Witajcie!
Dziś chciałam Wam pokazać dwie metryczki z motywem stóp maluszka. Motyw ten sam, ale metryczki różne.
Pierwsza dla Adasia.
Niestety obrazek za szybką nie jest łatwym obiektem do fotografowania;)
Druga dla Wiktorka, ze stópkami i serduszkami.
Szyją się już dwie następne metryczki ze stópkami i sześć z aniołkami;)
Zastanawiałam się co dziś pokazać z cyklu "w moim ogrodzie"... może trochę ogólnych fotek... Mam już swój wymarzony busz, przynajmniej póki liście nie opadną;)
Grusza klapsa zaszalała...
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze i pozdrawiam:)
oj tak posiedzieć z książką w tym buszu :) super metryczki,, widać u Ciebie aktywnie
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy mi się nie udało posiedzieć z książką, bo zawsze jest coś do zrobienia, poza tym chmary komarów skutecznie odstraszają;)
UsuńWow szalejesz z ilością, 6 z aniołkami ?! Kiedy, no powiedz kiedy ???:):):)
OdpowiedzUsuńSama się nad tym zastanawiam, poza tym oprócz tego kiedy, ileż można szyć jeden wzór;)
UsuńFajne metryczki :)
OdpowiedzUsuńTakie małe stópki zawsze są wzruszające, pewnie dlatego takie popularne :)
OdpowiedzUsuńBusz ogrodowy fascynujący! Klapsa zaszalała to fakt, ale oby tak zawsze :)
Pozdrawiam serdecznie 🙋
Ale masz tam Aniu pieknie, zielono, nic tylko siedzieć w tym buszu ile sie da :) A metryczki super, ta pierwsza z dodatkową niebieską ramką bardziej mi sie podoba. Podziwiam Cię Aniu, bo ja bardzo nie lubię haftować dwa razy tego samego, a Ty wzory powielisz po kilka, a może i kilkanaście, razy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne metryczki Aniu i wspaniały spacer po Twoim ogrodzie.:) Przywołałaś wspomnienia - gruszka klapsa rosła u mojej babci, och ten słodki smak dzieciństwa...:) Przesyłam moc serdecznych pozdrowień.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ogrodowe busze, są bardzo przytulne :). Metryczki śliczne, słodkie te stópki :). Buziaki Aniu!
OdpowiedzUsuńŚliczne metryczki. Ogród mnie powalił, ten busz jest boski. Ja to bym tam pospacerowała, posiedziała. Ileż to pracy, ileż serca włożonego, to multum roślin, multum opieki, ale ogród tryska miłością. Jestem absolutnie oczarowana, kocham ogrody, a te gdzie miłość aż się wylewa, to najbardziej, masz ogród idealny. Podziwiam, pozdrawiam, wyobrażając sobie, że Cię tam odwiedzam. :D :D
OdpowiedzUsuńAniu świetne te metryczki , ale ta druga chyba mnie bardziej przypadła do gustu. W ogrodzie faktycznie busz ale grusza.. marzenie pięknie obrodziła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne metryczki a ogród....dech zapiera,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne metryczki i Twój ogród piękny.
OdpowiedzUsuńTaki busz to ja rozumiem :) Twoja grusza się postarała bardzo, moja ma aż jedną gruszkę :))
OdpowiedzUsuńUrocze metryczki!
Aniu, te malutkie stópki są takie rozczulające.
OdpowiedzUsuńAch, mieć taki właśnie swój własny zielony zakątek... marzenie z tych niespełnialnych, niestety.
Uściski.
WOW!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje gruszki i winogrona. Będziesz miała fantastyczne zbiory!
Metryczki świetne.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne pamiątkowe metryczki przygotowałaś!!!
OdpowiedzUsuńA Twój ogród, to marzenie! Wpadłabym pokosztować takich smakowitych gruszek. Szkoda tylko, że w jedno popołudnie nie da się tego zrealizować:)
Serdeczności zostawiam po długiej przerwie:))
Aniu, jesteś niesamowita! Tyle metryczek i to z powtarzającym sie motywem! ja bym wymiękła ;-) Ogród piękny a grusza fantastycznie obrodziła :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Piękne są :)
OdpowiedzUsuńłał metryczki rewelacja marcowe chłopaki Adaś duży, a Wiktorek spać nie może ;)
OdpowiedzUsuńAniu uwielbiam widoki choć zdjęcia nie ukazują pełni tych naszych roślinek ukrytych w tych buszach ;) Oj nad wejściem niezłe szaleństwo pnącza - mniam uwielbiam gruszeczki:)
"Giry" - jak to na Instagramie napisał Michał Żebrowski prezentując stópki swojego dopiero co narodzonego synka. Twoje haftowane stópki i aniołki są przeurocze, więc nic dziwnego, że takie chodliwe :-)
OdpowiedzUsuńCUDNE!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały ogród!