Obserwatorzy

sobota, 16 sierpnia 2014

Kajtek fruwa

Tym razem nie przyfrunął do mnie na sesję zdjęciową, to aparat, a właściwie córcia z komórką pojechała do niego;)

Początkowo to były ostrożne,  niskie loty...




 Z czasem rozzuchwalił się i poleciał na komin... to nic że pierwszy raz bał się sfrunąć, że Damian musiał po niego wchodzić, teraz daje radę w obie strony...

 A tu jego rodzinne gniazdo, ...jego rodzice, bracia czy siostry traktują go jak obcego bociana, ... jeśli Kajtek pojawi się na horyzoncie, ptaki od razu pojawiają się na gnieździe i pilnują swego domostwa.

A Kajtek z tęsknotą, może raczej ze zdziwieniem, obserwuje je z komina.


Bociany już zaczynają zbierać się na sejmiki, Kajtek na pewno w tym roku nie odleci, ale za rok... kto wie?, może będzie pierwszy i uda mu się zająć rodzinne gniazdo?, zobaczymy.

Robótkowo cały czas się dzieje, ale dziś pokażę tylko kwiatki...
 ... potrzebnych było kilka, do czego -  zdradzę innym razem, ale nie mogłam się zatrzymać i powstało więcej, a na pewno będą następne.

Przeczytałam - "To wszystko przez Ciebie" Anny Karpińskiej ...



... i jestem zachwycona! Wspaniała książka!
Nie znałam tej autorki, nie wiem czy następne jej książki też będą godne polecenia, dlatego od razu wypożyczyłam "Chorwacką przystań",... do tego "Pętlę" E. Spindler(autorkę znam, więc na pewno będzie to fajna lektura) i nową dla mnie autorkę - Annie Solomon... zobaczymy.

Na dziś tyle...
Kursik na księgę już jest, ale co by nie zepsuć niespodzianki pokażę jutro.

Witam cieplutko moją nową obserwatorkę - Dorotę Truchan:) Cieszę się, że do mnie zajrzałaś i pozostałaś na dłużej:)

Miłego dnia:):):)

17 komentarzy:

  1. Bociek wygląda uroczo! Oby mu się wiodło jak najlepiej ;) Kwiatuszki urocze, ciekawe do czego je wykorzystałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały bociek, to takie fajne ptaki. Kocham kwiatki szydełkowe, ten kształt mnie raduje. Ciekawa jestem co z nich będzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę , proszę podziwiam.
    Jednak udało się wychować bociana :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To cudowne móc z bliska obserwować boćki :) W książce doczytałam się, że jest tam Klara. Moja córcia ma tak na imię : tej )))Nie mam czasu na książki, ale może dla znajdę jak tak ją zachwalasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. duży już Kajtuś...
    Aniu... to wobec tego gdzie Kajtuś będzie zimował ?

    OdpowiedzUsuń
  6. wielkie brawa dla Kajtusia :)
    kwiatuszki są fajniutkie,ciekawa jestem co tez z nich wyczarujesz?

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, Kajtek wyrósł na pięknego ptaka (bociana).
    Będzie mu bardzo smutno kiedy odleci jego rodzina.
    Jestem bardzo ciekawa jaka czeka nas niespodzianka.Och jak do jutra.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bociek świetny;) Zrobiłaś bardzo ładne kwiatuszki na szydełku ciekawe do czego je wykorzystasz:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że Kajtek jest już pieknym bocianem. Trzymałam za niego kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wpadłam zobaczyć czy Ania coś napisała i proszę! Jest słodki post o Kajtku, któremu nie jest już tak słodko, szkoda, że musi tęsknić.
    Kwiatki przecudne, ciekawe co z nich powstanie? Czekam na kursik, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham tego boćka :) U nas na kaszubach też ich nie brakuje
    pozDrawiaM ciepło :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kajtek wyrósł na pięknego bociana, trzymam kciuki za niego aby mu się dobrze wiodło.Szydełkowe kwiatuszki świetnie się prezentują, bardzo jestem ciekawa do czego je wykorzystasz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. duży dziób Kajtka chyba by mnie przerażał ;) nigdy nie miałam okazji obserwować bocianów z tak bliskiej odległości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Bociany ! Kajtek jest neisamowity , a zdjecia sa swietne idealnie go uchywcily :) Uwielbiam szydelkowe kwiatuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe czy bocianek odleci na zimę? Gdyby został, na pewno otoczony zostanie dobrą opieką:)
    Jesteś niesamowita, nie dość, że robisz na szydełku cudności to jeszcze czytasz Kiedy masz na to czas?

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno w tym roku nie odleci, jego fruwanie pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Na szczęście może przezimować w garażu lub budynku gospodarczym, wiem że otoczą go wspaniałą opieką, zresztą tak jak i do tej pory.
    Aniu czytam tylko do podusi,chyba że książka tak mnie wciągnie, najczęściej od połowy, wtedy czytam wszędzie hehe.

    OdpowiedzUsuń
  17. To nw przyszły roku założy własna rodzinke i będzie wesoło.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)