Strony

środa, 8 lipca 2015

Marzenia się spełniają

Od zawsze marzyłam o choćby najmniejszej frywolitkowej biżuterii, bo ta akurat technika jest mi całkowicie obca. Jakiś czas temu zapisałam się na candy u Janeczki, myślę że wszyscy Ją znają, to mistrzyni wszelkich robótek, nie tylko frywolitki, a przy tym skromna i ciepła osóbka.
Nie miałam wielkiej nadziei na wygraną, bo zapisało się 86 osób, jednak szczęście uśmiechnęło się właśnie do mnie... i wczoraj otrzymałam paczkę! Szkoda że nie mogłyście usłyszeć moich okrzyków zachwytu, którym nie było końca, a i łzy wzruszenia również się pojawiły, bo w w środku...

 ... słodkości, cudowna karteczka....

 ... i ON, mój wyśniony, wymarzony błękitny naszyjnik!!! Janeczka poświęciła nawet swój cenny czas, by dowiedzieć się jakoś, że niebieski to mój ulubiony kolor;)
 Wyjęłam go szybciutko z profesjonalnego opakowania i... najpierw przymierzyłam na sobie,  wierzcie mi, jest magiczny!  Zresztą zobaczcie same, chociaż żadne zdjęcie nie oddaje w pełni jego uroku ;)



Janeczko, nawet sobie nie wyobrażasz ile tym prezentem sprawiłaś mi radości! Dziękuję to takie blade słowo w porównaniu z tym co czuję, ale cóż, mogę tylko powiedzieć - dziękuję, bardzo dziękuję i również mam nadzieję że kiedyś się spotkamy:)

Nawet moje kwiaty nie są w stanie przysłonić tej błękitnej piękności, ale co tam, pokażę;)
Susza sprawiła że wszystko szybko rozkwita i przekwita, szkoda, ale przekwitające róże też są piękne.
Taką kupiłam kiedyś w Biedronce. Jest piękna i pachnąca!

Liliowce szaleją!





Zaczynają rozkwitać malwy...
 dzielżan

nachyłek okółkowy
 ... i pysznogłówki.

Ogóreczki są wielkości paznokcia, myślę że lada moment będzie mnóstwo pracy z przerabianiem.

Powolutku też zaczynają dojrzewać maliny.

Od północy do 4-tej nie spałam, przechodziły okropne burze z wiatrem i ulewami. Deszcz potrzebny, ale po co ten wiatr i te grzmoty!!! Raczej się burz nie boję, ale te były przerażajace i tym razem tak na wszelki wypadek wrzuciłam dokumenty do torby, by w razie ewakuacji mieć wszystko pod ręką;)
Dziś na szczęście już jest czym oddychać i oby tak zostało na dłużej.
 Dziękuję że jesteście:) Pozdrawiam ciepluteńko:)

28 komentarzy:

  1. Piękne prezenty dostałaś, naszyjnik rzeczywiście jest bardzo piękny i misterny. Ogród cudowny. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudeńko...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Ci Anusiu pięknego prezentu - naszyjnik jest niesamowity! W ogrodzie też pięknie - Twoje liliowce wyglądają zjawiskowo. U nas też w nocy była okropna burza, ze strachu nie mogłam spać. Na szczęście nie ma zniszczeń. Dziś pada! Nareszcie podleje mi ogród. No i jest czym oddychać. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam prace Janeczki od dawna i wiem jakie śliczności potrafi przygotować:)
    ten naszyjnik jest przepiękny!!
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, prezent wymarzony cieszy najbardziej :) Gratuluję Ci wygranej. Kwiaty w ogrodzie zachwycają, u nas tez po wichurze i deszczu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję wygranej:) Prezent przepiękny, a kwiaty -jak zawsze-śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wygranej w Candy u Janeczki. Jak widać nie tylko ja mam szczęście do wygranych. Naszyjnik frywolitkowy przepiękny, pewnie będziesz w nim paradować, kiedy tylko trafi się ku temu okazja, czyli już niedługo.
    W ogrodzie, nawet te przekwitające kwiaty z powodu upałów, wyglądają pięknie.
    U nas dopiero po południu zaczęło padać, ale " zaciągło się na parę lat", grzmi i błyska, może w nocy da się wreszcie normalnie spać, bo z tej duchoty, to spuchłam " jak bania".
    Pozdrawiam orzeźwiająco.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sierpniu mam osiemnastkę chrześniaka, później rozpoczęcie roku, czyli okazje będą;)

