Z tej okazji Szefowa podarowała nam prezent - do wyboru dowolny kolor spośród wszystkich dwunastu miesięcy;)
Od razu wiedziałam co wybiorę - dębowiaczki ;)
Zawsze marzyłam o wianku z materiałów przyrodniczych, więc zaczęłam gromadzić kasztany, żołędzie, szyszki i co tam wpadło w oko. Z winobluszczu wyplotłam wianek. Nawet byłam zadowolona, bo jego czepne wąsy fajnie wyglądały. No i do dzieła...
Świetnie się bawiłam naklejając zgromadzone skarby. Wianek może nie jest idealny, ale jestem zadowolona, chociaż nie do końca.
Warunkiem było, by do brązów dodać złoto... Kurcze, złotej farby nie miałam, ale wpadł mi w oko brokat, no to niewiele myśląc spryskałam lakierem, sypnęłam złoto, znów machnęłam lakierem, no i.... mój wianek nie jest już taki naturalny jak chciałam!!! Mój wianek świeci się i błyszczy jak psu... nie powiem co, bo grzeczna jestem;) No cóż, jak znajdę czas zrobię sobie drugi, naturalny;)
Przechodzę już do zdjęć, chociaż od razu przepraszam za jakość. Na zewnątrz nie dało się wyjść, tak wieje i leje, więc pozostała sesja domowa:(
Dodam jeszcze tylko, że w ubiorze nie lubię brązów, nie mam ani jednej brązowej kreacji;) Za to w wystroju domu i w pracach jest okey.
To tyle na dziś. Życzę Wam spokojnego tygodnia:)
Aniu piękny jest ten twój wianuszek. Osobiście nie przeszkadza mi ten błysk, uważam, ze mu do twarzy. Przynajmniej jest zabezpieczony przed szkodliwymi czynnikami 😃Cudeńko 😀
OdpowiedzUsuńTen wianek to taka namiastka złotej jesieni i bardzo ładnie Ci wyszedł. Mnie się podoba:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńSuper wianek Aniu i z tym złotem mu do twarzy :)
OdpowiedzUsuńZachwycająco ;)
OdpowiedzUsuńPiękne i takie prawdziwie jesienne, zawsze mi się ejsień kojarzyła z żołędziami i kasztanami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu :-)
Mnie podoba się bardzo, nawet z tym brokatem!
OdpowiedzUsuńAniu cudny ten wianuszek zmajstrowałaś. Fajnie wygada na drzwiach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobrego tygodnia życzę.
Wianuszek jak malowany :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, prawdziwa jesień w pigułce. W sumie złoto do brązu pasuje, ale ja też wolałabym naturalny, tak już mam:-)Za to ze złotem pasuje na salony:)Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńO wow, ale cudowny wianuszek, aż zazdroszczę że jest w Twoim posiadaniu, to jest prawdziwe arcydzieło :3. Pozdrawia LVS http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ten jesienny wianek, Aneczko.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Wspaniały wianek, książki też zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPiękna praca, brokat dodaje mu magii ;) śliczne te materiały nazbierałaś, u mnie nie widziałam takich ładnych żołędzi...
OdpowiedzUsuńśliczny wianuszek
OdpowiedzUsuńAniu Ty wiesz jak mnie uraczyć ,bo wianuszek cudnej urody.
OdpowiedzUsuńPatrz a ja w tym roku ani jednego żołędzia nie zebrałam ,ale chyba same czapeczki mi się uchowały od kiedyś, to może coś z nich wymodzę .
Dzięki kochana za udział w rocznicowej zabawie
Buziaki
Wspaniały jesienny wianek:-)
OdpowiedzUsuńHello!! I'am glad to read the whole content of this blog and am very excited. Thank you…
OdpowiedzUsuńตารางบอล
Świetny jest 😃
OdpowiedzUsuń