Dla odpoczynku od karteczek, chociaż cały czas je robię, dziś haft.
Tradycją stało się, że koleżanka mojej córki swoje siostrzenice na chrzest obdarza aniołkami. Urodziła się trzecia, no i dostałam trzecie zamówienie, a że był to koniec roku szkolnego mogłam wyszyć tylko takie maleństwo.
W różne strony obracałam obrazek, by zrobić zdjęcie bez odbicia, niestety nie udało się:(
Pozostając w technice haftu, oto co obecnie wyszywam;)
Będzie to obrazek na roczek dla wnusia Alana, chociaż nie wiem czy dam radę, bo oprócz tego robię oczywiście kartki, ogród też jeszcze nie ogarnięty, a już trzeba robić przetwory. Właściwie na razie robię nalewki, będą na wiejski stół na ślub córci.
Nastawiłam już z jagody kamczackiej i czerwonej porzeczki. Stopiowo robię z wiśni, walcząc ze szpakami o dojrzewające owoce.
Dojrzewają już maliny...
agrest ...
... porzeczko-agrest, któremu coś zjadło większość liści, na szczęście owoce zostały;)
I moje ulubione czarne porzeczki.
W tunelu rosną już pomidory i papryka, nawet udało mi się zrobić porządek;)
Pozdrawiam Was cieplutko:) Wiem że wszyscy wokół narzekają na chłodne lato, a ja właśnie w takich temperaturach najlepiej funcjonuję i... sorki, ale chciałabym by tak zostało;)
Uroczy obrazek :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku nalewki z jagody kamczackiej, bo sama jagoda wygląda ciekawie :) Bardzo fajny pomysł z wiejskim stołem :)
Same owoce mi nie smakują, ale nalewka może być dobra, zobaczymy;)
UsuńAniu ja jestem za jeżeli chodzi o pogodę, mi upały do niczego potrzebne nie są :)
OdpowiedzUsuńUroczy mały aniołek powstał. U Ciebie się ciągle dużo dzieje. Kiedy Ty Anulko będziesz mogła usiąść i nic nie robić tylko poleżeć do góry brzuchem? :) Pozdrawiam gorąco.
Lidziu, mam ADHD hihi, nie cierpię leżeć do góry brzuchem;) Tak jak teraz chciałabym odpoczywać całe życie;(
Usuńśliczna anieliczka! zazdroszczę tylu wspaniałych owoców!
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:)
UsuńAniołeczek słodki, a owoce i zdjęcia z ogrodu wspaniałe:) Ja też nie narzekam na pogodę - jest dobrze:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOdwołaj natychmiast to ostatnie zdanie :-D Ja też nie znoszę upałów, ale 15 stopni latem to jednak trochę za mało i słonka mogłoby być więcej. Anielski hafcik jest cudny, małe jest piękne:-) Niezłe zbiory Ci się szykują, mi w zasadzie też, ale ta robota...:-)
OdpowiedzUsuńAniołeczek piękny.
OdpowiedzUsuńU nas wczoraj grad padał więc stanowczo tej pogodzie mówię NIE. Słońce przybywaj i temperaturo do ok 25 stopni i będzie dobrze :))
Hafty zawsze mnie urzekają, a ten aniołek Aniu jest cudniasty. Ciekawa jestem co też powstanie za dzieło z pod Twoich utalentowanych łapek. Muszę się przyznać,że i ja wolę taką chłodniejszą pogodę. Kiedy jest cieplej to nie bardzo chce mi się robić cokolwiek. Pozdrawiam Aniu serdecznie.
OdpowiedzUsuńAniołek jest przesłodki:)
OdpowiedzUsuńPorzeczkę czerwoną mam już zaprawioną, a reszta w ciągu tygodnia
Jedynie wiśnie mam młodą i muśże sie obejść smakiem
Za to nie przepadam za porzeczko-agrestem, jednak zdecydowanie wole te dwa smaki osobno:)
Aniu podziwiam porządek w tunelu, ja ciągle walczę i jakoś to tak ładnie nie chce wyjść
Przesyłam serdeczności:)
Śliczna anielinka!
