Oj dałam sobie wczoraj po kościach, przez całą noc miałam świadomość ile mam mięśni;) Jednak cieszę się że udało mi się zrobić wszystko co założyłam, bo tydzień ma być ciepły, niech rośnie.
Dziś następne filcowane jajeczka.
Pierwsze z moją ukochaną modraszką... jestem z niej zadowolona, chociaż ogon jakiś nie taki, ale z moimi umiejętnościami i tak jest dobrze.
Wielkość 12cm
Drugie zrobiłam dla koleżanki, którą wcześniej odwiedzałam w Bydgoszczy w Centrum Onkologii... wrócila i teraz tylko trzymamy kciuki, by wyniki pokazały że pozbyła się tego paskudztwa
Znów motyw maków. Jajko większe, bo 15cm.
.
Weekend niestety się kończy, nawet niedzielę nam skrócili...wrrrr. Życzę Wam spokojnego tygodnia i zostawiam kilka wiosennych zdjęć:)
Piękne pisanki!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Ciebie za to igłowanie:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Pisanki cudne -sikoreczka przepiękna, a zdjęcia bratków wspaniałe. Udało Ci się uchwycić ich delikatność i zwiewność... Piękne i kwiatki, i zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAniu cudne te jajeczka, trudno by mi było wybrać które ładniejsze. na chciałoby się spróbować i tego ... tylko pytam sama siebie kiedy ??
OdpowiedzUsuńA więc na ten moment będę podziwiać u Ciebie .
Wiosenne zdjęcia jak zawsze piękne.
Buziaczki i spokojnego tygodnia
Cuden jajka, aż się gęba do nich śmieje. Wiosna piękna, u nas też przyszła i trochę do roboty w ogródku wygnała i dobrze, bardzo dobrze. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka Aniu :) a ja ciągle czekam na trochę ciepła i słońca
OdpowiedzUsuńPiękne jajeczka...
OdpowiedzUsuńMasz przynajmniej zadowolenie z wykonanej pracy ...
Pozdrawiam :-)
Jajeczka cudniaste Aneczko. Zawsze ciagnęło mnie do filcowania. Mam nawet igłę. Hehehehe. Twoje jednak podziwiać będę bo są piękne. Mnie również łupie w kościach. Nie ma to jak mieć ogród. Łatwiej kosteczki policzyć prawda? Buziaczki kochana.
OdpowiedzUsuńLubię sikorki, ale jajko z makami troszkę bardziej mi się podoba. Bratki dopiero będę siać pierwszy raz w tym roku.
OdpowiedzUsuńAniu, te pisanki są fantastyczne! Ogromnie mi się podobają, szczególnie, że z filcowaniem w ogóle nie mam do czynienia :) Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńFilcowane pisanki fantastyczne , podziwiam szczególnie ptaszka:)
OdpowiedzUsuńPiękne filcusie, Aniu!
OdpowiedzUsuńTe igłą i filcem malowane pisanki są przepiękne. Gdy na nie patrzę mam ochotę zrobić taką, ale jak to u mnie, na ochocie się skończy, zwłaszcza że filcowanie mnie nie urzekło. Następna niedziela będzie pełnowymiarowa.
OdpowiedzUsuńAniu, cudności, a już szczególnie pisanka z modraszką. To też jeden z moich ulubionych ptaszków. Nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Aniu przepięknie zrobiłaś te jajeczka:)Pozdrawiam Aniu
OdpowiedzUsuńAniu śliczne te filcowe jajeczka,oba mnie zachwycają ,Ty to jednak zdolna kobitka jesteś .
OdpowiedzUsuńBuziaki i ściskam mocno
Aniu, trzymam kciuka za Koleżankę... Jajeczka cudowne, podziwiam cierpliwość. Serdeczności posyłam :)))
OdpowiedzUsuńAleż cudne filcowane jajeczka - masz zdolności ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJajeczka są prześliczne, bardzo milusińskie i takie wiosenne!!!
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej podobają mi się te filcowane jajeczka! super!
OdpowiedzUsuńUwielbiam , po porstu uwielbiam wszystkie ptaszynki!!! Twoja ptaszyna jest śliczniuchna ! Bardzo mi się podoba Kochana Moja :*
OdpowiedzUsuńAniu, pięknie "malujesz" tym filcem, napatrzeć się na te jajeczka nie mogę:)
OdpowiedzUsuńDla koleżanki zdrowia - niech ją jajeczko rozweseli.
OdpowiedzUsuńA jajko z ptaszynką - mistrzowskie. Po prostu mistrzowskie.
Pozdrawiam
No nie nie wiem, które piękniejsze...oba mi się bardzo podobają! Ja ten lubię sikoreczki:) kiedyś siadały u mnie na parapecie, dokarmiałam je i fotografowałam, w tym roku więcej u mnie gołębi i mam wrażenie, że one (sikorki) boją się ich...
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Twojej Koleżance:)
Zdjęcia jak zawsze super!
Pozdrawiam, buziaki przesyłam, pa:)
śliczna sikoreczka i maki!
OdpowiedzUsuń