Obserwatorzy

wtorek, 3 stycznia 2012

Turkusowy otulacz

Jest, skończyłam! ... Właściwie to skończyłam już w Sylwestra, ale pranie, suszenie itd. , więc pokazuję dopiero teraz. Fotki oczywiście przy sztucznym świetle... Niby pierwsze dni roku są  słoneczne (przynajmniej u mnie), ale wracam późno z pracy i nie ma szans na zdjęcia w plenerze...

 Włóczka - turkusowa Alize Lanagold, wyszły 2 motki, czyli 200g, druty 5
Długość bez zszycia 190cm, szer. 26cm

Córka już go przejęła...mam nadzieję, że od czasu do czasu pożyczy biednej mamci.

6 komentarzy:

  1. Pięknie wyszedł, kolor naprawdę cudny!!! Córcia wie co piękne! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że da Ci córcia czasami w nim pobiegać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor śliczny.Milutko optuluć się takim cudeńkiem.Oj ma ta córcia z Tobą dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. super ciekawy blog i piękne wykonane prace pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Wprawdzie zima nie jest sroga, póki co, ale jeszcze cały styczeń i luty, i myślę, że taki śliczny otulacz jeszcze się przyda. Kolor piękny. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)