), no i robótki, a do poduszki koniecznie książka, sprawiają że cały czas gonię z wywieszonym językiem, właściwie to wlokę się na końcu wyścigu:( W dodatku w lasach pojawiły się grzyby, więc trzeba było zaliczyć parę wypadów, by uzupełnić zapasy.
Zacznę od kartki na zabawę u Ulki
Kartka według poniższej mapki
Gwiazdki na kartce wyszyłam haftem matematycznym, dlatego wrzucam ją też na zabawę u Ani
Co prawda wybierałam łatwiejsze wzory, miałam też problem z wydrukowaniem wzoru w odpowiednim rozmiarze, dlatego rysowałam sama, a przy moich zdolnościach manualnych było to wielkim wyzwaniem;) Zadowolona jestem tylko z ostatniej kartki, ale na pewno od czasu do czasu zrobię coś w tej technice.
Już bez marudzenia pokazuję następne karteczki;)
Na koniec ta, która podoba mi się najbardziej, zresztą też wyszyta jako ostatnia.
Jeszcze kolaż...
I mogę odetchnąć z ulgą, że mimo wszystko dałam radę;)
Na zakończenie chciałam jeszcze gorąco podziękować Beatce za karteczkę z Zamościa:)
Pozdrawiam Was ciepluteńko:)