No Koleżaneczki moje (mam na myśli też Asię), utworzyłyście chyba jakąś grupę wzajemnej adoracji, żeby tylko odciągnąć mnie od szycia...najpierw kołnierzyki, teraz ubranka na jajca...mam nadzieję, że i ja podołam temu wyzwaniu i zrobię takie ubranko:) Twoje jest śliczne, pięknie sobie poradziłaś:) gratuluję! Psiunia pyszczkiem po śniegu chyba jeździł, co? Pozdrawiam:)))
Śliczne ubranko :))) Miło, że moje koszulki Cię zainspirowały. Jedno codziennie to stanowczo za mało. A zima u nas taka sama, dziś padały duże płaty śniegu i to prawie przez cały dzień, a wczoraj ciepły deszczyk... tego chyba u Ciebie nie było. Czekam na jutrzejsze jaja. Miłej nocki ☺☺☺
No Koleżaneczki moje (mam na myśli też Asię), utworzyłyście chyba jakąś grupę wzajemnej adoracji, żeby tylko odciągnąć mnie od szycia...najpierw kołnierzyki, teraz ubranka na jajca...mam nadzieję, że i ja podołam temu wyzwaniu i zrobię takie ubranko:)
OdpowiedzUsuńTwoje jest śliczne, pięknie sobie poradziłaś:) gratuluję!
Psiunia pyszczkiem po śniegu chyba jeździł, co? Pozdrawiam:)))
Śliczne ubranko :))) Miło, że moje koszulki Cię zainspirowały. Jedno codziennie to stanowczo za mało.
OdpowiedzUsuńA zima u nas taka sama, dziś padały duże płaty śniegu i to prawie przez cały dzień, a wczoraj ciepły deszczyk... tego chyba u Ciebie nie było. Czekam na jutrzejsze jaja. Miłej nocki ☺☺☺
Ewuś, to Asia roznosi "wirusy" hehe, ale takimi może zarażać:)
OdpowiedzUsuńAsiu, nie dam rady więcej niż jedno, bo pracuję nad dwoma dużymi obrazami hihi.
A Nikuś pycholkiem pomagał mi odśnieżać:)
OdpowiedzUsuńOch, jaki psiak :) Słodziak z niego straszny!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba ta zima i przeżyję nawet chodzenie po tych krzywych chodnikach :)
Bardzo fajne Ci wyszły te jajka i trzymam kciuki za postanowienie robienia jednego dziennie :)
Pozdrawiam,
Kasia.
Aniu, jeśli obrazy, to jestem za tym abyś się nimi zajmowała więcej zwłaszcza jednym he he
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję:) Masz rację, słodziak z niego, a jaki rozpieszczony!
OdpowiedzUsuńAsiu, masz to jak w banku - ten drugi okropnie mnie drażni, a tego wyszywam z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że Cię nie męczy pa pa
OdpowiedzUsuńKiedyś pokażę postępy:)
OdpowiedzUsuńPa,pa:)
Ale fajnie!!!
OdpowiedzUsuńAle jeszcze są niewielkie hihi:)
OdpowiedzUsuńAsiu, dostałaś moją listę?
Aniu, przepraszam Cię bardzo, zapomniałam podziękować ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNo to do Wielkanocy to całą kopę chyba zrobisz :)
OdpowiedzUsuńChyba Wielkanoc się zbliża ,
OdpowiedzUsuńale to dobrze, bo będzie ciepło :-)))
Super pisanka!:)Rób dalej w różnych kolorach.:)
OdpowiedzUsuńubranko dla jajeczka cudne a psinka musi miec niezła radoche pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSuper jajeczko, ja też już powoli zaczynam myśleć o ozdobach wielkanocnych .
OdpowiedzUsuńNo i potrafisz! To teraz do dzieła! ;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńjajuszko - cacuszko ... hihi
OdpowiedzUsuńnaprawdę urodziwe
Super ubranko wielkanocne i w ładnym kolorze, wiem Twoim ulubionym - niebieskim. A piesek słodki, w zimowym kubraczku. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTo słodziaka pomizjaj i ode mnie za uszkiem ;) Piękne jajko na te kwiatuszki to chyba i ja dam się namówić :)))
OdpowiedzUsuńNo to jak pisaneczki to cieplutko się zrobi lada tydzień - super sympatyczna mordeczka :) ewa
OdpowiedzUsuńPrzepiękne !!! a mój Nikuś jaki słodki. Tęsknie :)
OdpowiedzUsuńA Nikuś tęskni za ... magicznym słowem)
OdpowiedzUsuń