OdpowiedzUsuńPięknie obrodziły Twoje krzaczki.
U mnie w ogrodzie też mnóstwo pracy i końca nie widać...
Pozdrawiam :-)
No cóż, posiadanie ogrodu nie wiąże się z leżeniem, ale z pracą na okrągło, ale my - zielonozakręceni, chyba to lubimy, prawda;)
UsuńAniu piękny ten hafcik Aniołeczka , heheh pomału zapominam że poza kartkami i ogrodem jeszcze haftujesz:-) A to nowe to Matka Boska z Dzieciątkiem ?, Co bo nie było już mi się podoba :-) Owocowe zbiory zapowiadają się rewelacyjne , Mój M byłby zachwycony czerwonym agrestem . U nas praktycznie nie do dostania.
OdpowiedzUsuńCo do pogody to jak nie pada też wolę nieco chłodnie , zwłaszcza jak nie jestem na urlopie :-)
Buziaczki i zapomnij o zamówieniu :-)
Nie Anulka, to nie będzie Matka Boska. W następnym tygodniu pokażę postępy i odkryję karty;)
UsuńAgrest gdyby był w formie krzaczastej od razu bym Ci odkopała, ale niestety jest szczepiony na pniu. U nas jest w każdej szkółce.
Mam nadzieję że miało być "nie zapomnij", bo wybieram, wykreślam, znów wybieram hihi.
Buziaczki:)
Cudowny aniołek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńAniołek przeuroczy, Aniu. Co do ogrodu, mmmm.... położyłabym się pod krzewem czarnej porzeczki w wiadomym celu. Wiśnie masz nakryj starymi firanami- u nas tak robią ;) Buziaki posyłam <3
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam czarne porzeczki. Co do wiśni to nie dam rady jej okryć, drzewo jest za duże, a owoców i tak mało. :)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńaniołek prześliczny. Robiłam nalewkę z jagody kamczackiej. Nam bardzo smakowała, w tym roku zrobiłam już dwa nastawy. Pyszna jest z aronii, wiśni, czereśni. Byłam na weselu i również był stół wiejski przystrojony głowami kapusty, kwiatami rumianku, był domowy chleb, smalec, ogórki małosolne, salcesony, pasztety, kilka rodzajów pierogów, nalewki. Cudnie to wyglądało i cieszyło się niezwykłym powodzeniem. Hi hi hi... Dawno nie widziałam takiej kolejki.
Serdecznie pozdrawiam:)
Właśnie ostatnio na ślubie chrześniaka był wiejski stół, też były kolejki, dlatego postanowiłyśmy z córcią że u Niej też będzie. Dziękuję Lusiu za inspirację co do dekoracji:) O niej zupełnie nie myślałam, no ale ślub za rok więc jest jeszczwe mnóstwo czasu.
UsuńCo do nalewek to z jagody jeszcze nie próbowałam, z aronii zrobiłam za mało wyrazistą i mi nie smakowała, w tym roku zrobię inaczej, ale za to czereśniówka, malinówka, a przede wszystkim wiśniówka to moje popisowe nalewki;)
Aniu, ten aniołeczek jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńAle ten czas leci - dopiero co robiłam album dla mającego się narodzić Alanka... A tu już roczek.
Te nalewki działają na moją wyobraźnię:)
Buziaczki.
Prawda???... czas leci jak szalony.
OdpowiedzUsuńAlan za tydzień będzie miał 10 m-cy, a już robi 2-3 kroki;)
Buziaczki Gosiu:)
Aniu jak zawsze podziwiam Twój ogrod. Coe pieknego. a ja wisnie za 15zl/kg bede kupowac bop obiecalam sobie,ze w tym roku zrobie. mam juz soki truskawkowe, dzemy z truskawki i dzemy z jarzębiny i jabłek. wczorja kupiłam ogórki. i tez staram sie cos robic. i przez deszcze ogrodek odpuscilam ale od jutra wracam dzialac bo robi sie coraz ładniej.pozdrawiam kochana a hafcik cudowny
OdpowiedzUsuńJaki słodki aniołeczek :-)
OdpowiedzUsuń