Obserwatorzy

czwartek, 19 marca 2020

Marcowe harce w ogrodzie

Witajcie!
Dziękuję Wam za słowa otuchy i wsparcia. Rozumiem że pracodawca nie będzie utrzymywał pracownika za darmo, ale po co go wysyłać na kraje Beneluksu po coś, w danym czasie niezbyt ważnego, można by szukać towarów do przewiezienia w Polsce. A kolejki na granicach? 80 kilometrów! Ponad 30 godzin! To jest ludzkie?! Brak słów:(
Z tego co podają w tv widać światełko w tunelu. Świecko 8 godzin, też dużo, ale nie 30. Zobaczymy jak okaże się w rzeczywistości.

Na szczęście pogoda sprzyja by pracować w ogrodzie i to właśnie całe dnie robię.


Sadzę, przesadzam, pikuję, przycinam i obserwuję ...
modraszkę, która zasiedla budkę...


... i kosa, który ma gniazdo na gruszy porośniętej bluszczem.

Zresztą w koronie gruszy panuje straszny świergot i harmider, najgłośniejsze są wróble.


Z pięknej pogody cieszą się pieski Andżeli i Damiana...



W słońcu wygrzewają się też biedronki
Kwiatki również poczuły wiosnę
 







Na parapetach też się dzieje;)



Dziś kupiłam też parę roślinek: róże i bratki. Bratki trafiły do donic i skrzynek, na róże długo szukałam miejsca, na szczęście znalazłam. Też tak robicie - najpierw kupujecie, a później macie ból głowy gdzie posadzić?

Teraz zapowiadają ochłodzenie, dlatego cieszę się że udało mi się dość dużo zrobić. Muszę Wam powiedzieć że uczę się pracować wolniej, bez strachu że jeszcze czekają papiery lub coś innego do zrobienia;)

Pozdrawiam cieplutko:) Trzymajcie się:)

16 komentarzy:

  1. Piękny Twój ogród, czuć już wiosnę na każdym calu. Super Aniu że trochę zwolniłaś, nie ma się do czego śpieszyć, zdrowie ważniejsze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, wiosna jest taka piękna. I niesie powiew nadziei.
    Zazdroszczę Ci sąsiadki - modraszki.
    Tulę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała u Ciebie wiosna, nic tylko się cieszyć i czerpać z tegoż stanu pełnymi garściami. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mocno trzymam kciuki żeby to już się skończyło. U nas wiosna zaglądnęła tylko na jeden dzień i już sobie poszła gdzieś

    OdpowiedzUsuń

  5. Aniu przepiękna masz wiosnę, a psiaki przeurocze tz. dzieci masz przy sobie ;)
    Nie wszyscy poczuwają się do odpowiedzialności za innych ...spokoju ducha życzę, choć nie łatwa to sprawa ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie tak. Syn mieszka kilkadziesiąt metrów ode mnie, a córcia w tym samym domu, niby razem, a jednak osobno;)

      Usuń
  6. Aniu, bardzo się cieszę, że trochę zwolniłaś. Teraz możesz żyć bardziej na luzie. Wiem, że są takie sytuacje jak ta ostatnia z Twoim Synem. Mm nadzieję, ze jest już ze swoją Rodzinką. Pogoda pozwala na prace ogrodowe ale już jutro nocą ma być u mnie - 7°, tak ma być przez 4 kolejne noce.
    Ściskam mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusiu:) Na szczęście przed Jego powrotem uruchomili więcej przejść granicznych i uprościli odprawy tirów, dzięki temu nie stał w korkach.

      Usuń
  7. "Uczę się pracować wolniej"- aż się uśmiechnęłam:) Ja już od roku jestem emerytką i nadal się uczę pracować wolniej. To chyba nie do zrobienia. Czasem stopuje mnie kręgosłup i to jest argument! To były piękne dni i też spędziłam je w ogrodzie. Szkoda, że pogoda się psuje. Kolorowo już u Ciebie Aniu, ogród pięknieje.
    Dobrze, że Twój syn wrócił, teraz będziesz spokojniejsza. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale. Powolutku budzi się przyroda i napawa optymizmem. Cóż i ja uczę się wolniej pracować, choc czasem się tym denerwuję. Musimy jednak trochę zwolnić, dla własnego dobra.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach już sporo nasiałaś Aniu, widać jak roślinki pną się w górę. Ja jeszcze nic nie wysiałam. Może nawet nic nie wysieję... Ale przycinam krzaczki i rozkoszuje się widokami.
    Pozdrawia Aniu cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też działam w ogrodzie- grabię, kopię i sieję, co sie da:) słonko to najlepsze lekarstwo na codzienne problemy (przynajmniej dla mnie:) Nie wiem ile w tym prawdy, ale chyba i rząd doszedł do wniosku że coś trzeba z tym zrobić i podobno przejazd jest płynny. Taki czas, ze wszyscy uczymy sie na błędach i żyć w ciężkich czasach. Trzymajcie sie zdrowo, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach życie... szkoda więcej na ten temat pisać.
    Za to zdjęcia Aniu pokazałas nam prześliczne. Do mnie na balkon przylatują ptaszki, więc mam fajnie i wesoło. A kos jest gdzieś na dole niedaleko bo przepieknie nam wieczorami śpiewa :) Trzymajcie się tam wszyscy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, Aniu nie zwalniaj za bardzo - na półtorarocznym L4 tak zwolniłam tempo, że do dziś do przedchorobowego rytmu wrócić nie potrafię, a d tego coraz bardziej się ślimaczę, a w kwietniu minie pięć lat odkąd znów pracuję. Wiosenny ogród przepiękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna wiosna u Ciebie. Zwłaszcza te ptaszki na drzewach i krzewach. Jak na razie do mnie przyfruwają tylko gołębie i cukrówki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)