Książki Katarzyny Michalak mogę brać w ciemno, ona nigdy mnie nie zawodzi. Tak było i tym razem...
Trzy części "Sklepiku z Niespodzianką" , należy czytać dokładnie w takiej kolejności:
cz.1 Bogusia
cz.2 Adela
cz.3 Lidka
Akcja dzieje się w uroczym miasteczku, o jakże trafnej nazwie - Pogodna. W tej nadmorskiej miejscowości zakochała się, powracająca z pracy w Holandii, Bogusia. Zauroczyło ją nie tylko miasteczko, ale przede wszystkim stara kamienica, która jakby na nią czekała. Bogusia inwestuje zarobione za granicą pieniądze i otwiera Sklepik z Niespodzianką. Poznaje dwie wspaniałe dziewczyny Adelę i Lidkę, nawiazuje się między nimi przyjaźń. W ich życiu przewijają się oczywiście również mężczyźni, którzy wystawiają na próbę ich lojalność. Jak dziewczyny sobie z tym poradzą? Koniecznie przeczytajcie.
Mam niedosyt, zaczęłam szukać czy to już na pewno koniec serii. Na blogu autorki dowiedziałam się że w "Przepisie na szczęście" jedno z opowiadań poświęcone jest bohaterkom "Sklepiku z Niespodzianką". Na pewno przeczytam!
Na w/w blogu znalazłam też ściągawkę, w jakiej kolejności czytać podszczególne pozycje. Świetna sprawa!
Zapomniałam dodać, że w książkach znajdują się wspaniałe przepisy np. mleczna czekolada malibu, trójsernik, ptysie, ciasto drożdżowe "Pogadaj do mnie"... i wiele innych, niekoniecznie kulinarnych, np. kąpiel a la Kleopatra;)
Na koniec pokażę stan obecny obrusa ...
Trzymam się planu, codziennie jeden ;) Do zrobienia jeszcze (o ile dobrze policzyłam) tylko jeden element z fioletowym kwiatkiem i 34 jednolite, no i oczywiście obrobienie;)
Dzisiejszy dzień zafundował temperaturę -16 stopni:( Dobrze że roślinki mają puchową kołderkę;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Aniu książki z pewnością poszukam, bo przepisy kuszą:D
OdpowiedzUsuńza serwetę podziwiam, ja nie mam cierpliwości do takich prac:)
pozdrawiam cieplutko
Koleżanka czytała przede mną i zaznaczyła wszystko co mam jej skserować hehe. Naprawdę pyszne przepisy i wg autorki - wypróbowane.
UsuńAnus kusisz książkami, chyba muszę ich poszukać a najlepiej to wyślę synową, bo Ona jest dobrze obeznana w bibliotece. Obrusik rośnie i jest coraz ładniejszy.
OdpowiedzUsuńU nas tez mrozi, ale śniegu (przynajmniej w mieście) jest zdecydowanie mniej.
Cieplutko pozdrawiam:)
Koniecznie przeczytaj Danusiu. Zresztą cokolwiek znajdziesz tej autorki to czytaj.
UsuńBuziaczki:)
Aniu, serweta będzie piękna. Codziennie jeden element to dobry plan :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ewuś:) Rzeczywiście dobry plan, bo nawet gdybym teraz miała czas na więcej, to nie chciałoby mi się, bo to za duża monotonia;)
UsuńTe książki przeczytałam jednym tchem są niesamowite,bardzo mnie wciągnęły.Widzę,że obrusik"idzie" do przodu:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również, a ostatnią przeczytałam ekspresowo;)
UsuńDziękuję Jadziu i pozdrawiam:)
Książki są fantastyczne. Świetnie się czyta i ... potwierdzam - nie można się oderwać.
OdpowiedzUsuńSerweta zapowiada się pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się że nie tylko ja miałam takie odczucie.
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Obrusik zapowiada się wspaniale, już niedaleko do końca pracy. Pomysł na lekturę ciekawy, spróbuję zapamiętać. Miłej niedzieli Aniu.
OdpowiedzUsuńObrusik pięknie wychodzi trzymam kciuki za dalsze zmagania. U nas było -21 stopni : (
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obrus będzie wspaniały:) Podziwiam za konsekwentne trzymanie się planu. Nie znam twórczości tej autorki, ale poszukam, czy są dostępne e-booki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu obrus rewelacja! Zima niestety sroga 21 na minusie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajną robisz serwetę :)
OdpowiedzUsuńi książek tyle przeczytałaś...
ja ostatnio stawiam na... spanie ... hihi
Serwery pięknie przybywa.
OdpowiedzUsuńSerwety oczywiście :-)
UsuńPodziwiam odwagę robienia tak dużych rzeczy:) mnie takie duze prace przerażają.
OdpowiedzUsuńPiękna serweta:) Podziwiam:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Aniu zachęciłaś mnie do tych książek tylko kiedy ja znajde na to czas, jejku no nie umiem się jakoś zorganizować, za dużo rzeczy bym chciała robić na raz.
OdpowiedzUsuńSerwetka zapowiada się świetnie i podziwiam Cie za ta konsekwencję w jej dzierganiu.
Pozdrawiam
Kochana obruz wygląda rewelacyjnie juz na tym etapie ! Nie mogę się oczekać efektu końcowego :) Kochana dziękuje za inspirajce na książkę ! Z wielką chęcią po nie sięgne :) Buziaczki :)
OdpowiedzUsuńDo pani Michalak mam bardzo mieszane podejście, trochę jak do oper mydlanych, wciągają ale... no proszę jakie to mało górnolotne... ale fakt, umie wciągnąć, chociaż niektóre jej bohaterki to bym kopnęła w zadek. No i mało prawdopodobne te historie, ale co się spłakałam to moje.
OdpowiedzUsuńObrus rośnie w oczach.
Chętnie przeczytam te książki, zainspirowałaś mnie nimi.Obrus oczywiście zapowiada się wspaniale.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie rośnie obrusik!
OdpowiedzUsuńa ja tam się cieszę, że jest ciepło, ciągle powtarzam ,że ja tam mogę sadzić banany ;-D
O te książki zapowiadają się super:) Już sprawdziłam moją bibliotekę - mają :) to sobie przeczytam.
OdpowiedzUsuńObrusik zapowiada się super:)
he he Aniu w ramach moich noworocznych postanowien padlo na ksiazke. trafilam ja gdzies tam w wakacje i nie moglam wiecej niz 5 stron przeczytac. a teraz machnęłam Lidkę raz dwa. nie wiedzialam o kolejnosci :( wiec mozna powiedziec sfiniszowalam serie. tak to juz jest jak sie trafia okazyjnie.
OdpowiedzUsuńale smutne opisy byly w niej i troche za duzo plakalam jak dla mnie :(