Obserwatorzy

wtorek, 2 lipca 2024

Weselnie, czytelniczo i robótkowo

 Witajcie!

I już, jak zwykle za szybko, nastał lipiec. 

Czerwiec zakończył się dla mojej rodziny ślubem mojej chrześniaczki (siostrzenicy). Ślub był w Licheniu, ale w starej (nie tej kapiącej złotem) części sanktuarium, w kościele św. Doroty,  natomiast wesele w skansenie Bicz. Fajne klimaty... Niestety zdjęć robionych telefonem nie mogę wstawić, nie wiem dlaczego :( 

Dla Młodych robiłam kartki i boxa, na szczęście zdjęcia zrobiłam aparatem fotograficznym... 

Box większy niż normalnie, bo 14x14x14, oczywiście ode mnie. 









I kartki od syna i synowej, córki i zięcia oraz mojej mamy, czyli babci Pani Młodej. 







Jak jestem przy kartkach to pokażę jakie jeszcze robiłam w tym miesiącu, a raczej jakie sfotografowałam;)
Pierwsza dla kierowcy tira, a zarazem strażaka oraz policjantki. 











Teraz przejdę to moich przeczytanych książek, może sobie coś wybierzecie.
Zacznę od kryminałów, bo są tylko dwa, a wiem że nie wszyscy są ich fanami. 

Marek Stelar, seria z Suderem
/właściwie to jest jeszcze pierwsza część, którą czytałam jakiś czas temu, teraz też wypożyczyłam, ale tylko przejrzałam, by sobie przypomnieć, pierwsza - "Niepamięć"/
2. "Niewiadoma" 424 s.   7/10
3. "Nietyklany"  480 s.     7/10

Bardzo dobra seria. Najlepiej od niej zacząć przygodę z autorem. 



I już przechodzę do obyczajówki/romansu.

Cykl Nadmorski Anny Ziobro:
1. "Moje życie przed tobą"  320 s.   8/10
2. "Nie pozwól mi odejść"  320 s.  8/10
3. "Domki z kart"   320 s.   8/

Bohaterami jest czwórka młodych ludzi, którzy zmagają się z różnego rodzaju problemami (zdrada, choroba/niepełnosprawność, samotne macierzyństwo w bardzo młodym wieku, odrzucenie). Walka jest trudna, ale miłość i drugi człowiek sprawią, że chce się walczyć. Fajna lektura, warto przeczytać. 






Liliana Więcek "Nie na sprzedaż", 420 s. 7/10

Nie znałam autorki, ale podobała mi się ta pozycja, więc na pewno sięgnę po inne. 




Iza Maciejewska "Zaplątani" 278 s.  6/10

Dałam 6 punktów, ale na wyrost, bo o ile fabuła ciekawa, postacie dobrze zarysowane to główna bohaterka tak głupia że aż boli. Może jestem za dorosła do tej książki. 


Anna H. Niemczynow "Maleńka" 414 s.   8/10

Piękna książka o chorobie, miłości matki i córki, spełnianiu marzeń. Nie mogłam się od niej oderwać. 



Anna Siedlecka " Z okruchów nadziei"  350 s.  7/10

Lidka po rozwodzie wyjeżdża do Zakopanego... i to właśnie mnie przyciągnęło. Lubię, gdy akcje książek dzieją się w miejscach,  w których byłam, a szczególnie w górach. Świetnie się czytało, aż trudno uwierzyć że to debiut autorki. 


Rebecca Yarros "Ostatni list"  544 s.  9/10

Przepiękna książka!!! Nie jestem skłonna do łez, ale tu ryczałam. 
Polecam do przeczytania, ale rzecz dotyczy dzieci, więc jeśli macie małe dzieci lub jesteście w ciąży to lepiej  nie czytajcie. 


W czerwcu przeczytałam 10 książek, co dało 3870 stron, czyli 129 stron dziennie. 
Od początku roku 57 książek na łączną sumę 21 743 strony. 

Nie będę męczyła Was już zdjęciami ogrodowymi, ale muszę pochwalić się malutkimi kaczuszkami. W kwietniu pisałam, że kupiliśmy parę biegusów, by oczyszczały nasz ogród ze ślimaków, dziś para ma już 7 dzieci ;)




Dziękuję, że dotrwaliście do końca i że w ogóle tu zaglądacie. Pozdrawiam cieplutko:)

piątek, 31 maja 2024

Czytelniczy, robótkowy i ogrodowy maj

 Witajcie!

Zanim przejdę do czytelnictwa chcę się pochwalić;) Jednak najpierw zacznę od tego, że w Zielone Świątki są targi, na które lubimy jeździć, to targi Wierzby i Wikliny, organizowane już po raz 25. Jest tu wszystko: wyroby z wikliny, meble i architektura ogrodowa, rośliny, wszelkie rękodzieło (szydełkowe, dekupażowe, malowane obrazy, kartki, papierowa wiklina, biżuteria, wyroby filcowane, szyte (poduszki, torebki, zwierzątka itp.) z gliny i wiele innych...),  wyroby małych rodzinnych firm, tzn. sery, pieczywo, wina i nalewki, miody itp. ...


