Znów rozłożyłam moje siateczki i koraliczki i stworzyłam parę bransoletek.
Oczywiście fiolet jest zupełnie inny, ciemniejszy i intensywniejszy.
Nareszcie mam takie lato jak lubię - słoneczko, wietrzyk, ok.25 stopni. Szkoda tylko że urlop się skończył:(
Roślinki też odżyły, cieszę się że dałam radę podtrzymać ich wegetację.
Słoneczniki dostały swoje kapturki, bo wszędobylskie wróbelki zainteresowały się nasionkami;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Cudne bransoletki, uwielbiam takie nosić. Co do słoneczników, mój mąż przed wróblami chroni je pończochami moich córek.
OdpowiedzUsuńTeż tak robiłam, dopóki syn nie przywiózł mi kilka kapturków;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuś:)
U mnie nadal gorąco, powietrze aż parzy przy oddychaniu :(
OdpowiedzUsuńA co do urlopu, to następny za 10,5 miesiąca :), tak się musimy pocieszać Anuś.
Buziaki
Słabe pocieszenie :(
UsuńBuziaczki Ewuś:)
Bransoletki super ;) Słonecznik właśnie dla ptaszków
OdpowiedzUsuńsadzę do jedzenia ja tam sobie jednego chowam starczy
mi kilka dni dziubania hihihi ;)
Moje też dla ptaszków, ale na zimę;)
UsuńPozdrawiam:)
Piękne bransoletki :) i kwiatki :) cudne zdjęcia znów zrobiłaś :) U mnie zimno i deszczyk, już odpoczęłam od upałów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:) Deszcz by się przydał, ale wolałabym by padało tylko w nocy;)
UsuńBuziaczki:)
Bransoletki są przecudne, piękne kolorki, szczególnie ten fiolet mi się podoba, akurat taki jak na zdjęciu jest ;) Chociaż jak sądzę to i ten ciemniejszy, faktyczny by mi się podobał, bo ogólnie lubię wszelkie odcienie fioletu. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńBiżutki rewelacyjne! Piękne zdjęcia : ) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te bransoletki Aniu!
OdpowiedzUsuńTwoje roślinki wyglądają świetnie. Ja nie miałam tyle szczęścia, część musiałam już wyciąć, szczególnie jednorocznych. Ale prawie dwa dni padał deszcz - ogród znów żyje!
Przesyłam uściski.
Aniu, Twoja siateczkowa biżuteria jest śliczna. Kwiaty i u mnie odżyły po deszczach, ale chciałbym, żeby było ciut cieplej. Nie marudzę jednak, bo nie jest źle, a wszystkiego przecież mieć nie można :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńUrocze biżutki [szkoda ,że nie noszę bransoletek] są świetne, kwiaty cieszą , a na deszcz też czekam pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAniu, cudne bransoletki znowu zrobiłaś. Widać, że pogoda sprzyja wszystkiemu co robisz, nawet posty piszesz codziennie.
OdpowiedzUsuńBransoletki przepiękne:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki. Ta ostatnia mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńAniu przesliczne kazda jedna. ja troche zaluje,ze juz tak chlodno bo basenem ferajna sie nie nacieszyla :( ale przynajmniej w przyszlym roku juz bedzie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne ale te na foto nr 2 oraz 4 porywam - bo są w moim stylu - eleganckie i super efektowne - serdeczności ślę - Marii
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu, dłuuuuugo mnie u Ciebie nie było, nie mam dostępu do internetu, wpadam z przypadku, sorki:)
OdpowiedzUsuńBiżuteria spod Twoich rączek jak zwykle cudna, kolory takie jak lubię. Szczególnie fiolecik przypadł mi do gustu:)
Susza w moich stronach jest straszna, nawet naszej rzeki nie ma, dosłownie wyschła, a to co z niej zostało płynie w przeciwnym kierunku. Dziwne zjawisko. Natomiast w stawie mam pełno wody, bijące w nim źródełka nie wyschły i można spokojnie pływać. Moje kwiaty wyglądają smutno, Twoje całkiem okazałe.
Buziaki zostawiam!
Zachwycające bransolety, jejku ciekawe jak się robi takie cuda:) wyglądają misternie. Dobrze, że kwiaty odżyły i pogoda się poprawiła:)
OdpowiedzUsuńPiekne bransoletki i w świetnych kolorach.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia jeszcze piękniejsze - przy owadzie, to aż mi dreszcz przeszedł :)
I trzymam kciuki, by upaly nie wróciły.
Pozdrawiam
Wszystkie kolory są super :)
OdpowiedzUsuńświetne bransoletki...
OdpowiedzUsuńwidzę, że ogród w cudownym stanie nie tak jak mój
Piękne bransoletki.
OdpowiedzUsuńpodziel się słonecznikami z dzwońcami!
OdpowiedzUsuńNasza Babcia słoneczniki sadzi specjalnie dla nich :-D