Pamiętali też o mnie, przywieźli mi mnóstwo prezentów...
Od Damiana dostałam taki mały, a przydatny gadżet...
...a od córci, oprócz wędzonego karmazyna, który nie doczekał się fotki (co ja zrobię że uwielbiam ryby w każdej postaci hihi) taki uroczy magnesik na lodówkę.
Kiedyś zbierałam widokówki, dzwonki, ale po moich życiowych zawirowaniach przestałam cokolwiek kolekcjonować... owszem, kupię sobie od czasu do czasu dzwonek, kartkę czy magnes na lodówkę - jak ostatnio z Krety,...
... a wcześniej ze Szczyrku, ale kolekcjonowaniem nie można tego nazwać.
U mnie cały dzień pada, ale cieszę się, może ściółka leśna na tyle dostanie deszczu, że jednak pojawią się grzyby, chociaż wątpię, po takiej suszy musiałoby padać ze dwa tygodnie:(
Od poniedziałku do czwartku można już głosować u Krysi w Klubie Kota na najpiękniejsze niebieskie zdjęcia. Można wybrać kilka, więc może i moje znajdzie się wśród Waszych faworytów:)
4. W niebiańskich promykach
Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze, to miód na moje serce:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Urocze prezenty, z tych tzw bezcennych. Zdjęcie super :-) biegnę zagłosować. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSkarbie, od jutra!!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
fajniutkie skarby :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty. Bardzo ładny ten magnes. Takie słodkie foczki, sama bym sobie taki sprawiła. A na fotkę zagłosuję na pewno. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńKiedyś zbierałam muszelki i jeszcze mi troche zostało:) prezenty słodkie cieszą szczególnie od dzieci:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMuszelki :-)
OdpowiedzUsuńMieszkam nad morzem i rzadko je odwiedzam, pewnie dlatego, że mam je na wyciągnięcie ręki.
Och Aniu, piękne prezenty znad morza. Tęsknię bardzo za tym klimatem, na razie jednak nici z jakichkolwiek wyjazdów, jeszcze sobie potęsknię i pooglądam u Ciebie i innych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magnesiki to chyba najpopularniejszy gadżet z wakacji;)Ja też zawsze dostaję je od znajomych.
OdpowiedzUsuńFajnie,że młodzi pamiętali o Tobie;)
Co ja bym zrobiła z tych muszelek,ach zazdroszczę Ci Aniu bo u mnie pozostały same duże,a brakuje mi malutkich.Niestety nad morze w tym roku się nie wybieram,więc muszę czekać do następnego lata,chyba że...nas najdzie ochota ,jak czas się zznajdzie.
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś .Buziaki:)
Ależ piękna kolekcja muszelek i kamieni! Ciekawa jestem jak je wykorzystasz :-)
OdpowiedzUsuńCudne pamiątki :) Kreta! zapomniałam się pochwalić niespodzianką od Ciebie, zrzucę to na chorobę, a jutro się pochwalę.
OdpowiedzUsuńMnie urzekła Twoja fotka, głosik na nią poleci :) Pozdrawiam :)
hej podkładeczki na licytacji dla Julki poszły, wkrótce napiszę maila, dziękuję :) prezenty śliczne, takie drobiazgi są najfajniejsze, bo zawsze zawsze w domu znajdą swoje miejsce :) znad morza polecam wędzonego merlina i rekina, ale czy to naprawdę było mięso z rekina nie wiem, w każdym bądź razie pychota:)
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Grosz do grosza i może uda się zebrać pieniądze dla Juleczki:)
OdpowiedzUsuńAle masz dużo muszelek:) Piękne dostałeś te prezenty, magnes z foczką jest prze uroczy:)
OdpowiedzUsuńPiekne prezenciki dostałaś:) Tyle fajniutkich muszelek - poczarować nimi można;)Magnesiki bardzo ładne. Byłaś niedaleko mnie - w Szczyrku. Jak zawitasz w me strony, to zapraszam w odwiedzinki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kasia
O morze, morze i muszelki...
OdpowiedzUsuńWszyscy je zbierają, bo takie to morskie klimaty przypominają :-)))
super prezenty :)
OdpowiedzUsuńczuję się zainspirowana pierwszym zdjęciem do zrobienia wakacyjnego "Zrób to sam" ;)
Piękne prezenty - zaczyna się od 3 a potem Aniu lodówki zabraknie by przyczepiać takie urocze magnesy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetne prezenty, takie dane z sercem :)
OdpowiedzUsuńJa mam tego mnóstwo i zawsze mi mało
OdpowiedzUsuńuwielbiam te morskie kamyki :)))
świetne prezenty i "przydasie znad morza"- w sam raz dla takich zakręconych na punkcie tworzenia osób jak my :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń