Obserwatorzy

środa, 5 lutego 2014

Półprodukty

Zachłysnęłam się wolnymi dniami, niestety jutro pierwsze z ponadplanowych zebrań, ale lepiej nie myśleć, coby się nie nakręcać :(

Zaczęłam robić mnóstwo rzeczy, więc dziś pokażę co mam, ale w fazie półproduktu...

Kwiatowa kula... prawie skończona, jeszcze tylko kilka perełek, ... to tylko jeden element całości.
 Wianek na surowo hehe.... dziś już pomalowany i schnie.
 Następny żużlowiec dla Celinki... ten to dopiero akrobata!
 No i... jak łatwo zgadnąć, będzie zakładka...
 Za oknem temperatury oscylują wokół zera - w nocy delikatny minus, w dzień delikatny plus... i to mi się podoba! Na polach resztki śniegu ...

 W ogrodzie, ze względu że raczej w cieniu, została cienka, śnieżna  pokrywa...

 Grudnikowi coś się pomieszało, zakwitł jeszcze dwoma kwiatkami, ... a ja na poprawę humoru kupiłam hiacynta, taką małą wiosenkę...
Słoneczka Wam życzę:)
Buziaczki:)

13 komentarzy:

  1. Cudna kula:) Różyczki mnie zachwycają, jeszcze nie zaczęłam próbować. Zakładka też cudna będzie:) A żużlowiec spodoba się:)Wiosnę widać, u mnie bardziej. Ja jutro kupię sobie jakiego kwiatka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko w tym roku pochrzanione w pogodzie i przyrodzie;)
    W pogodzie zamieszanie,ale u Ciebie jak zwykle pięknie;)
    Kula ma sliczne kolorki,żużlowiec wywrotowiec jest świetny,a zakładka wygląda bombowo,bo bardzo podoba mi się ta ciemna kanwa;)
    Słoneczka Ci życzę i ciepełka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To pracowite wolne:) Kula pełna różyczek, czy one są z krepiny? Ladnie wyszła. Zakładeczka także!Zazdroszczę Ci braku śniegu, u mnie strasznie dużo! Rzeka nadal zamarznięta! Tak to jest na wschodzie:( Ale ja jak i Ty przywołuję wiosnę i też sobie kwiecie kupuję.
    Grudnik w ogóle mi nie kwitnie, chyba nie umiem o niego dbać:( Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kula bardzo przypadła mi do gustu. A okolica jaką masz za oknem budzi moją zazdrość. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne różyczki Aniu...
    wiesz... wianuszek w półprodukcie naprawdę imponująco i ciekawie wygląda !!!!
    u mnie noce jeszcze mocno mroźne ale dnie... śliczne bo słoneczne
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Aniu!
    Różana kula jest prześliczna. Uwielbiam takie delikatne kolory...
    Zakładeczka wyszła świetna...Oj, widzę, że żużlowcy Cię zauroczyli...
    Moje hiacynty kończą kwitnienie. Szafirki, tulipany i narcyzy rosną w doniczkach...Czekam na ich kwitnienie...
    A w ogrodzie wychodzą krokusy i przebiśniegi. Śniegu zero...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu!!! Czy Ty w ogóle odpoczywasz? Wiesz ja jestem na bezrobociu to czasu mam, ale Ty, praca zawodowa, dom i jeszcze tyle wspaniałych prac!!!! Zazdroszczę Ci werwy i natchnienia i oczywiście trzymaj tak dalej!!!! Uwielbiam oglądać Twoje hafciki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam:) Po takich komentarzach aż się rączki rwą do pracy:)
    Pawanno - róże są z krepy, jest grubsza niż krepina.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kula przepiękna :) i znowu nabrałam ochoty na krepinowe kwiaty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna kula z rózyczek , a żuzlowiec jak zwykle zachwycający :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna, słodziutka jak landrynka...kula różyczkowa!!! Rzeczywiście niezły z niego akrobata...ale Ty Aniu chyba jakiś motorek włączyłaś, tak zasuwasz z robótkami...:))) A ja nie umiem pleść papierowej wikliny, za nic nie chce mi wyjść...nie idzie mi i już, chyba muszę jakiś błąd robić...rozlazłe mi wychodzi i koniec i rzucam w kąt...do śmieci hi hi
    Wiosnę masz piękna i jakie widoki piękne:) fajnie:)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci słonecznego dnia...owocny na pewno będzie:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kwiatuszkowa kula jest świetna : )
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  13. Kwiatowa kula cudna,a i pogodę masz wspaniałą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)