Zaszalałam i zamówiłam dwie paczki... jedna z tym co widać poniżej...
...a druga z koralikami......no i nie wytrzymałam... odsunęłam papiery na bok i złożyłam dwa czerwono-czarne kompleciki ...
...i kolczyki do wcześniej złożonych korali. Nie mogłam się zdecydować, które będą ładniej się prezentowały, więc zrobiłam dwie pary.
Teraz mogę kontynuować wypełnianie papierzysk. Na dobranoc zostawiam Wam moją wiosenkę...
fajne biżutki :)
OdpowiedzUsuńja też tak mam, że często robie kilka podobnych par bo nie mogę się zdecydować, która wersja najbardziej mi się podoba:)
Ślicznie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie wyszły. Przy takiej ilości nowego materiału do tworzenia nie dziwie się, że nie wytrzymałaś i odrzuciłaś papierzyska. Warto było. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu jak zwykle śliczności .Przy takiej dostawie na pewno długo przy papierach nie wytrzymasz więc czekam na następne słodkości.buziaki.
OdpowiedzUsuńI dobrze zrobiłaś odkładając te papiery na bok :) Sliczności wyczarowałaś!
OdpowiedzUsuńŚliczna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńwow...zakupy bombowe !
OdpowiedzUsuńteraz to dopiero dasz po robocie...
Hehe..., żeby można było jeszcze czas dokupić!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za ciepłe słowa:)
Ho ho ho widzę że otwierasz sklep i bardzo dobrze każdy grosz się przyda na zakupy wiosenne he he ...
OdpowiedzUsuń