Obserwatorzy

niedziela, 15 kwietnia 2018

Apel

Zawsze jak mogłam, starałam się wspierać wszelkie akcje charytatywne, a dziś to ja potrzebuję wsparcia dla swojej koleżanki, mogę nawet powiedzieć przyjaciółki.
Bardzo Was proszę o wsparcie i udostępnienie:)

https://pomagam.pl/bachna


Basia jest wychowawczynią i nauczycielką wychowania fizycznego. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest Aniołem chodzącym po Ziemi. Kochają ją zarówno uczniowie, jak i koleżanki, koledzy, sąsiedzi, bliscy i dalsi znajomi, dosłownie wszyscy którzy Ją poznali, bo Basia zawsze myśli o innych, nigdy o sobie. Nawet, gdy w ubiegłym roku byłyśmy u Niej w Centrum Onkologii w Bydgoszczy Basia powiedziała "przyjmuję z pokorą moją chorobę, wolę że spotkało to mnie, niż moich najbliższych". Zresztą, teraz też nie wie o akcji, bo na pewno powiedziałaby, że inni bardziej potrzebują.

U Basi symptomy choroby ujawniły się w listopadzie 2016 roku. W grudniu, po operacji, usłyszała wyrok - glejak wielopostaciowy IV stopnia!!! Jednak nie poddała się, przetrwała 7-mio tygodniowe leczenie (chemia+radioterapia) w Centrum Onkologii w Bydgoszczy i półroczne w domu. W głębi duszy wszyscy wierzyliśmy że wygrała, niestety..., nie minął nawet rok i nowotwór zaatakował ponownie:(

Teraz jedyną nadzieją jest klinika w Niemczech, która stosuje terapię NanoTherm, czyli niszczenie guza od wewnątrz płynem o właściwościach magnetycznych. Koszt takiej terapii to ok. 40 tys. euro. Jest to ogromna suma nie tylko dla rodziny, ale i dla nas wszystkich, dlatego bardzo Was proszę o wsparcie oraz rozpowszechnienie apelu:)
Pomóżmy Basi :):):)

https://pomagam.pl/bachna

Edycja  - wiadomość z ostatniej chwili.
W piątek 20 kwietnia organizujemy koncert i kiermasz charytatywny. Jeśli ktokolwiek z Was może przekazać na ten cel jakieś swoje prace czy jakiekolwiek inne gadżety byłabym szczęśliwa. Czasu jest mało, ale by wygrać z rakiem musimy się spieszyć. 
Dla zainteresowanych podam swój adres na maila. Z góry dziękuję:)

41 komentarzy:

  1. Kochana, wiele nie mogłam ale coś dałam, ziarnko do ziarnka i mam nadzieję ze się coś uzbiera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomogę, ale gdybyscie zdecydowali sie na jakąś lokalna akcje typu kiermasz, festyn itd to z chęcią wspomogę ją fantami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:):):) Jakby co to będę pamiętała.

      Usuń
  3. Aniu przykro mi bardzo, dorzuciłam coś od siebie .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przykro mi Aniu i oczywiście dorzucę ile mogę. Ten okrutny wycinek świata dobrze znam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety rak nie daje o sobie zapomnieć:( Parę lat temu straciłam już jedną koleżankę, w ubiegłym roku mamę moich uczennic, mam nadzieję że teraz się uda.
      Dziękuję Olu:):):)

      Usuń
  5. dopiero przeczytałam, ale jesli jest jeszcze możliwość żeby coś przekazać to proszę o kontakt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście dorzucę,ale też chętnie podeślę na kiermasz, proszę Aniu podeślij adres pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej poproszę o adres na email: hafty.viola@gmail.com, obiecalam dzisia, ze wysle na aukcje dla małej Zuzi, ale podziele, to co mam na poł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wielkie serce:):):)
      Adres wysłałam

      Usuń
  8. Aniu pewnie że pomogę ale wpłatą
    Trzymam kciuki za kiermasz i pozdrawiam Was bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mnie w sercu ukłuło i łezka się zakręciła. Rękodziełem się nie zajmuję, ale może mogłabym przekazać książkę? Czy możliwy jest jakiś kontakt internetowy do Basi - pilnie potrzebuję namiary na lekarza dla cioci? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia, tak jak pisał Jej mąż nie wie o akcji, bo nie wyraziłaby zgody, ale postaram Ci się załatwić namiary na lekarza. Chodzi Ci o klinikę w Niemczech czy gdzie leczyła się w Polsce?
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Chętnie wyślę coś na kiermasz poproszę o adres do wysyłki agk.20a@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech dlaczego to zawsze przydarza się dobrym ludziom...
    Wrzucę na bloga u siebie i na Facebooku,
    może to coś też da...
    Aniu zdejm te moje Nasze Ogłoszenia,
    bo chwilowo poszłam w innym kierunku :-)
    Siedzę na Facebooku...
    Pozdrawiam serdecznie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu:) Im więcej osób wie, tym lepiej.
      Buziaczki:)

      Usuń
  12. Aniu, wyślę kilka tomików z autografem, jeśli nie dotrą w porę, albo się nie sprzedadzą, to je rozdaj wg własnego uznania.
    Czas krótki, więc o namalowaniu czegoś ładnego nie ma mowy. Ofiaruję też modlitwę i
    w intencji mojej imienniczki.
    Twój adres mam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu czy moge Cie prosić o e-mail z adresem zeby wysłać cos na kiermasz? baran.agata@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Na kiermasz już nie zdążę ale wyślę trochę pieniążków. Trzymam mocno kciuki za Basię.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, na kiermasz nie zdążę nic przygotować (jeszcze te komisje egzaminacyjne), ale wspomogę finansowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu:):):) Już widziałam wpłatę;)

      Usuń
  16. Przekazałam pieniądze na leczenie Basi. Pozdrawiam Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu troszkę późno na przesyłkę, ale przelew poszedł. Trzymam kciuki z całych sił. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przelew poleciał, a parę drobiazgów na kiermasz też już jest w drodze do Ciebie.
    Trzymam kciuki, żeby się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Po mailu Uli K. posłałam biżutki na kiermasz. Poczta obiecała, że na środę powinny dotrzeć. Wierzę mocno, że się uda pomóc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alinko:) Nawet jak dotrą w piątek to zdążą;)

      Usuń
  20. Aniu
    jestem antytalent ale pieniązki wysłałam.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)