Obserwatorzy

piątek, 31 stycznia 2020

Podsumowanie czytelnictwa

Ostatni dzień miesiąca, czyli tradycyjnie podsumowanie tego, co w tym miesiącu przeczytałam.

Już wiecie, że uwielbiam czytać i żadne bodźce nie są mi potrzebne, ale skoro są to zapisałam się do dwóch wyzwań związanych z czytelnictwem.

Pierwsze to wyzwanie u Lidzi.
W tym wyzwaniu chodzi o czytanie książek na podane litery. Od razu powiem, że nie będę szukała książek według tego klucza, idąc do biblioteki mam swoją listę, którą wciąż tworzę oglądając u innych co czytają i polecają oraz przeglądając opinie na lubimy czytać.
Jednak czytam dużo, więc myślę że coś tam zawsze trafię;)

W styczniu obowiązują litery:
S - imię lub nazwisko autora książki
N - tytuł
R - okładkę

Drugie wyzwanie to Wyzwanie Czytelnicze 3660 stron! u Ani z Kreatywnej Jacewiczówki
To już kolejna edycja, więc większość z Was wie o co chodzi. W skrócie chodzi o sumowanie stron, tak by w ciągu roku przeczytać przynajmniej 3660 stron, czyli średnio 10 stron dziennie.
Dla mnie największym problemem będzie założenie zakładki do wyzwania, ale na spokojnie spróbuję. Kiedyś zakładałam, chociaż nie wszystkie działają, ale może jakoś ogarnę;)

No to zaczynam. Może któreś pozycje i Was zainteresują.

Na początek trzecia, czwarta i piąta część cyklu Danki Braun "Saga: Miłość, namiętność, pożądanie". Pierwsze dwie przedstawiałam w grudniu.
Cała saga to historia burzliwego związku Renaty i Roberta, a później ich dzieci. Czyta się bardzo fajnie, szybko, następne historie wciągają, jest seks, namiętność, pożądanie. Polecam
cz. 3. Danka Braun "Historia pewnego narzeczeństwa" 295 stron
R - ręce


cz. 4. Danka Braun "Historia pewnej rozwiązłości" 320 s.
R - ręce, ramiona


cz. 5. Danka Braun "Historia pewnej zazdrości", 416 s.
R - ręce, ramiona, rzęsy


Następna pozycja to Maria Paszyńska "Willa pod Zwariowaną Gwiazdą" 368 s.
Druga wojna światowa, warszawskie zoo, fikcyjne losy bohaterów oparte na prawdziwych zdarzeniach. Po raz kolejny nie zawiodłam się na autorce. Polecam.
Znowu tylko R - ręce, ramiona, rękawy


Max Czornyj "Ślepiec" 400 s.
Średni kryminał, seria z komisarzem Erykiem Deryło bardziej mi się podobała.
R - rana, ranny, rozbryzg


Agnieszka Lingas-Łoniewska "Skazani na ból" 320 s.
Następna cudowna książka pani Agnieszki. Jestem nią zachwycona. Polecam
R - ramiona, rzęsy



Klaudiusz Szymańczak "Negatyw" 454 s.
Kryminał. Chciałam poznać nowego autora, ale raczej więcej się z nim nie spotkam. 
S - Szymańczak, N - Negatyw  R - ręce, ramiona, rękawy, ranek



Erica Spindler "Ślepa zemsta" 272 s.
Lubię autorkę, dlatego kupiłam książkę, ale nie zerknęłam że to druga część:( Może dlatego ciężko mi się czytało, ale ogólnie dobra pozycja.
S - Spindler, R - rama (od okna)


Magdalena Witkiewicz "Cześć, co słychać ?" 320 s.
Lubię autorkę, dlatego sięgnęłam po tę pozycję, ale tym razem zawiodłam się. Książka nie przypadła mi do gustu, może dlatego że w przeważającej części jest w pierwszej osobie, a mnie akurat takie pamiętnikowe nie pociągają.
R - róża, rzęsy


Jo Nesbo "Człowiek nietoperz" 344 s.
Kryminał. Następny autor, którego chciałam poznać, ale nie dla mnie, nie będę kontynuowała tej znajomości.


Podsumowanie

W nawiasach (...) oznaczenia dla Lidzi. Zaskoczona jestem że w każdej pozycji coś znalazłam, a w jednej wszystkie litery;) W nawiasach /.../ sumuję kolejno ilość stron.

