W końcu i do mnie trafiła zima... Sypało cały dzień, ale na szczęście jest śniegu tyle, by nie zaskoczyło drogowców. Mam nadzieję, że już więcej nie dopada, ponieważ jutro wybieram się do wielkiego miasta...
Najbardziej z białego puchu cieszy się mój Niko... ja już troszkę mniej, szczególnie jak wraca do domu...
Ponieważ jestem kichająca i smarkata, a za oknem sypał śnieg, nie skusiłam się na niedzielny spacer, ale wzięłam się za składanki. Mam mnóstwo zakupionych wcześniej koralików, więc by je jakoś zużyć złożyłam parę korali...
... i kolczyków. Tych nigdy dość, tym bardziej kiedy ma się dorosłą córkę.
hej Aniu...u mnie też mocno napadało...jednym słowem jest fajnie...szkoda, że czasu mało;
OdpowiedzUsuńa koraliki jak zwykle urocze...
Witaj Anula.Niko jak zwykle słodki.U mnie też biało,ale ja z niecierpliwością wyczekuję wiosny,a teraz dłubie sobie moje małe dłubanki.Lapcia mam w naprawie więc jestem tylko tak z doskoku jak komp Młodego wolny.Zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńPonieważ ja wielka psiara jestem to pozwolisz zacznę od psiaka:) jest przesłodki, uwielbiam takie kudłate niskobiegi:))) Biżuterię zrobiłaś bardzo ładną, szczególnie przypadły mi do gustu czerwone kolczyki i czerwono-czarne korale! Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńBez Nikusia nie wyobrażamy sobie życia, to czwarty członek naszej rodziny, no i najbardziej nieposłuszny... hehe. Kiedyś ktoś mówił, że to psy zaczepno-obronne, one zaczepiają, my ich bronimy ... i tak dokładnie jest!
Ale fajny włochaty stworek bryka po tym śniegu. Dużo ładnych ozdób zrobiłaś. Najbardziej przypadły mi do gustu te pomarańczowo - turkusowe koraliki. Wszystko prezentuje się super. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńWszystko dopracowane jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńChociaż mi najbardziej przypadły kolczyki, u mnie - tego nigdy dość ;)
Wiem Gosiu, pamiętam o Twojej miłości do kolczyków :)
OdpowiedzUsuń