Obserwatorzy

niedziela, 28 czerwca 2015

Celinka dla Celinki

Lubię wyszywać poduszkowe kwadraciki, można wykorzystać resztki kanw, mulin, a szyje się je szybko, latwo i przyjemnie. Hafciki wysyłam Celince, osóbce która organizuje spotkania szyciowe w różnych miejscach Polski, a najczęściej w Elblągu i Gdańsku, na których z naszych hafcików, wraz z silnymi grupami wsparcia, tworzy cudowne podusie. O Celince pisałam już TUTAJ i TUTAJ, i w każdym poście opatrzonym etykietą "poduszki dla chorych dzieci" lub "Celinki". Wczoraj ANIA pięknie zareklamowała akcję, czym zmobilizowała mnie do ponownego wspomnienia o niej. Myślę że reklamy nigdy dość;)

Dla Celinki, wraz z moimi KOLOROWYMI NITECZKAMI szyjemy już od wielu lat. Nie ma nic bardziej rozczulającego i motywującego, niż widok podusi z naszym hafcikiem w łóżeczku chorego dzieciaczka.

Po przydługim wstępie czas na hafcik. Prosty, łatwy i przyjemny, dlatego szyłam go dla odstresowania między papierzyskami. Oto moja Celinka (a kto mi zabroni ją tak nazwać hihi) dla Celinki.


Wczoraj szalałam w domu i w ogrodzie. Myłam okna, kosiłam trawniki, przycinałam, wycinałam itp. Jestem już zdrowsza, bo mimo ze rabatki jeszcze zarośnięte, trawniki przejrzały;)
Tak było przed...

... a tak po koszeniu.

Podczas koszenia musiałam zrobić przymusową przerwę, by poczekać aż mała ropuszka przejdzie z trawnika w bezpieczniejsze miejsce, a powolna była jak ślimak hehe.




Przy okazji zrobiłam kilka fotek kwiatkom...

 Zaczynają rozkwitać ostróżki.

 Szałwię ledwo znalazłam w buszu;)

Tawułki chińskie

 Dzwonek brzoskwiniolistny

Dzwonek karpacki zagłuszony chwastami. Miałam jeszcze biały, ale chyba zniszczyłam go podczas likwidacji oczka:(

 Rozpoczynają kwitnienie floksy

 I największa niespodzianka - lilia złotogłów. Nawet nie wiedziałam że ją mam;)


Dziś miałam jechać na targi do Kościelca. Kto jest ze mną dłużej może pamięta te urocze kramy umiejscowione wokół stawu w ogrodzie przypałacowym. Dopiero wczoraj w nocy dowiedziałam się że zmieniono lokalizację, targi przeniesiono na wielką patelnię - łąkę. Dla mnie to już nie ten klimat, wolałam zostać w domu, tym bardziej że mam do zrobienia prace na Cykliczne Kolorki u Danutki i Kwiatowe Wyzwanie u Agatki, a zostały tylko dwa dni:(

Pozdrawiam ciepluteńko:)

28 komentarzy:

  1. a niby dlaczego żabki nie wzięłaś do ręki i jej nie przeniosłaś ?
    wiem... boisz się !! hehe
    rozumiem, wakacje się zaczęły więc... szalejesz... z radości... nawet kosiarką... hihi
    buźka Aniu...

    chcesz szałwię ? bo mam jej trochę...
    śliczne kwiaciorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzmy że nie chciałam narażać jej na stres hihi, i tej wersji bedę się trzymać;)

      Usuń
  2. zapomniałam napisać...
    Celina śliczne szyje poduchy i już od wielu, wielu lat...
    może i ja kiedyś parę hafcików jej podeślę na tak szczytny cel

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu... chcę parzydło ale... nie wcześniej niż pod koniec sierpnia ? ok..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okey, jakby co to przypomniij;) A szałwią nie kuś, bo wiesz że nie mam miejsca;)

      Usuń
    2. no to... wyślę... hehe
      znajdziesz miejsce choćby np. koło studni

      Usuń
    3. Obok studni też juz nic nie wcisnę, ale co tam, znów odchudzę trawnik;) Ciekawe kiedy okaże się że był trawnik - nie ma trawnika hihi.

