Obserwatorzy

sobota, 23 stycznia 2016

Przeczytane i dziergane

Długo czekały bym po nie sięgnęła, jak już zaczęłam to nie mogłam się oderwać.

 Książki Katarzyny Michalak mogę brać w ciemno, ona nigdy mnie nie zawodzi. Tak było i tym razem...
Trzy części "Sklepiku z Niespodzianką" , należy czytać dokładnie w takiej kolejności:
cz.1 Bogusia
cz.2 Adela
cz.3 Lidka
Akcja dzieje się w uroczym miasteczku, o jakże trafnej nazwie - Pogodna. W tej nadmorskiej miejscowości zakochała się, powracająca z pracy w Holandii, Bogusia. Zauroczyło ją nie tylko miasteczko, ale przede wszystkim stara kamienica, która jakby na nią czekała. Bogusia inwestuje zarobione za granicą pieniądze i otwiera Sklepik z Niespodzianką.  Poznaje dwie wspaniałe dziewczyny Adelę i Lidkę, nawiazuje się między nimi przyjaźń. W ich życiu przewijają się oczywiście również mężczyźni, którzy wystawiają na próbę ich lojalność. Jak dziewczyny sobie z tym poradzą? Koniecznie przeczytajcie.





Mam niedosyt, zaczęłam szukać czy to już na pewno koniec serii. Na blogu autorki dowiedziałam się że w "Przepisie na szczęście" jedno z opowiadań poświęcone jest bohaterkom "Sklepiku z Niespodzianką". Na pewno przeczytam!
Na w/w blogu znalazłam też ściągawkę, w jakiej kolejności czytać podszczególne pozycje. Świetna sprawa!

Zapomniałam dodać, że w książkach znajdują się wspaniałe przepisy np. mleczna czekolada malibu, trójsernik, ptysie, ciasto drożdżowe "Pogadaj do mnie"... i wiele innych, niekoniecznie kulinarnych, np. kąpiel a la Kleopatra;)

Na koniec pokażę stan obecny obrusa ...

 Trzymam się planu, codziennie jeden ;) Do zrobienia jeszcze (o ile dobrze policzyłam) tylko jeden element z fioletowym kwiatkiem i 34 jednolite, no i oczywiście obrobienie;)

Dzisiejszy dzień zafundował temperaturę -16 stopni:(  Dobrze że roślinki mają puchową kołderkę;)

Dziękuję że tu zaglądacie i zostawiacie przemiłe komentarze :)
Pozdrawiam cieplutko:)

25 komentarzy:

  1. Aniu książki z pewnością poszukam, bo przepisy kuszą:D
    za serwetę podziwiam, ja nie mam cierpliwości do takich prac:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleżanka czytała przede mną i zaznaczyła wszystko co mam jej skserować hehe. Naprawdę pyszne przepisy i wg autorki - wypróbowane.

      Usuń
  2. Anus kusisz książkami, chyba muszę ich poszukać a najlepiej to wyślę synową, bo Ona jest dobrze obeznana w bibliotece. Obrusik rośnie i jest coraz ładniejszy.
    U nas tez mrozi, ale śniegu (przynajmniej w mieście) jest zdecydowanie mniej.
    Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj Danusiu. Zresztą cokolwiek znajdziesz tej autorki to czytaj.
      Buziaczki:)

      Usuń
  3. Aniu, serweta będzie piękna. Codziennie jeden element to dobry plan :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś:) Rzeczywiście dobry plan, bo nawet gdybym teraz miała czas na więcej, to nie chciałoby mi się, bo to za duża monotonia;)

      Usuń
  4. Te książki przeczytałam jednym tchem są niesamowite,bardzo mnie wciągnęły.Widzę,że obrusik"idzie" do przodu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również, a ostatnią przeczytałam ekspresowo;)
      Dziękuję Jadziu i pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Książki są fantastyczne. Świetnie się czyta i ... potwierdzam - nie można się oderwać.
    Serweta zapowiada się pięknie :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że nie tylko ja miałam takie odczucie.
      Dziękuję i pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Obrusik zapowiada się wspaniale, już niedaleko do końca pracy. Pomysł na lekturę ciekawy, spróbuję zapamiętać. Miłej niedzieli Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrusik pięknie wychodzi trzymam kciuki za dalsze zmagania. U nas było -21 stopni : (
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrus będzie wspaniały:) Podziwiam za konsekwentne trzymanie się planu. Nie znam twórczości tej autorki, ale poszukam, czy są dostępne e-booki. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu obrus rewelacja! Zima niestety sroga 21 na minusie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. fajną robisz serwetę :)
    i książek tyle przeczytałaś...
    ja ostatnio stawiam na... spanie ... hihi

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam odwagę robienia tak dużych rzeczy:) mnie takie duze prace przerażają.
    Piękna serweta:) Podziwiam:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu zachęciłaś mnie do tych książek tylko kiedy ja znajde na to czas, jejku no nie umiem się jakoś zorganizować, za dużo rzeczy bym chciała robić na raz.
    Serwetka zapowiada się świetnie i podziwiam Cie za ta konsekwencję w jej dzierganiu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana obruz wygląda rewelacyjnie juz na tym etapie ! Nie mogę się oczekać efektu końcowego :) Kochana dziękuje za inspirajce na książkę ! Z wielką chęcią po nie sięgne :) Buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Do pani Michalak mam bardzo mieszane podejście, trochę jak do oper mydlanych, wciągają ale... no proszę jakie to mało górnolotne... ale fakt, umie wciągnąć, chociaż niektóre jej bohaterki to bym kopnęła w zadek. No i mało prawdopodobne te historie, ale co się spłakałam to moje.
    Obrus rośnie w oczach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie przeczytam te książki, zainspirowałaś mnie nimi.Obrus oczywiście zapowiada się wspaniale.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie rośnie obrusik!
    a ja tam się cieszę, że jest ciepło, ciągle powtarzam ,że ja tam mogę sadzić banany ;-D

    OdpowiedzUsuń
  17. O te książki zapowiadają się super:) Już sprawdziłam moją bibliotekę - mają :) to sobie przeczytam.
    Obrusik zapowiada się super:)

    OdpowiedzUsuń
  18. he he Aniu w ramach moich noworocznych postanowien padlo na ksiazke. trafilam ja gdzies tam w wakacje i nie moglam wiecej niz 5 stron przeczytac. a teraz machnęłam Lidkę raz dwa. nie wiedzialam o kolejnosci :( wiec mozna powiedziec sfiniszowalam serie. tak to juz jest jak sie trafia okazyjnie.

    ale smutne opisy byly w niej i troche za duzo plakalam jak dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)