Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do statystyk, chociaż lubiłam zajrzeć z jakiej części kuli ziemskiej jestem obserwowana, ale gdy wczoraj zerknęłam na liczbę wejść i komentarzy trochę się zastanowiłam. Wczoraj, przy 566 wejściach, dziś już prawie stu, skomentowało 6 osób:( Wywnioskowałam, że moich kartek wszyscy już mają powyżej uszu, bo przecież chyba nie jest jakąś trudnością napisać "Fajne", "Nie w moim stylu", "Podoba mi się ta, a nie podoba tamta"..., to dla autora namacalny dowód, że prace wywołują jakieś emocje.
Wyciągnęłam więc swoje wnioski i dam Wam odpocząć od kartek, dziś haft;)
Kiedyś Anulka napisała...
cudna ta tęczowa żyrafka i świetnie Aniu że sięgnęłaś po igiełkę, tak dawno hafcików u Ciebie nie było.
Trzymam kciuki za pomyślny finał :-), mnie zostało 111 dni
Pozdrawiam
Faktycznie, ostatnio bardziej wciągnęły mnie kartki, wyszywam mniej ale to nie oznacza że zupełnie zarzuciłam haft.Trzymam kciuki za pomyślny finał :-), mnie zostało 111 dni
Pozdrawiam
Zacznę od mojej ostatniej pracy, chociaż nie, teraz wzięło mnie na zakładki, ale o nich innym razem;) Dziś najnowszy hafcik dla Celinki na podusie dla chorych dzieciaczków.
Żabola wyszywałam już parę razy, robiłam też kontury dla moich KN, ale wzór jest sympatyczny, może być zarówno dla dziewczynki jak i chłopca, więc jeszcze kilka razy do niego wrócę.
Zebrało już się parę moich hafcików...
Cieszę się, że mimo wszystko udało mi się zaszczepić pasję do wyszywania, nie tylko wśród uczennic, ale czasem i ich mam;)
Jest jeszcze jeden hafcik, ale doczytałam, żeby wypełniać cały obrazek, dlatego będę jeszcze musiała uzupełnić tło.
I wszystko razem poleci do Celinki, która wraz z innymi zdolnymi osóbkami stworzy z nich podusie.
Żabol leci też do Moniki, chociaż nie potrafię tam wstawiać i wykorzystuję Monikę wysyłając na maila, mam nadzieję że mi wybaczy;)
Oprócz hafcików na celinki wyszywam, tak jak wspomniałam - zakładki, mam już skończonego następnego aniołka, ale pokażę go jak oprawię, a z trochę większych wyszywam Matkę Boską Karmiącą. Będzie to mój drugi obraz, dlatego wolno mi to idzie, ale zamówienie mam na sierpnia 2021, więc i nie spieszę się za bardzo;)
Zabrałam się za niego pod koniec marca 2019, dopiero mam tyle;)
Na dziś to tyle. U mnie od wczoraj nareszcie pada!!! Właściwie to dziś tylko mży, ale dzień się nie skończył, może jeszcze solidnie podleje;)
Życzę Wam miłego dnia i wspaniałego odpoczynku:)
Aniu, śliczne są Twoje hafciki i super, że zaszczepiłaś uczennicom pasję do haftowania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że karteczki będą się jednak pojawiać, bo ja je bardzo lubiłam oglądać. Tak sobie myślę, że może niektórzy boją się napisać po prostu "fajne" czy "piękna kartka", bo na niektórych blogach spotkałam się z wpisami krytykującymi tego typu komentarze jako zdawkowe i olewające. A czasem człowiek nie ma czasu czy weny do bardziej rozbudowanych komentarzy, to moim zdaniem dobrze jest choć jedno słówko po sobie zostawić.
Ściskam mocno.
Dziękuję Gosiu:) Tak, czytałam te wpisy i wiem że obszerne komentarze są najmilej widziane, ale nie łudźmy się, nie zawsze tak się da, poza tym nie wszyscy tak potrafią. Taki komentarz można zamieścić kiedy poruszany jest jakiś problem, wtedy słowa same spływają z klawiatury, ale co można napisać o kartce? Dla mnie właśnie olewaniem jest brak jakiegokolwiek odzewu. Szkoda.
UsuńBuziaczki Gosiu:)
Kochana, zdecydowanie nie patrz ani na ilość wejść, ani komentarzy. Rób co kochasz i na co masz w tej chwili ochotę. Czasem lepsze 6 wartościowych i szczerych komentarzy, niż dwadzieścia :)
OdpowiedzUsuńBuzia
Nigdy nie patrzyłam, ale teraz jakoś tak zerknęłam i taka dysproporcja rzuciła mi się w oczy.
