Obserwatorzy

niedziela, 20 lipca 2014

Coś do podziwiania, czytania, próbowania...

Co by nie być monotematyczną, dziś w końcu post robótkowy, ale do Grecji jeszcze powrócę;)
Wbrew pozorom wakacje nie sprzyjają robótkom - najpierw wypoczynek, później nadrabianie zaległości domowych, odchwaszczanie ogrodu, robienie zimowych zapasów, do tego pomagam córci zrywać wiśnie co by i ona zarobiła na odpoczynek nad morzem, a do tego ten upał:( ufff... jak ja nienawidzę upałów!!!!!!!!!!!! Na Krecie mogłam siedzieć cały czas w basenie lub morzu, w domu nie wiem jak przetrwać taką temperaturę. Ogród podlewam rano i wieczorem, siebie przy okazji też, ale to ulga tylko na moment:( Czy pogoda nie zna umiaru? albo upał, albo cały czas deszcze:(
No nic, nie ma co się nakręcać, bo świata nie zmienię...

Ostatnio złapałam za szydełko, ale prace wymagają ukrochmalenia, a tego nie lubię, więc nie mogę pokazać ... pokażę za to następne świeczniki z papierowej wikliny. Zrobiłam je już jakiś czas temu, ale jeszcze nie były prezentowane.






Przeczytałam "Bezdomną" K.Michalak - wspaniała książka! Jak macie okazję to koniecznie po nią sięgnijcie.


Maliny obrodziły, mogliśmy objeść się do syta, z reszty robię nalewkę malinową... robię ją po raz pierwszy, w Internecie jest mnóstwo przepisów, skorzystałam z jednego z nich, jak po 6 tygodniach spróbuję i wyjdzie dobra to podam. Na szczęście u mnie już wszyscy dorośli, więc zamiast soczkiem, możemy leczyć się naleweczką hehe.


W słoju nastawiona nalewka malinowa(trzeba niestety czekać 6 tygodni), w buteleczkach gotowa już do konsumpcji wiśnióweczka...
Nie wiem czy podawałam, dlatego szybciutki przepis

Nalewka z wiśni

70 sztuk wiśni
100 liści
4 szklanki wody

Wszystko razem zagotować, przecedzić, wiśnie i liście wyrzucić.Po ostudzeniu dodać 1 płaską łyżeczkę kwasku cytrynowego i ... w pierwotnym przepisie było pół kilograma, ja daję ćwierć kilograma cukru. Zagotować tylko tyle by się rozpuściło. Ostudzić i dodać 250 mililitrów(1 szklankę) spirytusu. Przefiltrować i wlewać do butelek. Można od razu próbować.
Smacznego:)



Pierwsze małosolne już zjedzone

A w ogrodzie.... kolorowo

Hortensja ogrodowa w tym roku szaleje...


Bukietowa Vanille Fraise zakupiona późną wiosną też pięknie rośnie i kwitnie

Hokus pokus

Dzielżan

Żółte lilie tygrysie najwyższe ze wszystkich

Rozwar jeszcze nie rozwarty

Dzwonki karpackie - biały i niebieski


Przegorzan kulisty

I róża, którą uwielbiam - Chopin

Chciałam jeszcze bardzo gorąco podziękować Danusi za roślinki i cudowną słodką karteczkę:) Pochwalę się nią w stosownym czasie;) Dziękuję Danuś:)

Pozdrawiam:):):)

15 komentarzy:

  1. U mnie też piekło nie z tej ziemi,całe szczęście,że jest basen w ogródku i tam chłodzę się do bólu.Kochana te świeczniki bardzo fajne a przepisik na nalewkę wiśniową kradnę ,może też też takowej spróbuję .
    W Twoim ogrodzie same cudne kwiaty pokazują swą krasę .
    Pozdrawiam upalnie i pędzę robić szybki obiad ,aby przy garach za długo nie stać

    OdpowiedzUsuń
  2. Świeczniki są boskie..
    podobnie z samymi zdjęciami..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam:)
    Danusiu, też mam basen w ogrodzie, właściwie za ogrodem, ale musiałabym siedzieć non stop hehe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie ach cudnie po "za zdroszczem"
    hortensji łał łał a jaka róża :)))
    Aniu a kiedy ty jeszcze czas miałaś na wyplatanie tak uroczych świeczników :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bezdomna najlepsza- lubię Michalak nie polecam jej sekretnika ;)Świetne zapasy czyli naleweczki malinowej bym skosztowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozyczyłam przpis na nalewkę, jaki prosty , extra :-)))
    Masz piękne kwiaty w ogrodzie, cudne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny ogród Aniu, taki kolorowy, że aż chce się tam być, mimo upałów. Hortensje w tym roku kwitną cudownie, choć moja Vanille zanikła całkiem. Naleweczką wiśniowa i u mnie nastawiona, a wiśni nie mam, a tak bardzo je uwielbiam. Cztery razy sadziłam, różne odmiany i żadna nie przetrwała do następnego sezonu :(.
    Róża Chopin, jak budyń z bita smietaną, też go uwielbiam :)
    Pozdrawiam gorąco Efka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompozycja ze świeczką jest cudowna! Papierowa wiklina ciągle mnie zaskakuje :) Piękny ogród, kolorowo w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zazdroszczę malinek :)
    wczoraj pojechałam na działkę, a tam wszystkie owoce nie nadające się już do spożycia. tak to jest jak się nie dba o regularne wizyty na ogródku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nalewkę malinową też ostatnio zrobiłam ;)
    Fajny pomysł z tymi świecznikami .

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj dzieje się w tym Twoim dzisiejszym poście,kolorowo i pieknie.
    Pomysł na świeczniki kapitalny,takich jeszcze nie widziałam.
    Dobrych truskawek w Irlandii nie ma,ale jak się okazało maliny sa.Moja koleżanka podarowała mi ostatnia wielką michę i objadłam się do syta.Może w przyszłym roku skorzystam i zrobię nalewkę.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jutro miętówkę będę robiła
    po raz pierwszy ale za to z czarnej
    porzeczki 3szt--- 5litrowe słoje mam nastawione i kilka 2 litrowych
    nalewek będzie sporo hihi ;))) Będę
    jeszcze wiśniówkę robić i z pigwy !!! Może malinówkę by tak nastawić bo mi smaka zrobiłaś - pozdróweczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Raju jaki Ty masz piękny ogród!!! Wspaniały! Malinki wyglądają bosko! Zazdroszczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Xymciu, miętówke robiłam 2 lata temu i chociaż bardzo smaczna to wygląd miała niezbyt apetyczny:( Lubie robić nalewki, dlatego robiłam już dereniówkę, pigwówkę, szklankówkę (hehe, z półwiśni, czyli szklanek), czereśniówkę, porzeczkówkę, z jagody kamczackiej... i to by chyba było na tyle;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam:)Swieczniki są cudne, jak i reszta wyrobów.Niesamowite że można zrobić takie eleganckie rzeczy z papierowej wikliny.Przydałby się jakiś kursik Twoich świeczników:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)