Obserwatorzy

niedziela, 29 stycznia 2023

Meldunek z przeczytanych, robótkowych, ogrodowych itd.

 Witajcie! 

Melduję się w 2023 roku;) U mnie bez większych zmian, chociaż problemy nie opuszczają, ale jak to mama mówi - "ludzie mają większe". Niby tak, ale z drugiej strony - mają też mniejsze. No nic, nie ma co narzekać, trzeba pchać ten wózek;)

Styczeń w tym roku miał różne oblicza - od ciepłej wiosny po bardzo śnieżną zimę. Teraz umiarkowana zima.







Robótkowo..., wciąż szydełko i kartki. 

Dziergam wytrwale serwetki na panel dla Andżeliki, ale jeszcze nie są na obręczach, dlatego dziś pokażę tylko płaskie pisanki, oczywiście według filmików Aurelii


Kartek już w większości nawet nie fotografuję, bo po pierwsze brak czasu, po drugie - na pewno nie są identyczne, ale podobne, więc bez sensu pokazywać.

Przeważnie robię kartki w rozmiarze 15x15 plus koperta 3D 16x16, tym razem zamawiająca chciała większą, dlatego koperta ma 17,5x17,5, kartka minimalnie mniejsza.




I inne, ... traf chciał że wszystkie na osiemnastki...





Styczeń to też Dzień Babci;)



Kocham te moje WNUKI! Filip to już nastolatek i przytulanie się do babci od dawna jest obciachem, ale Alanek jeszcze się przytuli, powie że kocha, rysuje serduszka, ... to najpiękniejszy czas, mógłby trochę zwolnić;)

Na koniec czytelnictwo w tym miesiącu. 6 przeczytanych książek, w tym dwa kryminały. 
Przelecę krótko, bo i tak post bardzo długi;)

Joanna Szarańska "Kraina Spełnionych Życzeń" 420s.   8/10
To druga część cyklu "Kraina Zeszłorocznych Choinek". Świetna, świąteczna pozycja!


Renata Kosin "Aleja Siódmego Anioła" 380s.  7/10
Fajne się czyta.


Joanna Szarańska "Wyszczekana miłość" 326s.    7/10
Lekka, przyjemna. Polecam.


Jasmin Schreiber "Rów Mariański" 270s.     5/10
Książka zbiera rewelacyjne noty, dlatego ją wypożyczyłam i... no cóż, może jestem mało inteligentna, ale do mnie zupełnie nie przemówiła. Przemęczyłam się. 


I kryminały...

Hanna Greń "Śmiertelna dawka" 460s.   8/10
To już piąta część serii z Dionizą Remańską. Świetna! Polecam.


Maciej Siembieda "444" 560s.   6/10
To nowy dla mnie autor. Książka fajnie się zapowiadała, ale im dalej tym było gorzej, a zakończenie sf zupełnie mnie rozwaliło. Nie, nie dla mnie.

To tyle w tym miesiącu. 
Dziękuję, że jeszcze o mnie pamiętacie. Pozdrawiam cieplutko:)