UsuńDziękuję Kochana i pozdrawiam:)
Fajne hafciki i będą z nich śliczne podusie dla dzieciaczków :) Ogólnie mam wrażenie, że wszędzie jest mniej komentarzy, ale nie dziwię się, bo czasami prawdziwym wyczynem jest "oblecieć" wszystkie ulubione blogi i być na bieżąco, co się dzieje... Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko:) Tak, wiem że to niezły wyczyn, bo sama "oblatuję";)
UsuńPozdrawiam:)
Pięknie haftujesz Aniu, jestem bardzo ciekawa jak wyjdzie ten obraz. Ja tam lubię oglądać Twoje kartki ale nie na każdy wpis docieram - po prostu czasu brak na śledzenie wszystkich ulubionych blogów. Takie dysproporcje obserwuję już od dawna i u siebie. Bardzo sobie cenię każdy komentarz bo to one dają motywację. Czasem mniej znaczy więcej:)))
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Cudne hafciki, a statystykami się nie przejmuj, u mnie jak będzie 100 wejść na dzień to jest już rewelacyjny wynik, bo nieczęsto setkę przekracza, więc i tak masz super wyniki... A poza tym, bloga nie tworzy się dla statystyk tylko dla własnej przyjemności i dzielenia się z innymi swoimi pasjami, czy ciekawymi historiami z życia (przynajmniej ja tak uważam ;)). Pozdrawiam niedzielnie! ;)
OdpowiedzUsuńAniu hafciki śliczne:)). I Kermit się znalazł :)). Aniu kochana, tworzysz piękne kartki i nie przejmuj się statystykami, ani brakiem wielu komentarzy, chociaż rozumiem co masz na myśli. Po trosze może być tak jak pisała Małgosia. Buziaki i miłego wieczorku!!!:))
OdpowiedzUsuńAniu, ludziom się nie chce pisać, a nawet jedno słowo sprawia, że czuje się czyjąś obecność. Z reguły piszę krótkie komentarze, bo czas mnie goni, ale jak gdzieś jestem, czytam i oglądam to staram się chociaż słówko zostawić.
OdpowiedzUsuńA hafciki i karteczki Twoje niezmiennie podziwiam.
Aniu, te statystyki blogera to są funta kłaków warte, informatyk Ci to mówi:-) często, szczególnie "stare" blogi nawiedzają po prostu roboty, a one komentarzy nie piszą, co najwyżej spam. Prawdą jest jednak, że życie blogowe jakoś ostatnio zwolniło, ale może zimą wieczorne spacery po blogach zastąpią te letnie po ogrodzie. Hafciki cudne, co do jednego:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńI zjada mi komentarz nie wiem dlaczego ??
OdpowiedzUsuńMi też zjada... :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie - czasem się rozpiszę, a internet zżera mi komentarz, to nie chce mi się drugi raz walczyć. Albo mam mało czasu, zaglądam na blogi ale nie mam kiedy pisać u każdego po kilka słów. Albo nie chcę zostawić zdawkowego "fajne", bo to może być źle odczytane, a nie mam weny na coś sensownego... Częściej rozpisuję się jak jest więcej treści w poście, jakiś problem poruszony - wtedy łatwiej coś sklecić, samo się nasuwa.
A statystyki są bez sensu, jak się przyglądam, to sama widzę, że pokazują sztuczny ruch robotów, nie wiem po co to komu. W każdym razie statystykami się nie ma co sugerować.
UsuńŚliczne hafty Aniu. Bardzo ciekawa jestem zakładek, a i kartki też lubię oglądać. Statystykami się Aniu nie przejmuj, czasem jest tak, że człowiek przeczyta, obejrzy i pędzi dalej, czasem brak nastroju do komentowania, ot życie... Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńAniu,czasami jest dobrze zrobić coś innego,to taka odskocznia :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki robisz,ale i krzyżyki równiutkie stawiasz, będą śliczne podusie dla dzieciaczków.
Pozdrawiam cieplutko.
Aniu śliczne te hafciki, będą cudne podusie. Szkoda że Twoje niteczki już dorosły ale myślę, że raz zaszczepiona miłość do krzyżyków na pewno w nich nie zgaśnie.
OdpowiedzUsuńJA fan i świr zakręcony na punkcie zakładek czekam z niecierpliwością na Twoje.
