Witajcie!
Dziś chciałam Wam pokazać następnego aniołka. Wyszyłam ich już kilka i niestety na tym nie koniec. Na dzień dzisiejszy mam jeszcze cztery zamówione, a ja już nie trawię tego wzoru:(
Moje modraszki już pracują nad potomstwem;)
Budka już od kilku lat służy moim ulubienicom, a ja cieszę się, bo mało tego że ogród będzie zdrowszy, to jeszcze rozśpiewany.
Na razie najpiękniejsze arie wyśpiewuje kos.
Pozdrawiam cieplutko:)
Słodki ten aniołek :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. Osobiście nienawidzę robić dwa razy tej samej rzeczy, tz. o tym samym wzorze. To niesamowicie nudne, chociaż Twój aniołek jest cudaśny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metryczka. Nie dziwię Ci się, że masz już dość ten sam wzór w kółko haftować.
OdpowiedzUsuńPiekny aniołek Aniu,prawda jest taka że się podoba,choć osoba która go wyszywa już kolejny raz,to on po nocach się jej śni :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Aniu Aniołek cudny , ale ja bym nie dała rady , mam chyba tylko jeden wzorek który wyszyłam dwa razy i to w sporych odstępach czasu. Niedługo będziesz go wyszywać z pamięci :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ptaki w ogrodzie to super sprawa, a ich śpiew działa kojącą:-)
OdpowiedzUsuńAniołek uroczy:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
Śliczny obrazek :) Rozumiem Cię doskonale, nie lubię powtarzać prac w nieskończoność.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Aniu, bo aniołek jest taki słodziutki :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia!
Podziwiam bo ja też nie lubię wyszywać czegoś jeszcze raz:)))Pozdrawiam Aniu
OdpowiedzUsuńAniu rozumiem Ciebie. W końcu ile można to samo, zwłaszcza że jeszcze tyle przed Tobą. Może coś zmienisz w kolorkach? Zawsze to jakieś urozmaicenie :)). Aniu masz pięknych mieszkańców ogrodu :)). Ściskam mocno i miłego dnia życzę!
OdpowiedzUsuńAniu, śliczny ten aniołek, choć rozumiem, że możesz mieć już go dosyć.
OdpowiedzUsuńModraszek nigdy za wiele:)
Ściskam.
piękna pamiątka,uroczy ten hafcik
OdpowiedzUsuńPiękny haft Aniu, nie dziwię się że jest stale zamawiany. Wspaniałych masz mieszkańców w ogrodzie. Nie ma to jak świergot ptaków. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo mi się podoba, ale rozumiem reakcję na przesyt tego koloru.
OdpowiedzUsuńPtaszorków to troszkę Ci zazdroszczę, widok ich niesamowity.
Pozdrawiam z deszczem za oknem:))
Haft śliczny :) Fajny domek mają Twoje ptaszyny:)
OdpowiedzUsuńCudowny hafcik i cudowna pamiątka. Nie dziwię się, że macie ptasich sublokatorów, skoro macie takie piękne budki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAniołek śliczny, to i chodliwy :-)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik i piękny śpiew kosa.
OdpowiedzUsuńUroczy aniołek :-)
OdpowiedzUsuńNie wyrobiłabym z jednym i tym samym wzorem, nawet modyfikowanym, gdybym miała go robić więcej niż raz. A kilka razy - obłęd. podziwiam.
OdpowiedzUsuńBudka ślicznie się prezentuje, ten bluszcz. A śpiew kosa rano czy o zmierzchu zawsze mnie porusza.