Obserwatorzy

czwartek, 30 grudnia 2021

Kartka według mapki i przeczytane w grudniu

 Witajcie!

To ostatni post w starym roku i ostatni w zabawie kartkowej u Ani. Przez moje lenistwo było ciężko, ale dałam radę;)


Kartka zrobiona do pierwszej mapki

Są też wytyczne, czyli kolor srebrny i cekiny.


Dziękuję  Ci Aniu za przygotowanie i prowadzenie zabawy:) Bawiłam się z Tobą od samego początku, ale już nie dam rady. Robię dużo kartek na zamówienie, czasem nie daję rady, a niestety nigdy nie chcą wpisać się w wytyczne i nie mogę ich połączyć z zabawą. Przepraszam:)

I tradycyjnie - przeczytane w grudniu.

Zacznę od kryminałów...

Jakub Szamałek "Cokolwiek wybierzesz", 446 s.   8/10
To pierwsza część serii Ukryta sieć. Mam dwie pozostałe, ale na razie inne miały priorytet. 
Tematyka ciekawa, związana z cyberprzemocą. Podobno druga i trzecia część jeszcze lepsza.



Remigiusz Mróz "Przepaść", 555 s.  8/10

To już siódma część serii z Komisarzem Forstem. Ogólnie nie zachwycam się Mrozem, ale ta seria jest, jak dla mnie, wspaniała! Ta pozycja również mnie nie zawiodła. Jest zaskakująca, wciągająca, akcja dzieje się w Tatrach, jest trochę zagadek i legend związanych z tymi górami. 



I już przechodzę do książek lekkich, łatwych i przyjemnych;)

Anna Kucharska i seria bieszczadzka:

1. "Dom Beaty", 338 s.   8/10

2. "Wiosenne porządki", 230 s.   6/10

Obie fajne, chociaż pierwsza bardziej przypadła mi do gustu. 





I ostatnie dwie, też lekkie, łatwe i przyjemne, w dodatku świąteczne.

1.Sylwia Trojanowska "Wigilijna Przystań", 370 s.  7/10

2. Agata Przybyłek "Gdy zasypie śnieg", 366 s. 8/10

Obie piękne, tym bardziej że związane z moimi ulubionymi miejscowościami wypoczynkowymi, pierwsza z Niechorzem, akcja drugiej dzieje się w małej miejscowości w pobliżu Zakopanego. 





Jutro Sylwester, żegnamy Stary Rok i witamy Nowy 2022, oby był lepszy, chociaż to co się dzieje i ma dziać nie nastraja optymistycznie. 

Mimo wszystko życzę Wam przede wszystkim zdrowia i pogody ducha oraz dużo wytrwałości. 

Pozdrawiam serdecznie:)

czwartek, 23 grudnia 2021

Wesołych Świąt!

                                             Kochani, życzę Wam

                               zdrowych, przepełnionych miłością i spokojem

                                                  Świąt Bożego Narodzenia.



Moja choinka każdego roku jest kolorowa, bo ubrana we wspomnienia;) 






W tym roku będą prawdziwe, śnieżne święta. Niby wcześniej leżała cienka warstewka, ale teraz sypie że hej! Mam nadzieję, że jutro będą prawdziwe zaspy śnieżne;)


Jeszcze raz - wesołych świąt!

niedziela, 28 listopada 2021

Kartka według mapki i przeczytane w listopadzie

 Witajcie!



Przedostatni miesiąc zabawy u Ani i moja przedostatnia karteczka według mapki. 

Powiem Wam, że mam już przesyt, nie mogę się zmusić, by siąść do tworzenia kartek, nie mam na myśli kartek na zabawę, ale w ogóle kartek. Mam nadzieję, że to szybko minie;)

I tym razem są wszystkie wytyczne, czyli pierwsza mapka, kolor czerwony i kratka.


I jak co miesiąc relacja z przeczytanych w listopadzie książek.

