Obserwatorzy

sobota, 3 września 2016

Rozliczam się z candy

Dziś krótko, bo zaczęło się szkolne szaleństwo ;)

Nie wiem czy już ktokolwiek pamięta, że na moje piąte urodziny organizowałam candy. Możecie nie pamiętać, bo było to dawno temu, w maju;)
Nagrodę główną wygrała Danusia. Wylosowałam też dwa wyróżnienia dla Beatki i Ewy. Nagrody miałam wysłać do 16 lipca, ale poległam w robótkowo-remontowym zamęcie, dopiero dziś mogę z czystym sumieniem zameldować, że nagrody dotarły do adresatek. Dziękuję Wam moje kochane, że wykazałyście anielską cierpliwość:)
Proszę jeszcze Krysię o wykazanie zrozumienia(wiem że zrozumie), miałam przygotować nagrodę pocieszenia za brak umieszczenia Jej na liście;) Pamiętam;)

Zdjęć całych  nagród nie zrobiłam, bo pakowałam w pudła przez kilkanaście dni;) Cud, że nie zaginęły w moim remontowym bałaganie;)

Chciałam każdej z nagrodzonych zrobić coś w technice, którą  w moim mniemaniu nie włada.
Tak więc zrobiłam serca z papierowej wikliny, to taka namiastka mojego serducha;)



Jako że jesień za pasem, przygotowałam taki jesienny akcencik - kawowe jeże;) Skorzystałam z kursu Agnieszki



Pozostałe nagrody były różne. Do Beatki trafiła zakładka ze słonecznikami i biżuteria, do Ewuni szale boa i biżuteria, a Danusię obdarzyłam stroikiem w wykonaniu mojej córci, który możecie zobaczyć tutaj.

Pisanie posta rozpoczęłam wcześniej, i całe szczęście, bo piątek okazał się dla mnie bardzo pechowy:( Zamiast ryby na obiad byłaby czernina:(  Nie mogłyśmy zatamować krwi, w ośrodku panie pielęgniarki zatamowały, od razu dostałam skierowanie do poradni chirurgicznej w Kole, tam pani (miła inaczej) kazała mi przyjechać w poniedziałek rano, nie wzruszało jej nawet że opatrunek już przesiąknięty krwią:( Szybko pojechałyśmy do innej, tam na szczęście nie odesłali mnie z kwitkiem. Pięć szwów wykonanych śliczną niebieską nitką;)

Niby palec u lewej ręki, ale dopiero teraz okazuje się jak był ważny;) Nie mówię już o robótkach, ale mam wielki problem z pisaniem dwoma paluszkami:(


Pozdrawiam ciepluteńko:)

24 komentarze:

  1. Trzeba by nazwisko innej pani opublikować na forach, bo tacy inni tylko psują opinie pozostałym pracownikom służby zdrowia (służby?...)
    Aniu, współczuję i życzę, by wszystko dobrze się i szybko wygoiło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anusia współczuę Ci ogromnie ,widząć tego biedaka pozszywanego .Pozostaje mi jedynie wywołać uśmiech na Twej twarzy i powiedzieć ,że mogliby pięknymi krzyżykami to zrobić ,jak na haft przystało haha:)
    Żartuję sobie oczywiście.
    Prezenty porobiłaś śliczne ,dziewczyny będą jak nic zadowolone
    Kochana trzymaj się .
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anulka, piękne te prezenty, szczególnie jeżyki bardzo milusie.
    Niebieska nitka pasuje do paznokietków:)
    Tulę mocno i całuję w biedny paluszek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu współczuję... pięć szwów to dużo, dobrze, że jednak znalazł się ktoś kto CI pomógł.
    Pięknie obdarowałaś dziewczyny :) Na jeżyka to sobie popatrzę jak takiego zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj Aniu bardzo Ci współczuję... na szczęście to lewa ręka,ale zawsze to ręka...bądźmy dobrej myśli że wszystko się zagoi i będzie ok :))
    Prezenty cudne zrobiłaś,dziewczyny będą szczęśliwe.
    Ściskam Cię mocno,ale nie w paluszek :))

