Obserwatorzy

niedziela, 26 stycznia 2014

Byście o mnie nie zapomnieli...

... coś szybciutko pokażę. Niestety, nie mam czasu na odwiedziny u Was, ostatni tydzień przed feriami, więc siedzę zakopana w papierzyskach!!! Pocieszam się, że jeszcze  tydzień i troszkę odpoczynku ( na pewno zbyt szybko zleci), wówczas wszystko nadrobię:)
W piątek koleżanka poprosiła mnie o pięć karteczek imieninowych... oj, minę miałam nietęgą, ale widząc jej błagalny wzrok, nie mogłam odmówić...






Ta mi się nie podoba, albo zrobię inną, albo ją zmienię!

Ta z kolei wydaje mi się najładniejsza, niestety - zabrakło już dziennego oświetlenia i nie widać jej pełnego uroku.

U mnie mroziło jak na Podlasiu, a przecież mieszkam w centrum ... wczoraj miałam nawet -21... dziś już temperatura  zaczyna wzrastać, było -15 i padał śnieg.


W karmniku i jego okolicy ciągły ruch. Oprócz wróbli i sikorek przylatują dzwońce ... straszne z nich rozrabiaki!










Pozdrawiam cieplutko:)

niedziela, 19 stycznia 2014

Następny poduszkowy i boa

Za oknem resztki śniegu... żałuję, bo w zamian pada lodowaty deszcz, wieje okropnisty wiatr i mimo że jest -6 do -7 odczuwalna pewnie -15. Na dodatek od wielu już dni brak słoneczka... ech, nic tylko siedzieć w domu i robótkować, ale cóż, nie ma tak dobrze -  jutro znów do pracy:(
Mam mnóstwo prac zaczętych, ale już teraz nie przejmuję się, bo wiem że Wy też tak macie;) Czekam za feriami, może chociaż część uda mi się dokończyć.
A tymczasem pokażę następny hafcik jaki powstał dla Celinki, czyli na podusie dla chorych dzieciaczków...
Teraz może trzeba pomyśleć nad czymś z serduchem - może być dla mamy, ale równie dobrze na Walentynki ...


 I cały czas dziergam boa... jeśli macie ochotę te są do przygarnięcia;)

Odcienie fioletu i bordo ze srebrną nitką... nitka nie gryzie, całe szaliczki są mięciusieńkie.
 W ciepłych odcieniach - jakby pomarańcz, rudy i delikatny fiolecik ze srebrną nitką...
 I taki - na zdjęciu tego nie widać, ale to odcienie złota.


 Odcienie beżu ze srebrną nitką.

 I taki melanż jak widać na zdjęciu.


Na koniec pokażę Wam moje ciemierniki - jeszcze malutkie, ale jakie odważne:)

Pozdrawiam cieplutko:)

sobota, 18 stycznia 2014

Zimowe kwiaty

Równowaga w przyrodzie musi być, skoro za oknem nareszcie biało, to zwijam sobie różyczki ...

Muszę się też pochwalić - wylicytowałam koszulkę ...  musiałam, bo córcia ma tyle lat co WOŚP


Za oknem nareszcie prawdziwa zima!!!





No i zaczął się tłok w karmniku... 







Przeczytałam "Biblię umarłych" Toma Knoxa.. nie znałam tego autora, ale zachwyciłam się nim i na pewno sięgnę po inne jego pozycje.

Według opisu z notki wydawniczej....
"Co łączy szczątki ludzkie z epoki kamiennej, odkrywane we francuskich jaskiniach, z podobnymi znaleziskami z Równiny Dzbanów w dalekim Laosie? Jaki jest związek z tajemniczymi malowidłami naskalnymi sprzed tysięcy lat a pseudomedycznymi eksperymentami prowadzonymi w laboratoriach Abchazji i Dalekiego Wschodu?
Losy młodej archeolog Julii, fotoreportera Jake'a oraz prawniczki Chemdy splatają się, gdy wszyscy troje zaczynają odkrywać prawdę o upiornych czynach Czerwonych Khmerów z Kambodży i ich chińskich popleczników. Naznaczeni osobistymi tragediami z przeszłości odnajdują w sobie nową siłę, gdy los zmusza ich, by stawili czoło spadkobiercom morderczego reżimu..."

Jeśli lubicie literaturę tego typu, koniecznie sięgnijcie po powyższą pozycję.

Witam cieplutko moja nową Obserwatorkę (moją imienniczkę)  Anię Sadło:)  Cieszę się że do mnie zajrzałaś i zostałaś:)

Miłego weekendu:):):)