1. Danka Braun "Historia pewnego narzeczeństwa" 295 s.   (R)
2. Danka Braun "Historia pewnej rozwiązłości" 320 s. /615/   (R)
3. Danka Braun "Historia pewnej zazdrości", 416 s. /1031/   (R)
4. Maria Paszyńska "Willa pod Zwariowaną Gwiazdą" 368 s. /1399/  (R)
5. Max Czornyj "Ślepiec" 400 s. /1799/  (R)
6. Agnieszka Lingas-Łoniewska "Skazani na ból" 320 s. /2119/  (R)
7. Klaudiusz Szymańczak "Negatyw" 454 s. /2573/  (S,N,R)
8. Erica Spindler "Ślepa zemsta" 272 s.  /2845/  (S,R)
9. Magdalena Witkiewicz "Cześć, co słychać ?" 320 s. /3165/  (R)
10. Jo Nesbo "Człowiek nietoperz" 344 s. /3509/

W styczniu przeczytałam 10 książek, co dało 3509 stron.
Nie wiem dlaczego, ale styczeń zawsze jest dla mnie dobrym czytelniczo miesiącem. Powiem więcej, kończę już jedenastą;)

Jeszcze tylko kolaż....
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)

środa, 29 stycznia 2020

Zakładki i zima

Witajcie!
W ostatnich dniach przykleiłam się do igły;) Odrobinę większe prace pokażę innym razem, dziś zakładki.
Powiem od razu że lubię je wyszywać, ale oprawianie to dla mnie katorga:(

Pierwsza w mojej kolorystyce, w dodatku z motywem kwiatowym...


Druga z kotami... Koty to nie moja bajka, ale i tak zakładka będzie dla mnie, bo skiepściłam oprawę;)


I trzecia, ostatnia wyszyta na zabawę u Reni.


Tematem zabawy u Reni jest styczeń i wszystko co się z nim kojarzy.
Normalnie ze styczniem powinna kojarzyć się zima, i to taka prawdziwa:mroźna i śnieżna. Niestety, jak do tej pory jeszcze nie widziałam śniegu tej zimy, dlatego wyhaftowałam go na zakładce;)
Jakież było moje zdumienie, gdy rano podniosłam rolety...
 Niestety, po dwóch- trzech godzinach było już tak...
Oj, jeszcze trochę, a nasze dzieci czy wnuki śnieg będą oglądały tylko na ilustracji:(

Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)

sobota, 25 stycznia 2020

Karteczki w kropeczki

Witajcie!

Dziś chciałam pokazać Wam dwie karteczki, których częścią wspólną są kropki, a dlaczego?... o tym na końcu posta;)

Pierwsza to kartka z okazji narodzin Melanii.



Druga z okazji osiemnastych urodzin Emilii. Tutaj od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale musiałam je robić przy sztucznym świetle i po prostu nie miałam z czego wybrać:(



Dlaczego kropeczki? Już wyjaśniam;)

W tym roku postanowiłam z większym rozmysłem zapisywać się do zabaw, ale wyzwanie u Ani z Kreatywnej Jacewiczówki Kości zostały rzucone zaciekawiło mnie swoimi zasadami.

Rzuciłam kostką, wypadło 5 i 1...
... co w tabeli odpowiada hasłu kropki

Kolaż kartek leci do Ani;)
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)

środa, 22 stycznia 2020

Podwójne urodziny

Witajcie!
Dziś chciałam Wam pokazać karteczkę, która była dla mnie wyzwaniem. Poproszono mnie bym zrobiła kartkę na czterdzieste urodziny Moniki i Mariusza. Zdarzyło się już, że robiłam na ślub i chrzest, jednak wówczas strona główna była ślubną, w środku dodatkowa na chrzest.
Tym razem długo myślałam, jak ja to mówię "rodziłam w bólach;) W końcu wymyśliłam taką z podziałem po skosie, gdzie jedna część jest podwyższona. Później już poszło z górki... dobrałam pasujące do siebie papiery, dodatki, no i powstało coś takiego.



Byłam zadowolona, zamawiająca też;)

Co prawda Dzień Babci był wczoraj, ale nie miałam okazji pochwalić się prezentem od wnuków;)


 Cudowna skrzyneczka z pięknym napisem, a w środku wszystko podwójne, bo mam dwóch wnusiów;)

Fajnie jest być babcią, szczególnie takich fajnych chłopaków;)

Jeszcze w piątek idę do Alanka, do przedszkola, na Dzień Babci. Cieszę się, bo zawsze omijały mnie takie uroczystości, nie byłam na Dniu Mamy u żadnego ze swoich dzieci, ani na Dniu Babci u Filipa, bo nie mogłam zwolnić się z pracy, zresztą najczęściej sama takowe organizowałam:(

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe babcie i dziadków:)

Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe komentarze i pozdrawiam cieplutko:)