Nie miałam wielkiej nadziei na wygraną, bo zapisało się 86 osób, jednak szczęście uśmiechnęło się właśnie do mnie... i wczoraj otrzymałam paczkę! Szkoda że nie mogłyście usłyszeć moich okrzyków zachwytu, którym nie było końca, a i łzy wzruszenia również się pojawiły, bo w w środku...
... słodkości, cudowna karteczka....
Wyjęłam go szybciutko z profesjonalnego opakowania i... najpierw przymierzyłam na sobie, wierzcie mi, jest magiczny! Zresztą zobaczcie same, chociaż żadne zdjęcie nie oddaje w pełni jego uroku ;)
Nawet moje kwiaty nie są w stanie przysłonić tej błękitnej piękności, ale co tam, pokażę;)
Susza sprawiła że wszystko szybko rozkwita i przekwita, szkoda, ale przekwitające róże też są piękne.
Taką kupiłam kiedyś w Biedronce. Jest piękna i pachnąca!
Liliowce szaleją!
Zaczynają rozkwitać malwy...
dzielżan
nachyłek okółkowy
... i pysznogłówki.
Ogóreczki są wielkości paznokcia, myślę że lada moment będzie mnóstwo pracy z przerabianiem.
Powolutku też zaczynają dojrzewać maliny.
Od północy do 4-tej nie spałam, przechodziły okropne burze z wiatrem i ulewami. Deszcz potrzebny, ale po co ten wiatr i te grzmoty!!! Raczej się burz nie boję, ale te były przerażajace i tym razem tak na wszelki wypadek wrzuciłam dokumenty do torby, by w razie ewakuacji mieć wszystko pod ręką;)
Dziś na szczęście już jest czym oddychać i oby tak zostało na dłużej.
Dziękuję że jesteście:) Pozdrawiam ciepluteńko:)
Piękne prezenty dostałaś, naszyjnik rzeczywiście jest bardzo piękny i misterny. Ogród cudowny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCudeńko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Gratuluję Ci Anusiu pięknego prezentu - naszyjnik jest niesamowity! W ogrodzie też pięknie - Twoje liliowce wyglądają zjawiskowo. U nas też w nocy była okropna burza, ze strachu nie mogłam spać. Na szczęście nie ma zniszczeń. Dziś pada! Nareszcie podleje mi ogród. No i jest czym oddychać. Buziaki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam prace Janeczki od dawna i wiem jakie śliczności potrafi przygotować:)
OdpowiedzUsuńten naszyjnik jest przepiękny!!
pozdrawiam cieplutko:)
Aniu, prezent wymarzony cieszy najbardziej :) Gratuluję Ci wygranej. Kwiaty w ogrodzie zachwycają, u nas tez po wichurze i deszczu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Gratuluję wygranej:) Prezent przepiękny, a kwiaty -jak zawsze-śliczne:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej w Candy u Janeczki. Jak widać nie tylko ja mam szczęście do wygranych. Naszyjnik frywolitkowy przepiękny, pewnie będziesz w nim paradować, kiedy tylko trafi się ku temu okazja, czyli już niedługo.
OdpowiedzUsuńW ogrodzie, nawet te przekwitające kwiaty z powodu upałów, wyglądają pięknie.
U nas dopiero po południu zaczęło padać, ale " zaciągło się na parę lat", grzmi i błyska, może w nocy da się wreszcie normalnie spać, bo z tej duchoty, to spuchłam " jak bania".
Pozdrawiam orzeźwiająco.)
W sierpniu mam osiemnastkę chrześniaka, później rozpoczęcie roku, czyli okazje będą;)
UsuńFajnie jest robić prezenty dla kogoś kto potrafi cieszyć się Tak jak Ty. A liliowce podziwiam najbardziej, bo mam do nich słabość. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSpełniłaś moje największe marzenie! Jeszcze raz dziękuje Janeczko:)
UsuńAnulka gratki ,cieszę się razem z Tobą z tej wygranej
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest nieziemski aż gębę otworzyłam na jego widok .Szkoda ,że nie zrobiłas fotki jak masz na szyi,odwagi kochana .