Zacznę od tej, na której poległam:(

Max Czornyj "Sanatorium Zagłada". Książka ma bardzo dobre opinie, a ja przemęczyłam się do 200 strony i poddałam się. Lubię kryminały Czornyja, a książek o tematyce wojennej (mimo że innych autorów czytam) nie jestem w stanie strawić. 


No a teraz te, które przeczytałam i powiem Wam, że z wielką przyjemnością.

Kristin Hannah"Firefly Lane", 586 s.  literatura piękna 9/10

Ta książka dość długo czekała na półce aż po nią sięgnęłam. Trochę zniechęciła mnie dość niska ocena na https://lubimyczytac.pl/, wówczas było to 6,9 pkt., czyli na Tę autorkę mało. Początek też był taki sobie, trochę zmuszałam się by czytać dalej, jednak po 1/3 sięgałam już z przyjemnością, a na końcu nie mogłam się oderwać, no i czytałam płacząc, co u mnie bardzo rzadko się zdarza.



Marek Stelar "Głębia" 416 s. kryminał  8/10

To trzecia część cyklu Nadkomisarz Rędzia. Lubiącym kryminały polecam, świetna seria.



B.A. Paris "Terapeutka", 384 s. kryminał  8/10

Autorka mnie nie zawiodła. Warto przeczytać.



Halina Kowalczuk „Rysi Jar” 368 s. literatura obyczajowa/romans 9/10

To moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatnie. 

To nowa książka, bo wydana w kwietniu bieżącego roku, dlatego są w niej treści dotyczące pandemii i obecnej sytuacji politycznej, a że są zgodne z moimi poglądami, to już od pierwszych stron nie mogłam oderwać się od lektury. Tematyka jaką spotykamy w wielu książkach, czyli on zdradza, ona wyjeżdża do przepięknej, podhalańskiej wioski, gdzie odnajduje miłość i wszystko kończy się happy endem.  Tego mi właśnie było potrzeba - lektury łatwej, prostej i przyjemnej. Polecam!



U mnie, pewnie jak w całym kraju, od piątku zima.

A w tej chwili tak sypie...



A my całą rodzinką przygotowujemy się do kiermaszu świątecznego. Moje prace zrobione połowicznie, więc nie ma czego pokazać, ale pochwalę się co zrobił zięć;) To były pierwsze dwa, a już jest więcej;)



Pozdrawiam Was cieplutko:)

niedziela, 31 października 2021

Kartka według mapki i przeczytane w październiku

 Witajcie!

Jak zwykle na ostatni moment, ale jest karteczka.


Mapka do zabawy u Ani

Kartka jest według pierwszej mapki, jest kolor brązowy, ale dopiero teraz spostrzegłam że miał być jeszcze liść ...ups, nie ma, chociaż ... gdyby się uprzeć to jest liść ostrokrzewu i wianki z liści na tej białej pieczątce na papierze, no ale zdaję sobie sprawę że to duże nadużycie;)


A teraz relacja z przeczytanych w październiku książek.

Kinga Wójcik "Szreń", 510 s., kryminał.
To czwarta część cyklu z Leną Rudnicką. Autorka jest dla mnie odkryciem, ten cykl to Jej debiut, każda następna książka jest lepsza i mam nadzieję że następne będą na równie dobrym poziomie. Tej pozycji dałam 8/10 pkt.



Trzy pozostałe pozycje to Katarzyna Grabowska i Jej cykl "Wszystkie nasze chwile", literatura obyczajowa, romans
1. "Obca miłość", 512 s. 8/10
2. "Zagubieni w kłamstwie", 520 s. 8/10
3. "Przeznaczenie ma Twoje imię", 536 s. 9/10
Świetna seria. Polecam.






Pogoda nas rozpieszcza i mam nadzieję, że jeszcze długo będą mnie cieszyć te kolory.



Jeszcze pokażę pracę mojego zięcia - pergola dla mojego milinu. Uwielbiam w ogrodzie takie tajemnicze przejścia do następnych jego części, no i mam. Zdjęcia trochę kiepskie, bo robione rankiem, a to jest zachodnia strona.



I na koniec moja praca - stroik na grób mojego taty.

Pozdrawiam cieplutko:)