Strony

niedziela, 28 października 2018

Kartkowanie u Uli i Ani

Witajcie!
Po raz pierwszy łączę dwie zabawy, ale ostatnio nie nadążam za tempem życia:( Praca, ogród, teraz jeszcze przygotowanie opału na zimę (cięcie drewna), no i robótki, a do poduszki koniecznie książka, sprawiają że cały czas gonię z wywieszonym językiem, właściwie to wlokę się na końcu wyścigu:( W dodatku w lasach pojawiły się grzyby, więc trzeba było zaliczyć parę wypadów, by uzupełnić zapasy.

Zacznę od kartki na zabawę u Ulki

Kartka według poniższej mapki

Gwiazdki na kartce wyszyłam haftem matematycznym, dlatego wrzucam ją też na zabawę u Ani




Kiedyś miałam małą przygodę z haftem matematycznym, ale jakoś nie wciągnął mnie. Teraz dzięki Ani i podpowiedziom Anetki odkryłam go na nowo.
Co prawda wybierałam łatwiejsze wzory, miałam też problem z wydrukowaniem wzoru w odpowiednim rozmiarze, dlatego rysowałam sama, a przy moich zdolnościach manualnych było to wielkim wyzwaniem;) Zadowolona jestem tylko z ostatniej kartki, ale na pewno od czasu do czasu zrobię coś w tej technice.

Już bez marudzenia pokazuję następne karteczki;)





Na koniec ta, która podoba mi się najbardziej, zresztą też wyszyta jako ostatnia.

 Jeszcze kolaż...

I mogę odetchnąć z ulgą, że mimo wszystko dałam radę;)

Na zakończenie chciałam jeszcze gorąco podziękować Beatce za karteczkę z Zamościa:)

Pozdrawiam Was ciepluteńko:)



niedziela, 21 października 2018

Uczta i ... karteczka

Co roku mój winobluszcz przeżywa nalot szpaków. Nie żałuję im, tym bardziej że te owoce są dla ludzi niejadalne, nawet trujące, niech ptaszki jedzą na zdrowie, ... tylko dlaczego po sobie nie sprzątają:(








Oprócz szpaków miałam/mam innych amatorów na owoce i nasiona z ogrodu.

Na gorącym uczynku przyłapałam kosa, który delektował się winogronem. Zdjęcia robione z okna, dlatego kiepskiej jakości.



Po raz pierwszy zauważyłam u siebie rudzika! Niestety, był w ciągłym ruchu i nie mogłam zrobić mu porządnego zdjęcia:(

Sikorki na stałe zamieszkały w moim ogrodzie (chociaż na pewno myślą że to ich ogród). Zimą będą, w zamian za jedzenie, pozowały do zdjęć;)

Na zakończenie oczywiście karteczka, tym razem ślubna.


Dziękuję Wam za odwiedziny i przemiłe komentarze i życzę wspaniałego tygodnia:)

sobota, 20 października 2018

Fruczak gołąbek i ... kartka

Witajcie!
W nocy trochę popadało, do południa dzień mglisty, ale po południu wyszło słoneczko i można było popracować w ogrodzie. Mam jeszcze tyle pracy, że nie wiedziałam za co się zabrać:(

Dziś chciałam pokazać Wam motyla, którego po raz pierwszy u siebie widziałam dwa lata temu. W ubiegłym roku pojawił się na chwilę, ale akurat nie miałam aparatu, zanim przyniosłam motyl odfrunął.
W tym roku miałam szczęście, chociaż nie do końca, bo zapadał już zmrok i zdjęcia nie są dobrej jakości.

Fruczak gołąbek, bo o nim mowa, zwany jest polskim kolibrem. Nie jest jednak ani gołąbkiem, ani kolibrem, a motylem należącym do rodziny zawisakowatych. Tak jak koliber potrafi zawisnąć nad kwiatem długą ssawką spijając nektar. 





Dziś karteczka na 85. urodziny.










Pozdrawiam Was cieplutko:)


piątek, 19 października 2018

Piękno jesieni i kartka dla trenera

Witajcie!
Mija złota polska jesień, na szczęście pozostanie w mojej pamięci i na fotografiach.












Na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać kartkę z okazji DEN dla trenera młodziutkich piłkarzy.






Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe komentarze:)

Pozdrawiam cieplutko:)