Wcześniej z tej cudnej, turkusowej włóczki zrobiłam otulacz... oczywiście córcia od razu go sobie przywłaszczyła... No to wydziergałam sobie takie coś...
Już dziś miałam w pracy i było mi cieplutko.
Dziękuję, że zapisujecie się na moje candy - widząc zainteresowanie już wymyśliłam następne...hehe, oj, będzie się działo!
Pozdrowionka i buziaczki dla Was:)
Śliczny otulacz i kolorek też :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładniutki otulacz....w turkusiku też mi dobrze...poz:)
OdpowiedzUsuńczyli w dalszym ciągu niebieski króluje u Ciebie...hihi
OdpowiedzUsuńwidać, że milutki :)
OdpowiedzUsuńCześć Aniu golfik śliczny no i widzę,ze w Twoim ulubionym kolorze.Trzymaj się cieplutko.Buziaki.
OdpowiedzUsuńPrześliczny golfik i kolorek , pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze. Dzięki nim złapałam druty i może w końcu syn doczeka się czapki...hehe:)
OdpowiedzUsuńSuper komin! A ja nie mogę się zebrać i wydziergać sobie też taki:))
OdpowiedzUsuń