Zasady tego wyróżnienia są następujące:
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób oraz zadajesz im 11 pytań.
Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
A oto pytania od Asi:
1. Plany na ten rok? Od jakiegoś czasu nic nie planuję, ponieważ zawsze moje plany ulegają zmianom
2. Zima czy lato? Lubię każdą porę roku, no, może z lekką przewagą lata - wtedy są wakacje:)
3. Czekolada czy paluszki? Niekoniecznie, ale jak już to nie ma różnicy, wszystko zależy od tego na co mam akurat w danej chwili ochotę.
4. Upał czy deszcz? Jak już koniecznie mam wybrać, to chyba deszcz.
5. Jeśli przyjaciółka to...? Osoba, na której mogę w każdej chwili polegać. Jestem szczęściarą, bo taką mam:)
6. Ogród czy działka, a może park? Ogród!!!
7. Kosmetyki? W bardzo minimalistycznej wersji.
8. Pieczywo białe czy ciemne? Ciemne!!!
9. Duże czy małe? Małe jest piękne hehe:)
10. Czy spełniasz się w pracy? Powiem nieskromnie, że tak, chociaż bardziej bym się spełniała gdyby nie biurokracja.
11. Czy chcesz odpowiedzieć na te pytania, bo jeśli nie... zrozumiem. :):):)
Wyróżnienie(w przypadkowej kolejności) przekazuję:
A oto moje pytania:
1. Książka czy gazeta?
2. Góry, morze, lub...?
3. Hotel, camping, namiot?
4. Kim chciałaś zostać jak byłaś mała?
5. Co myślisz o pracy do 67 lat?
6. Kolory ciepłe czy zimne?
7. Kawa czy herbata?
8. Róże czy polne kwiaty?
9. Wypoczynek czynny czy bierny?
10. Sukienka czy spodnie?
11. Mieszkanie w bloku czy własny dom?
Uff, wierzcie mi - trudno jest wymyślać te pytania, dlatego zrozumiem jeśli nie będzie Wam się chciało odpowiadać.
Wczoraj nie było u mnie ani grama śniegu, dziś zaspy, dlatego w karmniku zrobił się straszny tłok ... karma znikała w mgnieniu oka, ale nic to - ważne, że mogę obserwować je z bliska... niektóre nawet zaglądają bezczelnie w okno hehe. !
Oprócz stałych gości - sikorek i wróbli, dziś przyleciały dzwońce i, co mnie najbardziej uradowało - para grubodziobów... niestety, są jeszcze zbyt płochliwe i nie chciały pozować do zdjęcia.
Pozdrawiam cieplutko:)
Dziękuję , już kilka miałam , ale jakoś nie było czasu , na Twoje odpowiem:)Gratuluję :) I
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;o)
Dziękuję, za odpowiedzi :) A gości fajnych masz. Pozdrawiam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńciekawe odpowiedzi Anula....
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie.
Pozwolisz,że odpowiem na pytania na Twoim blogu:
1.książka
2.morze, bo mieszkam w górach
3.hotel
4.sprzedawczynią w sklepie
5.nie dam rady, tak mi się wydaje
6.ciepłe
7.kawa
8.róże
9.wypoczynek czynny
10.spodnie
11.mieszkam w bloku, marzę o domku
Serdecznie pozdrawiam
Gratuluję i dziękuję ☺☺☺
OdpowiedzUsuńAniu, pisałam wczoraj jak wróciłam z pracy, chyba coś pokręciłam, bo komentarz się nie zapisał. Przygarnę wyróżnienie jak znajdę troszkę czasu, to troszkę potrwa.
A o Tobie zawsze lubię czytać :)
Pozdrawiam ♥♥♥
Gratuluję wyróżnienia!!! Lubię takich gości!!! A jak robisz zdjęcie to one Cię nie widzą, nie boją się aparatu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Ewuś, aparat i moja gębusia jest od razu za szybą, więc raczej mnie widzą, chociaż staram się kryć za kwiatkiem hehe, ale tak są zainteresowane jedzeniem, że raczej im to nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuń