Trochę Was chyba nudzę tymi ponchami, ale tak się składa, że je akurat ostatnio najczęściej dziergam. Dopiero skończyłam takie różowe, słodkaśne ... poleci zaraz do małej księżniczki, a już mam zamówienie na następne, podobne(też w różach)...
W ogrodzie codziennie rozkwitają nowe kwiaty, dziś pokażę swoje orliki ... bardzo mi się podobają, są takie lekkie, zwiewne, jak baletnice...
W części sadowniczo-warzywnej, też dużo się dzieje...
owoce porzeczko-agrestu są już dość duże...
...a jagody kamczackiej zaczynają się przebarwiać
Rozpoczęłam sezon polowań, oczywiście tylko z aparatem, na motylki...
Bielinek bytomkowiec
Rusałka pawik
Teraz zabieram robótkę, zimne piwko i uciekam do ogrodu...
Słoneczka Wam życzę:)
oj ... mocno landrynkowa pelerynka Anula ... naprawdę podziwiam Cię, że non-stop je robisz ale jak zamawiają to rób ile wlezie ... hihi
OdpowiedzUsuńorliki śliczne ... w tym roku przesadzałam je i mało zakwitnie ...
Mała księżniczka pewnie będzie zadowolona, orliki śliczne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne :)
OdpowiedzUsuńCo jest w tym kolorze,że dziewczynki go tak lubią.U mojej młodszej córki w szafie przeważa właśnie ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPonczo jest śliczne Mała Księżniczka będzie w nim pięknie wyglądać :)
Pozdrawiam :)
Przepiękne zdjęcia. A ponczo cudne!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz te orliki,a nowa właścicielka to będzie zachwycona ubrankiem.
OdpowiedzUsuńŚliczne :)) Nic dziwnego,że robisz różowe skoro zbierasz zamówienia od księżniczek :)) Kwiatki piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam:) Mam nadzieję, że rzeczywiście małej właścicielce przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńOczywiście każda księżniczka lubi kolor różowy.Piękne poncho.
OdpowiedzUsuń