      Usuń
  4. Śliczna ropuszka i piękne kwiaty. A Celinka wygląda na niezależną dziewczynę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna poducha. Wspaniale są te Twoje hafty. A żabkę to trzeba było pocałować, może to książę ;-D Zdjęcia wspaniałe.
    Dziękuję za komentarze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, bałam się ją przenieść, a Ty mi każesz całować?! Nie zrobię tego nawet choćby miał to być książę;)
      Pozdrawiam Aniu:)

      Usuń
  6. Piękne kwiatki, ostróżki, ropuszki i poduszki:) Celinka dla Celinki wyszła uroczo. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, Celinka śliczna :) Cel i wykonawców podziwiam, macie dobre serca :)
    Ja żabki przenoszę, bo jakoś u mnie też mało bojące są i nie zmykają szybko :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ani żabek, ani tych wszystkich wijących się nie dotknę;) I tak sukces że nie uciekam na ich widok;)
      Dziękuje Ewuś:)

      Usuń
  8. Twoje hafciki każde serducho uradują i oczka ucieszą. Wiem coś o tym, bo mam Twoje cudne słoneczniki:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu zacznę dzis od końca. Twój ogród to piekne miejsce kwaituszki masz cudne a i zwierzatak mają sie całkiem dobrze.
    Kolejna Twoja Celinka cudna jest . Obejrzałam też hafciki Twoich niteczek i jestem w szoku jak Ci się udało zarazic tą piekną technikątak młode osóbki. A widac , że to małe profesjonalistki bo hafciki mają piękne. Teraz już wiem czemu Celina tak Cie wychwalała jak napisałam od kogo dostałam napiary na akcję :-) I w pełni podzilelam jej zdanie. Jesteś wielka !!! Postaram się i ja dołaczyć do Was , czy mi się uda czas pokaże. Aktualnie wyszwam sówki są śwliczne i kolorowe. Dwie juz mam pozoastła mi ta parka, która Ty juz wyszyłaś.
    Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki za literówki , chyba zacznę pisac komentarze w Wordzie i bede wklejac , bo mi normalnie wstyd :-(

      Usuń
    2. Kochana Anulko, Twoje słowa to największa pochwała, a uczenie dzieciaczków i obserwowanie Ich przy pracy - sama przyjemność! To już trzecie pokolenie Kolorowych Niteczek, nawet jakby z każdego pokolenia wychować choćby jedną taką Karolinkę, to dla mnie wielki sukces;)
      Anuś, każdy kwadracik jest ważny, bo jeden kwadracik=jeden radosny dzieciaczek:) Szyjesz kiedy możesz i co chcesz. Buziaczki dla Ciebie:)
      A literówką się nie przejmuj;)

      Usuń
  10. Celinka taka słodziutka. Bardzo mi się podoba . Podusie piękne.
    Ogródek piękny. Ja mam mały ogródeczek i wszystko chciałabym mieć. Ale niestety zauważyłam zniknięcie niektórych kwiatów- narcyze, lilie złotogłów, lilie chyba św. Antoniego , szałwia i inne..
    Miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja, też chcę mieć wszystko i w rezultacie jest wielki misz masz;)

      Usuń
  11. Bardzoładna celinka :)

    Zdjęcia z ogrodu cudne, fajnie że biednego płaza nie dopadła kosiarka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój busz Aniu pięknie kwitnie! Wiem jak niewiele trzeba żeby ogród zarósł. Po kilku deszczowych dniach nie wiadomo w co ręce włożyć.
    Celinka jest prześliczna! To wspaniała i szlachetna akcja. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  13. Z pięknych haftów powstają piękne poduszki na jeszcze piękniejszy cel. Lilia zachwycająca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne hafty wychodzą z Twoich rączek :) pomyślałam sobie, że mogłabyś do mnie wysyłać swoje hafty, a ja ze swoich tkaninek mogłabym szyć jaśki i wysyłać je do Celinki. oczywiście Ty musiałabyś załatwić to z Celinką, bo ją znasz. Zapytałabyś jakie wymiary i jakie zapięcie. Co Ty na to? Ja tylko tak mogę pomóc, bo haftować nie umiem, za daleko mieszkam aby pojechać i szyć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki Asiu, napiszę na maila:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)