Co do statystyk mam podobne odczucia , setki wejść a komentarzy niewiele. Sama zresztą widzę po sobie, że i ja ich mniej piszę i są bardziej "zdawkowe" No ale czas nie jest z gumy, kiedyś obserwowałam 20 -30 blogów to i czas był na pisanie. Teraz jak mam ich setkę lub nawet więcej to normalnie nie mam już czasu nawet na zdawkowe komentarze. Mam wybór albo pisać albo w tym czasie coś robić, wybieram to drugie. Ale mam swoje ulubione blogi, gdzie zawsze zostawię po sobie ślad. :-). Ale generalnie rzadko spoglądam w statystyki.
Pozdrawiam serdecznie
Kochana Aniu, wszystko co wychodzi spod Twoich rączek jest genialne i ciekawe! Zawsze potrafisz czymś zaskoczyć a to oryginalną karteczką a to intrygującym zdjęciem a innym razem haftem. Sama popełniłam 2 (sł. dwa) obrazy haftowane i na tym moja kariera hafciarska się zakończyła. Może kiedyś jak zdobędę się na odwagę to je pokażę:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje kolorowe krzyżyki stawiane dla przyjemności jak i te tworzone w szczytnym celu:)
Swój blog prowadzę krótko więc ta ograniczona liczba komentarzy w moim przypadku jest zrozumiała jednak też zauważam, że "doświadczone" blogi też cierpią na ich małą ilość. Myślę, że to z powodu braku czasu ale też niechciejstwa. Łatwiej coś gotowego pooglądać ale skrobnąć słówko to już się nie chce.
Serdeczności przesyłam:)
Aniu, widzę że i haft nie jest Ci obcy. Ja przyznaję się bez bicia, że w ostatnich dniach czas mi jakby uciekał, więc i mnie było automatycznie mniej na blogach. Ale teraz, kiedy znalazłam chwilę, czytam i komentuję wszystko z nawiązką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pięknie odskoczyłaś od karteczek, wspaniale haftując celinki!!! Podziwiam Twoje talenty wszelkie i pozdrawiam z dużym deszczem:))
OdpowiedzUsuńAniu każdy z nas ma czasem takie właśnie dywagacje... ja ostatnio opuściłam się straszliwie w odwiedzaniu, nie mówiąc już o komentowaniu. Niestety życie nie rozpieszcza i czasem człwoeik nie ma czasu na wszsytko co chce. Wiem jedno Twój obecny post jest, który będzie miał dużo komentarzy obszernych ;) ja czasem nie piszę, że fajne, bo wydaje mi się, że ktoś oczekuje obszernych komentarzy, któych ja nie piszę, bo nie potrafię. Zazdroszczę dziewczynom, które mają w sobie tyle kreatywności, żeby na każdym blogu napisać więcej niż fajne... ten komentarz jest długi, bo w sumie nie dotczy Twoich prac.
OdpowiedzUsuńA hafciki są fajne, bajkowe i dzieci będą zadowolone :)
Jeszcze słowa pozjadałam i gramatyki brak... nie mówiąc już o literówkach... cała ja
UsuńBez przesady, nic tu się nikomu nie znudziło, a część odwiedzin jest zapewne przypadkowa i nie przejmowałabym się stosunkiem ilości komentarzy do ilości wejść, a raczej skupiłabym się na podtrzymywaniu kontaktu z komentującymi. Hafty, które pokazałaś są bardzo ładne i bardzo kolorowe, dzieci na pewno ucieszą się z celinek z nimi. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCzęść wpada i wypada......z zasady,pracuś z Ciebie Aniu, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAniu,super hafty,będą miłe podusie:)Pozdrawiam Aniu:)
OdpowiedzUsuńSlicznosci wyhaftowalaś😍
OdpowiedzUsuńPiękne hafty i za pewne wywołają uśmiech na twarzach dzieciaczków:)
OdpowiedzUsuńChciałoby się powiedzieć "taki life"...
OdpowiedzUsuńFakt, że życie blogowe nie jest już tak intensywne jak 5 lat temu. Sama kiedys miałam czas odwiedzać setkę blogów. Niestety ktoś nam ukradł czas...a i inne życiowe okoliczności sprawiły, że nawet mój blog porasta kurzem... 😔
Nadzieja w nadchodzącej zimie, długie wieczory implikują powstawanie robótek i odzywa życie towarzyskie. Czego tobie i sobie życzę 😘