    OdpowiedzUsuń
  6. O mateńko droga , gdzieś Ty ten palec wsadziła, od samego patrzenia robi mi się słabo. Anusia kurna ja bym na ta Panią złożyła skargę w izbie lekarskiej to jest skandal !!
    Tobie a właściwie Twojemu paluszkowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia i gratuluje dziewczynom prezentów. Piękne są te serduszka i jeżyki. Stroik Angeli widziałam jest cudny.
    Buziaczki i uważaj na paluszek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne prezenty! Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrówka i miłego weekendu! :))

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, Anula, Anula... a nie uczyła Mama żeby się nożem nie bawić:) Współczuję Kochanie, wiem jak to jest mieć niesprawną nawet lewą rękę. Trudno bez niej sobie poradzić. Prezenciki dla dziewczyn zrobiłaś świetne ( jak zawsze zresztą ). Niech łapka zdrowieje:)
    Pozdrawiam serdecznie. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Z prezencików świetnie się wyrobiłaś, a paluszek dmucham, chucham,powrotu do normalności jak najszybszego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, chociaż tyle dobrego, ze to niebieska nitka ;)
    A tak na prawdę, to współczuję bardzo. jak bardzo potrzebujemy różne części ciała dowiadujemy się dopiero w takich właśnie chwilach. Niech się szybko goi :*
    Prezenty śliczne wysłałaś i stroik również piękny :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu , bardzo dziękuję za prezenty ,są przepiękne.Paluszka, to współczuję,zdrówka Ci życzę.Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mój mąż na tym samym palcu ale drugiej ręki ma 5 szwow, naczynia były szyte i duży. ubytek skóry... serca piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anuś, raz jeszcze dziękuję za te śliczności.
    Współczuję i niech Twój paluszek szybko się goi.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj Aniu, wczoraj palec, dzisiaj kolce, co to za jakieś fatum. Dobrze, że to się w miarę dobrze zakończyło. Oby palec się szybko zagoił, przynajmniej dzieciom nie będziesz nim grozić ;) Wspaniałe prezenty wysłałaś dziewczynom :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nagrody przesliczne. No a co do "haftu" na Twoim palcu, to się nie postarali. Zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  16. Współczuję Ci Anusiu, palec nie wygląda dobrze. O służbie zdrowia można by pisać książki...
    Cudne nagrody przygotowałaś! Serducha prześliczne a jeżyki przesympatyczne.
    Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  17. prezenty świetne a Ty wracaj szybko do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  18. uuuu... nie jest dobrze bo palec potrzebny i to w takim miejscu... ech
    trzymaj się Aneczko
    świetne jeżyki !
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  19. O kochana nie zazdroszczę, ja sama byłam przez jakiś czas uziemiona, bo miałam wyrwane kawał skóry z palca (ale dziura zionęła). Na szczęście sama sobie krew zatamowałam, więc bez szycia i takich tam się obyło i teraz zaczynam już pomału tym palcem normalnie ruszać (a to na złość prawa ręka jest i palec wskazujący) Oby i Tobie wszystko się szybko i dobrze wygoiło. A swoją droga, ja wiem co zrobiłam a ciekawe gdzie Ty ten swój piękny paluszek wkładałaś? :)
    Serca są cudne, a jeżyki mnie zachwyciły, ja się napatrzeć nie mogę i już zazdraszczam dziewczynom, oczywiście tak pozytywnie :) Buziaki pa

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudeńka podarowałaś :) jeszcze raz życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu prezencik wspaniały z serducha stworzony - obdarowana prze szczęśliwa i serdecznie dziękuję - buziak :) ujć ale pojechałaś tym nożem ...niech się szybko wygoi :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Aniu,
    bardzo współczuję. Straszne to przecięcie.
    Prezenty śliczne.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. No to nieźle sobie palec ciachnęłaś, nie zazdroszczę. Mam nadzieję, że szybko się wygoi. Prezenty zrobiłaś piękne - i serca i kawowe jeże robią wrażenie, nie mówiąc już o kokosowym stroiku Andżeli.

    OdpowiedzUsuń
  24. No Bidulko tak mi Ciebie żal! Aż słabo mi się zrobiło na samą myśl! Zdrowiej paluszku! Piękne prezenty, gratuluję😊❤

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)