Spokojności życzę i buziaka zostawiam :)
Nie lubię się pokazywać, ale moze kiedyś, gdy wystroję się w niego na jakąś uroczystość cyknę fotkę;)
UsuńBuziaczki:)
śliczny naszyjnik :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAnusia to dostałaś przepiękną kolię frywolitkową. Ja tam nie mam szczęścia w takich zabawach ,w miłości zreszta też nie he he .
OdpowiedzUsuńFrywolitke uwielbiam , co prawda błękity to nie moje kolory ale ten naszyjnik jest tak zjawiskowy , że nawet bymm sie przeprosiła z niebieskościami :-)
Fotki z ogrodu róniez boskie , oj masz Ty te tego kwiecia całe mnóstwo .
Pozdrawiam serdecznie , u mnie w końcu przyjemny chłodek !
Gratuluję wygranej - przecudnej urody naszyjnik i mam nadzieję,
OdpowiedzUsuńże będziesz się nim cieszyć oraz wzbudzać zazdrość :)
Burza była wczoraj w nocy - niestety drzewo obok nas nie wytrzymało i mamy w naszej ponurej okolicy jedno mniej. Wytrzymała natomiast topola, na która pewnie już z 80 ma na karku i na którą zawsze spoglądamy z obawą.
Naszyjnik jest przecudowny, gratuluję tak pięknej wygranej.
OdpowiedzUsuńGratulację Aniu naszyjnika, Jest bardzo ładny :) Ciekawe ile zajęło by zrobienie takiego drugiego przez amatora ;) Gdyby to był moj ogród lub rodzinny ,wtedy ta malinka szybko by zniknęła :P
OdpowiedzUsuńDziękuję Piotrusiu:) Co do zrobienia to ja wymiękam hehe, próbowałam frywolitki, ale na razie to technika nie dla mnie. Oczyma wyobraźni widzę że Tobie oczka zabłysły, wcale sie nie zdziwię jak zaczniesz frywolitkować;)
UsuńMoże kiedyś gdy zakończę mój super projekt na szalik z logo :) Aktualnie robię trzeci projekt wyszywany, ciasto się chłodzi w lodówce pod koniec sierpnia i we wrześniu zacznę robić nowy szalik. Frywolitkowanie może później jeśli przeznaczeniem mym jest poznać tą sztukę ;)
UsuńPrace Janeczki są cudne,a u Ciebie w ogrodzie ślicznie.Ja odmarzłam,ale teraz za to wprost przeciwnie gotowałam się.No i ciut zaczęłam udzielać sie społecznie i jakoś czas za szybko ucieka.Cmoki zasyłam.
OdpowiedzUsuńAnuś :) gratuluję Ci i cieszę się razem z Tobą :) Janeczka lubi rozpieszczać :) Kwiatki w ogrodzie cieszą się z deszczu :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) naszyjnik przepiękny:) aż oczu nie można oderwać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ale cudny ten naszyjnik! Pozazdrościć tylko. Kwiatuszki boskie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent i na pewno do Twarzy Ci w nim,kwiaty cudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
cudny prezencior od Janeczki... nic tylko podziwiać !
OdpowiedzUsuńTy to masz szczęście - naszyjnik cudnej urody:) W ogrodzie masz kolorowo i różnorodnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Naszyjnik prześliczny. Najważniejsze, że w Twoim ulubionym kolorze.
OdpowiedzUsuńMoje lilie i liliowce też oszalały. Wystarczyło 11 dni aby lilie wszystkie wykwitły.
Pozdrawiam:)*
ale fajne cacko! gratki Aniu :-)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś dojdę do takiej perfekcji jak Janeczka... ale to jeszcze dużo wody musi upłynąć ;-)
U NaszejBabci róze też kwitną jak szalone! I jakie wielkie!
Niestety susza szybko je utrąca. Szkoda.