Z kielichem...
Z hostią...
pierwsza
i druga... podobna ale inna, poza tym zdjęcie robione późno, dlatego takie kiepskie.
Dzięki że wytrzymałyście, ale będą jeszcze następne części, bo Komunie Św. wciąż trwają, a te z 28 czekają na swoje 5 minut, nie mówię już nawet o tym ile czeka tych na inne okazje;)
Miałam jeszcze pokazać co się dzieje w ogrodzie, ale byłoby juz za dużo, zostawię na odrębnego posta.
Dziś tylko następny kolor irysów. Tym kwiatkiem witam moje nowe Obserwatorki:) Dziękuję że zechciałyście u mnie zostać na dłużej:)
... i coś do szampana;)
Dziś od północnej strony miałam 29,4... wrrrr, ja jestem chłodnolubna, w takich temperaturach nie funkcjonuję, a muszę:( Bez nadziei na chłodniejsze dni życzę Wam mimo wszystko miłego jutrzejszego dnia:)
Prześliczne pamiątki komunijne wyczarowałaś...bardzo mi się podobają:-)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje pamiątki Aniu. A co do upałów to ja też nie lubię. Dla mnie najbardziej optymalna temperatura to tak od -10 do maksymalnie +20 stopni powyżej to już nie dla mnie, więc aby do jesieni :)
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki jak zwykle :-)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciepłolubna, nawet nie zauważyłam że tak ciepło było, może być i więcej :-)))
Pozdrawiam Aniu :-)
Irysek cudny , karteczki też :-) U Ciebie to już cała fabryka , chyba bym nie nadążała wycinać :-) Podziwiam Cię Aniu. Twoje kartki są świetne.
OdpowiedzUsuńBuziaki i przeżyjmy dzisiejszy upał.
Piękny hurcik karteczkowy :)Ja się cieszę, że w końcu jest ciepło :) Tylko wolałabym spędzać dnie na łonie przyrody a nie w biurze ;)
OdpowiedzUsuńA ja takie temperatury uwielbiam, mimo że po moich przejściach zdrowotnych osłabiają mnie, ale już wolę to niż marznąć. Kartki przepiękne, proszę o jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńza powitanie, dziękuję. kwiat śliczny, zresztą który nie jest śliczny.
OdpowiedzUsuńa kartki... talent !! talent!!
a mnie ciepło cieszy... ;-) Choć upały znoszę źle ;-) Jak zwykle piękne prace!
OdpowiedzUsuńAniu, karteczki śliczne!
OdpowiedzUsuńNiezły hurcik komunijny u Ciebie.
Pozdrowionka :-)
Aniu, nigdy mi nie dosyć Twoich kartek, są takie piękne!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie w takiej temperaturze rozkwitam jak nie przymierzając ten irys:)
Poziomeczki - mniam.
Truskaweczki, oczywiście (a mnie się już marzą poziomki:)
UsuńAniu!
OdpowiedzUsuńJestem Twoją fanką. Robisz przepiękne cudeńka.
Niesamowite!
Już kwitną irysy? Ten kolor jest zachwycający.
Pozdrawiam:)
W końcu bratnia dusza:) Ja tez z chłodnolubnych i napawam się obecnym ochłodzeniem. Za ciepło było. Kartki śliczne, a truskawki tylko pozazdrościć. U mnie jeszcze kwitną
OdpowiedzUsuńPozdrawiam