      Usuń
  8. Fajnie jest robić prezenty dla kogoś kto potrafi cieszyć się Tak jak Ty. A liliowce podziwiam najbardziej, bo mam do nich słabość. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spełniłaś moje największe marzenie! Jeszcze raz dziękuje Janeczko:)

      Usuń
  9. Anulka gratki ,cieszę się razem z Tobą z tej wygranej
    Naszyjnik jest nieziemski aż gębę otworzyłam na jego widok .Szkoda ,że nie zrobiłas fotki jak masz na szyi,odwagi kochana .
    Spokojności życzę i buziaka zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię się pokazywać, ale moze kiedyś, gdy wystroję się w niego na jakąś uroczystość cyknę fotkę;)
      Buziaczki:)

      Usuń
  10. śliczny naszyjnik :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anusia to dostałaś przepiękną kolię frywolitkową. Ja tam nie mam szczęścia w takich zabawach ,w miłości zreszta też nie he he .
    Frywolitke uwielbiam , co prawda błękity to nie moje kolory ale ten naszyjnik jest tak zjawiskowy , że nawet bymm sie przeprosiła z niebieskościami :-)
    Fotki z ogrodu róniez boskie , oj masz Ty te tego kwiecia całe mnóstwo .
    Pozdrawiam serdecznie , u mnie w końcu przyjemny chłodek !

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję wygranej - przecudnej urody naszyjnik i mam nadzieję,
    że będziesz się nim cieszyć oraz wzbudzać zazdrość :)
    Burza była wczoraj w nocy - niestety drzewo obok nas nie wytrzymało i mamy w naszej ponurej okolicy jedno mniej. Wytrzymała natomiast topola, na która pewnie już z 80 ma na karku i na którą zawsze spoglądamy z obawą.

    OdpowiedzUsuń
  13. Naszyjnik jest przecudowny, gratuluję tak pięknej wygranej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulację Aniu naszyjnika, Jest bardzo ładny :) Ciekawe ile zajęło by zrobienie takiego drugiego przez amatora ;) Gdyby to był moj ogród lub rodzinny ,wtedy ta malinka szybko by zniknęła :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Piotrusiu:) Co do zrobienia to ja wymiękam hehe, próbowałam frywolitki, ale na razie to technika nie dla mnie. Oczyma wyobraźni widzę że Tobie oczka zabłysły, wcale sie nie zdziwię jak zaczniesz frywolitkować;)

      Usuń
    2. Może kiedyś gdy zakończę mój super projekt na szalik z logo :) Aktualnie robię trzeci projekt wyszywany, ciasto się chłodzi w lodówce pod koniec sierpnia i we wrześniu zacznę robić nowy szalik. Frywolitkowanie może później jeśli przeznaczeniem mym jest poznać tą sztukę ;)

      Usuń
  15. Prace Janeczki są cudne,a u Ciebie w ogrodzie ślicznie.Ja odmarzłam,ale teraz za to wprost przeciwnie gotowałam się.No i ciut zaczęłam udzielać sie społecznie i jakoś czas za szybko ucieka.Cmoki zasyłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anuś :) gratuluję Ci i cieszę się razem z Tobą :) Janeczka lubi rozpieszczać :) Kwiatki w ogrodzie cieszą się z deszczu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluję:) naszyjnik przepiękny:) aż oczu nie można oderwać:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale cudny ten naszyjnik! Pozazdrościć tylko. Kwiatuszki boskie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny prezent i na pewno do Twarzy Ci w nim,kwiaty cudne :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. cudny prezencior od Janeczki... nic tylko podziwiać !

    OdpowiedzUsuń
  21. Ty to masz szczęście - naszyjnik cudnej urody:) W ogrodzie masz kolorowo i różnorodnie:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Naszyjnik prześliczny. Najważniejsze, że w Twoim ulubionym kolorze.
    Moje lilie i liliowce też oszalały. Wystarczyło 11 dni aby lilie wszystkie wykwitły.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  23. ale fajne cacko! gratki Aniu :-)

    może kiedyś dojdę do takiej perfekcji jak Janeczka... ale to jeszcze dużo wody musi upłynąć ;-)

    U NaszejBabci róze też kwitną jak szalone! I jakie wielkie!
    Niestety susza szybko je utrąca. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)