Dziś chciałam pokazać Wam następny hafcik na podusie dla chorych dzieciaczków, czyli celinki.
W ubiegłym miesiącu wyszywałam różowego słonika dla dziewczynki, dlatego musiał też powstać niebieski dla chłopca;)
Może ktoś z Was też ma ochotę dołączyć
Słonika wyszywałam resztkami nieoznaczonych mulin, dlatego leci na zabawę u Moniki
Po wichurach nadciągnął upał :( Kto mnie zna, wie że go nie cierpię, dla mnie wiosną 20, latem 25 stopni to górna granica. Myślę że ptaki też cierpią, szczególnie że wciąż brak deszczu. W ogrodzie zawsze umieszczam poidełka, ale wczoraj zrobiłam im kąpielisko. Ptaki będą miały możliwość kąpieli, a ja podglądania ich;)
Zawsze narzekałam że do ogrodu nic już nie wcisnę, ale trochę przemeblowania, pojawiła się też możliwość wjazdu z opałem z innej strony, przycinanie, podcinanie drzew i krzewów, stopniowe ograniczanie bylin ... i miejsce się znalazło, dlatego mogę zakupić kilka/kilkanaście nowych roślin;)
Trochę już zagospodarowałam miejsce pod płotem, trawy przez suszę wciąż nie mogę się doczekać... część roślin przesadziłam z innych miejsc, trzy tuje zakupiłam.
Kiedyś, po przeciwnej stronie, miałam piękną rabatę z różanecznikami, ale przez wąski wjazd wciąż cierpiały, dlatego musiałam je przesadzić. Niestety inne miejsce im nie odpowiadało, a może były za duże na przesadzanie, padły:(
Tak wyglądała rabata wcześniej
Niestety już tych roślin nie ma, ale zakupiłam nowe i mam nadzieję że za dwa/trzy lata rabata też będzie tak wyglądała;)
Jesienią kupiłam nareszcie wymarzoną tawułę szarą "Grefsheim", ...
... długo jej szukałam, nawet kupiłam jakąś, też białą, ale okazała się trochę inna i późniejsza.
Kupiłam też róże.
Pierwszą, pnącą, posadziłam przy pergoli nad wejściową furtką. Ma odznaczać się szybkim wzrostem, wybitną zdrowotnością i przede wszystkim intensywnym zapachem... zobaczymy;)
Druga wielkokwiatowa z serii róż nostalgicznych.
Na liście zakupów mam jeszcze powojniki, które będą się pięły, jak ten poniżej, po krzewach i drzewach iglastych, ale z zakupem poczekam do Zielonych Świątek, wtedy będą targi ogrodnicze, chociaż nie obiecuję że wcześniej czegoś nie zamówię;)
Tu akurat, też jeszcze młody clematis "White Swan", ale już zrobiłam długą listę chciejstw ;)
Na dziś to tyle...
Na zakończenie zostawiam Wam jeszcze właśnie kwitnącą i rozsiewającą upojny zapach rajską jabłoneczkę;)
Życzę Wam wspaniałego weekendu:)
Aniu haft śliczny, świetnie że zaangażowałaś się w Celinki :)) Ile u Ciebie w ogrodzie się dzieje, wspaniale na te przyrodnicze cuda patrzeć :)) Aniu ja również nie znoszę upałów :( Buziaki!
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcia Aniu, poczułam się jakbym była tam u Ciebie w ogrodzie. Świetne kąpielisko dla ptaszków. U mnie na balkonie to tylko karmnik i małe poidełko i mam taki fajny wrzask na balkonie. Lubię je podglądać jak się biją o wejście do karmnika. A jak zabraknie jedzonka to podlatują mi pod drzwi balkonowe i się wydzierają :) Kocham ptaszki!
OdpowiedzUsuńSuper hafciki na Celinki, ja mam dopiero 3 hafty przygotowane, musiałam póki co część rzeczy odłożyć na później, były rzeczy ważniejsze, ale teraz myślę że pomału wpadnę w swój rytm więc wyhaftuję trochę więcej :)
urocze hafty :) a ogród zachwycający... az chciałoby się w nim schować z pyszną kawką i robótką albo dobrą książką :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyszywanki i fantastyczny, a jakże prosty pomysł na poidełko :) Ja w ogrodzie też wiecznie coś zmieniam. Taki urok i okropnie to lubię :D
OdpowiedzUsuńAniu, uroczy słonik. Wiosna w Twoim ogrodzie prezentuje się wspaniale, a ta jabłoneczka taka śliczna. I super, że ptaszki będą się mogły i Ciebie ochłodzić. Do mnie na balkon sikorki też przylatują na kąpiel, a chlapią dookoła jak w śmigus dyngus:)
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Śliczny hafy Aniu.:) Wspaniałe poidełko i cudny ogród, dziękuję za wirtualny spacer.:) Śliczna jabłoneczka.:) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu Aneczko.:)
OdpowiedzUsuńSłoniki są przesłodkie:)
OdpowiedzUsuńa ogród juz masz piękny:) u nas siępi od rana, mało ale zawsze coś, susza okropna w tym roku, Pozdrawiam serdecznie
Urocze hafciki!!! Wspaniały ogród!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńOch Aniu, te słoniki są wspaniale. Aż przyszła mi do głowy pewna bajka jak je zobaczyłam.
OdpowiedzUsuńOgrodem jak zwykle się zachwycam. Jest piękny, dopieszczony, aż miło w nim przebywać.
Pozdrawiam wiosennie
Aniu hafciki na Ce;inki cudowne , mnie juz niestety czasu na nie brakuję.
OdpowiedzUsuńNa ogrodzie o ja sie kompletnie nie znam te nazwy roślinek dla mnie zupełnie obce, ale bardzo lubię oglądać Twoje ogrodowe zdjęcia.
Pozdrawiam i życzę trochę deszczu dla odmiany.
Chętnie bym porobiła celinki, ale to nie na moje oczy niestety :-/
OdpowiedzUsuńśliczne słoniki. Wiosnę w ogrodzie już widać
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki!!!
OdpowiedzUsuńcudne hafciki Aniu :) A ogród wspaniały jabłoń miodzio ;) Jedno przychodzi inne odchodzi rabatka niebawem będzie ładniejsza niż była :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne hafciki, a ogród wspaniały :)
OdpowiedzUsuń