Witajcie!
Od razu zacznę od pozycji, które przeczytałam w tym miesiącu, a jest ich dużo.
Tradycyjnie zacznę od kryminałów, są tylko trzy.
Marek Stelar "Ptasznik" 352 s. 7/10
Lubię kryminały tego autora, "Ptasznik" też mi się podobał.
Opis lubimy czytać
Heinrich Vogel był kiedyś innym człowiekiem. Miał inne nazwisko, życie i świat, który stał przed nim otworem. Dwadzieścia lat wcześniej jedno zdarzenie zniszczyło wszystko i zmieniło go bezpowrotnie. Gdy już poukładał sobie życie na nowo, dociera do niego wiadomość, że w katastrofie śmigłowca ginie jego niewidziany od tamtej pory ojciec, a niedługo potem znajduje pływające w wodzie ciało zastrzelonej kobiety.
Nękany przez Miszę, dawnego współwięźnia i we współpracy z komisarz Iwoną Banach z CBŚP, Vogel idzie śladem ojca uwikłanego w ciemne interesy. Tropy wiodą go do Niemiec, skąd pochodzi część jego rodziny i prowadzą do tajemniczej kasety VHS: nagrany na niej krótki film jest kluczem do zrozumienia wszystkiego.
I przechodzę do obyczajówki/romansu
Dorota Milli Saga nadmorska:
1. "Kobieta w deszczu" 382 s. 7/10
2. "Kobieta w burzy" 360 s. 8/10
3. "Kobieta w słońcu" 336 s. 8/10
W tym miesiącu odkryłam Dorotę Milli, przeczytałam Jej dwie serie i na pewno przeczytam następne. Polecam obie.
Świetny pomysł na fabułę, fajnie opisane sceny miłosne, ale…
No właśnie, „ale” jest stanowczo za dużo. Przede wszystkim jestem wściekła na
autorkę za zakończenie. Zrozumiałabym, gdyby miała być druga część, ale minęły
4 lata od wydania, więc raczej się na to nie zanosi. Główni bohaterowie niby
przedstawieni jako ludzie, którzy twardo stąpają po ziemi, rozwijają swoje
kariery, ale ich zachowania o tym nie świadczą, szczególnie Anna jest tak
naiwna, że aż żal. Na dodatek niechlujne
wydanie, mnóstwo błędów, aż odrzucało od czytania.
Muszę dodać, że to był debiut autorki, na pewno przeczytam
jakąś późniejszą Jej książkę, może rozwinęła swój warsztat.
Gratuluję" Babciu" niech zdrowo rośnie i będzie fajną pociechą :))) łał ..czytelniczo ale pędzisz- jesteś niesamowita - o jak widzę obyczajówka wysoko w tym miesiącu :) drugą serie Mili znam fajna to trzeba będzie po nią sięgnąć i Szarańskiej dawno nie czytałam :) pozdrawiam i zaczytanego sierpnia życzę
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko:)
UsuńGratulacje Aniu, niech wnusia zdrowo rośnie, wszelkiego dobra dla całej Waszej rodzinki. Wnuczka ma super braci, będzie miała w życiu dobrze. Gratuluję też imponującego wyniku czytelniczego. Chyba były jakieś zmiany na bloggerze, choć ja za bardzo nie jestem na bieżąco. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniu przede wszystkim moje gratulacje z okazji powiększenia rodziny , w końcu po chłopakach jest i dziewczyna. Życzę Wam żeby zdrowo rosła i Rodzice mieli z niej pociechę , no i Babcie też .
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o czytelnictwo to odpadam w przedbiegach , przyznam szczerze że żadnych z Twoich książek nie czytałam , ale zainspirowała mnie D. Milli kto wiem czy kiedyś po nią nie sięgnę.
Pozdrawiam
Serdeczne gratulacje, Aniu, oby wnusia rosła jak na drożdżach, w zdrowiu i największej, dziecięcej radości! Takie chwile muszą zapadać w pamięci na bardzo długo... Twoje wyniki czytelnicze budzą mój ogromny podziw, ale i motywację, by samemu częściej sięgać po jakieś dobre pozycje. Te kryminały chętnie bym przeczytał! A jeśli o bloggera chodzi, to jeśli piszesz o wstawianiu zdjęć do posta to tak... też mnie to jakoś bardzo irytuje, zwłaszcza gdy piszę na laptopie, a zdjęcia mam w telefonie. Bo pisanie z telefonu jest fatalnie niewygodne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Cudownie! Zdrowia dla wnusi i oczywiście całej rodzinki.
OdpowiedzUsuńUściski
Aniu mam nadzieję, że mój dług do Ciebie dotarł?.
OdpowiedzUsuńMogło Cię zmylić inne nazwisko.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia:)
Jak zwykle jestem pod wrażeniem liczby przeczytanych przez Ciebie książek. Wszystkiego najlepszego dla Lilianny - niech się zdrowo chowa i rośnie na pociechę babci i rodzicom - gratulacje. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń