Karteczkowo-remontowo-ogrodowy mix;)

Nawet nie macie pojęcia jak się cieszę że jutro niedziela, będę leżała do góry brzuchem i oprócz obiadu nie kiwnę nawet palcem;) Nie wiem, może to brak organizacji, ale nie wyrabiam z wszystkimi pracami jakie sobie zaplanowałam na urlop:(  A odpocząć też muszę, bo bez naładowanych akumulatorów nie da się przetrwać roku.
Dziś plan wykonałam, ale o tym później. Najpierw chciałam serdecznie podziękować Janeczce za pamięć i piękną kartkę imieninową. Dziękuję, sprawiłaś mi miłą niespodziankę:)

A teraz moja skromna praca. Już dawno dotarła do solenizantki, więc mogę pokazać;)

Stopniowo zrywam i suszę zatrwian i kocanki(suchołuski) 

Od rana byłam w mieście, ale po południu pocięliśmy drewno, skosiłam trawniki, podlałam ogród i warzywnik, a wcześniej posadziłam roslinki pod płotem. Chcę by było ładnie przez cały sezon, dlatego (oprócz jałowców, bukszpanów i cisów) posadziłam hosty, żurawki w odcieniach czerwieni i chryzantemy. Obok host dosadzę cebulki krokusów. Rośliny jeszcze małe, ale jak urosną mam nadzieję że będzie tak jak sobie wyobrażam.

Beatkę zaciekawiła zarośnięta prawa strona, więc sfotografowałam całą. To właśnie moje wejście, które planuję do remontu, niestety powstrzymują mnie drzwi. Nie mogę kupić standardowych, moje są niższe i muszą mi skracać. Niestety, szef jednej firmy tak długo mnie zwodził że mu podziękowałam, zamówiłam w innej, ale muszę czekać ok. 3 tygodni, gdybym od razu tam zamówiła  drzwi byłyby wstawione. W planie jeszcze położenie gresu na ścianach wnęki i posadzce, ale przez perypetie z drzwiami chyba w wakacje nie dam rady:(
U góry jest taras , tam też zamówilam drzwi. Przydałyby się jeszcze za dwa miesiące wolnego hehe.

Zapowiadają upały, a w ogrodzie rozkwitają chryzantemy... dziwne... może sprawiła to wcześniejsza susza ?

Hortensja ogrodowa szaleje....,

... ale bukietowe nie postarały się. Były kupione w ubiegłym roku i kwitły obficiej, pewnie muszą się zaaklimatyzować.

 Phantom

Gradiflora

Vanille fraise w ogóle nie ma zamiaru zakwitnąć, a ... nie jestem pewna, ale chyba PinkyVinky dopiero szykuje się do kwitnienia.

Przegorzan kulisty szaleje...

 ... a na nim szaleją owady;)

I jeszcze zawilec japoński.

Przepraszam, ale odwiedzę Was jutro, dziś już padam na twarz;)
Pozdrawiam cieplutko:)