Co roku czekamy na ten dzień, bo nawet jeśli niczego nie kupimy, to mamy ucztę duchową. W ogrodzie nic już mi się nie mieści, dlatego z roślin kupiłam tylko dwie begonie "Dragon", ale najważniejszy mój zakup, z którego najbardziej się cieszę to takie maleństwo, na zdjęciu tego nie widać, ale to chyba rozmiar 70 lub 75...

Tak, tak, będę w końcu prawdziwą babcią hehe, pod koniec lipca lub na początku sierpnia pojawi się moja wnusia;)

No dobrze, dosyć chwalipięctwa, przechodzę do czytelnictwa. 

Zacznę od obyczajówki
Agata Przybyłek:
1. "Nic piękniejszego od miłości" 350 s.   8/10
2. "Z głębi serca" 320 s.   7/10

Pierwsza część bardzo emocjonalna, nie można się oderwać, niestety nie ma dobrego zakończenia. Druga spokojniejsza. Główna bohaterka próbuje odnaleźć się w nowym miejscu, ból po stracie nie gaśnie, ale pojawia się ktoś inny. Czy można kochać dwa, a może trzy razy? Autorka jest jedną z moich ulubionych, tym razem też nie zawiodła. 




Katarzyna Kielecka, dylogia:                  literatura piękna

1. "Księżyc nad Vajont. Fala" 280 s.  8/10

2. "Księżyc nad Vajont. Echo" 288 s.  9/10

Seria oparta na prawdziwym wydarzeniu. Wstyd się przyznać, ale nie słyszałam o katastrofie, która zdarzyła się w październiku w 1963 roku. Jednak w trakcie czytania książki, przeczytałam mnóstwo artykułów i obejrzałam co mogłam na youtub o tym tragicznym zdarzeniu. 

Dolina Vajont znajduje się w północnych Włoszech, budowano tam zaporę dla zasilenia elektrowni, niestety nie zbadano prawidłowo gruntu. Potężne osuwisko wywołało falę, która zmiotła z powierzchni ziemi wioski leżące do 250 metrów nad zbiornikiem. Zginęło ponad 1900 osób.

Autorka na kanwie tej katastrofy osadziła losy polsko-włoskiej rodziny. Przeczytajcie, warto.





Joanna Tekieli "Dębowe Uroczysko", 360 s.    8/10      l. obyczajowa

Tej autorki chyba nie muszę zachwalać;) Największym minusem jest to, że to będzie seria, a druga część dopiero została wydana:(


I ostatnia pozycja w tym miesiącu, tym razem kryminał.

Jakub Król "Łowca", 512 s.    9/10

Wyjątkowo udany debiut autora. Będę czekała na następne książki. 



Podsumowując.

W maju przeczytałam trochę mniej książek niż zwykle, bo 6, ale przecież to i tak dużo. W sumie dało to 2110 stron, czyli 68 stron dziennie. Od początku roku przeczytałam 48 książek, na łączną sumę 17 873 strony. 

Było mniej czasu na czytanie, bo sezon komunijny, no i chwasty w ogrodzie rosły jak na drożdżach;) 

Tradycyjnie pokażę trochę karteczek. Nie miałam czasu na fotografowanie, ale może to i lepiej, bo zarzuciłabym Was nimi;)

17 sztuk zwykłych kartek komunijnych dla mojej koleżanki, wychowawczyni klasy III.


W maju odbył się Chrzest Antosia - synusia mojego siostrzeńca. Od prababci dostał boxa, a kartek ode mnie i od Andżeliki z mężem zapomniałam sfotografować. 

Kartka sztalugowa na siedemdziesiąte urodziny. 


I jeszcze komunijne









W ogrodzie i warzywniku wszystko rośnie, kwitnie i owocuje. Wszyscy zauważają, że w tym roku przyroda przyspieszyła prawie o miesiąc, dlatego jagoda kamczacka czy czereśnie, które mam normalnie w czerwcu już trzeba było przerobić. 



Pomidory w szklarni owocują (największy owoc ma już ok. 4-5 cm), na grządce kwitną, pozostałe warzywa też na razie cieszą oko. 







Powiem Wam, że tu są tylko warzywa na pierwszą potrzebę, a więcej siejemy u córki. Ma działkę budowlaną, gdzie na razie na części uprawiamy ogórki, buraczki, dynię, cebulę, marchew, pietruszkę, szpinak. Niestety, mimo zapowiadanych burz, nas wszystko mija, tęsknie spoglądamy na burze przechodzące bokiem, nam zostało bieganie z konewkami i wężem:( Jakie to niesprawiedliwe - jednych zalewa, inni nie mają ani kropli deszczu:( 













W moim ogrodzie jest mnóstwo ptaków, uwijają się przy wychowywaniu piskląt, śpiewają... uwielbiam to, dlatego od zawsze dokarmiam je zimą, sadzę krzewy z atrakcyjnymi dla nich owocami czy nasionami, a w ogrodzie mają pojemnik gdzie mogą się napić, a nawet wykąpać, ...  

... dlatego na Dzień Matki dostałam takie cudne poidełko.
Teraz mam dwa;) Ptaszęta mogą korzystać, zresztą owady również. 




Niestety, bocian przylatuje tylko by odpocząć sobie od swoich pisklaków w gnieździe, a nasze "bocianki" to te poniżej ;)
Dziękuję Wam, że mimo mojej mniejszej aktywności wciąż tu zaglądacie. Pozdrawiam Was cieplutko i do następnego podsumowania:)