A zima nie odpuszcza....
... za to na parapecie mam juz wiosnę. Kiełkują Łzy Hioba...
... no i cały czas zieleni sie szczypiorek.
Na poprawę humoru zapraszam na muffinki:)
Szybko uzupełniam, bo dostało mi się po uszach od córci - muffinki to JEJ wypiek!!! Ja nawet paluszkiem nie kiwnęłam... może jedynie przy jedzeniu hihi:)
Miłego dnia:):):)
... to wiem... zawsze u Ciebie Aneczko kurza ferma na Wielkanoc ... hihi
OdpowiedzUsuńłapię się za mufinkę bo coś słodkiego się chce ...
buziaczki
Dziękuję za muffinki :)))
OdpowiedzUsuńA kurki są prześliczno-słodkie:) Dużo ich narobiłaś. Zazdroszczę Ci czasu, który masz na robótki. Pozdrawiam :)
śliczne te kurki :)ale nadzieja na wiosnę już bliska :)
OdpowiedzUsuńCzęstujcie się, częstujcie, bo ja MUSZĘ sie odchudzić:(
OdpowiedzUsuńA kurek mam więcej, ale nie chcą stać hehe.
Piękne kurki - te drugie poznaję, kiedyś też je zrobiłam!:) Muffinki wyglądają na bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńAniu, kiedy Ty te śliczności produkujesz? Są śliczne, po prostu cudne stadko kurek, a słodkości - ślinka cieknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle kur- świetne stadko kolorowe są świetne pozdrawiam Dusiaa
OdpowiedzUsuńFajna ta kurza ferma :-)))
OdpowiedzUsuńA i mufinki pewnie pyszne...
śliczne kurki i takie kolorowe-naprawdę trzeba się napracować :D słodkości wyglądaja smakowicie:)
OdpowiedzUsuńSuper kurki :) Fajowsko w doniczce i oczywiście smacznie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne barwne kury:) a muffinki wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńKurki jak zwykle fantastyczne.Może tak podeślesz mi córcię bo z moi synowie to takich smakołyków nie robią.Buziole.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu... Cudne kurki, ślicznie się prezentują... Córę masz fantastyczną, że chce się jej takie smakołyki robić...
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam...
wszytko rewelacja ... ach kiedy mój szczypiorek taki cudny wyjdzie pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń