Obserwatorzy

piątek, 5 października 2018

Urodzinowa

Witajcie!
Nareszcie weekend!!!

Dziś chciałam Wam pokazać kartkę na 40. urodziny. Zrobiłam ją już jakiś czas temu, ale brakło czasu by pokazać, zresztą takich prac mam jeszcze mnóstwo.





I oczywiście koperta 3D, (dla zainteresowanych kurs tutaj)


Ciężki tydzień zakończył się złymi wiadomościami:(

 Basia po trzeciej już operacji, w tym drugiej w Kolonii, wróciła do Polski by dostać chemię. Miała ją po pierwszej operacji, miała dostać po drugiej, ale nie zdążyła, w wyznaczonym na nią terminie przeszła trzecią operację. Wczoraj byli w Centrum Onkologii w Bydgoszczy gdzie szanowne konsylium stwierdziło iż nie kwalifikuje się do niej, ponieważ chemię podaje się przy wznowie, a ona jest po operacji (w domyśle - nie u nich)!!! Jak to się ma do tego, że po pierwszej jednak dostała ciężką chemię?! Po drugie skąd będą wiedzieli że ma wznowę, jeśli w ostatnim rezonansie nie widzieli guza?!
Ręce opadają:( Chemia w Kolonii kosztuje 30 tys. euro, na pewno już nie uda się zebrać takiej kwoty i jesteśmy pod ścianą, nie wiemy co robić. Całe życie człowiekowi odciągają na NFZ, a jeśli przyjdzie co do czego nie ma się  za co  leczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Takie paradoksy tylko u nas!

Nie wiemy co dalej? Myślimy żeby udać się do Gliwic, ale jak?, do kogo? , a czas goni.
Basia ma już ogromne trudności z chodzeniem i mówieniem, właściwie to mówi tylko krótkie pojedyncze wyrazy... Do tej pory wierzyła, że lekarze chcą jej pomóc, ale po wczorajszej wizycie jest załamana.
My jednak nie możemy się poddać, nasza koleżanka zasłużyła na to by o Nią walczyć! Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie?



Pozdrawiam Was ciepluteńko:)

10 komentarzy:

  1. To przykre wiadomości Aniu, niestety nie mam tego typu doświadczeń i nie umiem nic mądrego podpowiedzieć. Mam nadzieję, że Basia znajdzie w sobie siłę do dalszej walki, tak wiele już przeszła...
    Prześliczną karteczkę zrobiłaś.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu:) Cały czas wierzę, że mimo wszystko Basia pokona to paskudztwo.

      Usuń
  2. Wiadomość bardzo mnie zasmuciła. Ręce opadają na to wszystko. Mam nadzieję, że Basia będzie silna, bo wiara w zdrowie jest też leczeniem. Niestety nie mogę pomóc , nie mam tego typu doświadczeń,przykro mi.
    Aniu, nie tylko w naszym kraju opieka lekarska jest pod znakiem zapytania. Wiem z doświadczenia, że w Wielkiej Brytanii i Francji także źle się dzieje. Trzeba mieć dodatkowe ubezpieczenie aby mieć pewność leczenia.
    Piękna karteczka.
    Sciskam mocno i ślę pozytywne fluidy w stronę Basi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu:) Życie ludzkie jest najważniejsze, dlatego nie rozumiem takiej polityki państw:( Według mnie wystarczyłoby, by to co nam odciągają wpływało na nasze osobiste konta i masz to się leczysz, nie masz, szukasz innej możliwości.

      Usuń
  3. Byłam u Ciebie już wczoraj wieczorem, ale po przeczytaniu posta poleciałam szukać jakiś możliwości kontaktu dla Basi. Niestety nic nie udało mi się uzyskać od moich znajomych z facebookowej grupy:-( Mnie akurat CO Bydgoszcz uratowała życie, gdyby nie to, że tam trafiłam dzięki staraniom dobrych dusz, już by mnie prawdopodobnie nie było, bo mój stan był już w zasadzie nieoperacyjny. Tym bardziej mi przykro, że Basię tak potraktowano, niestety często o leczeniu decydują względy finansowe i szpitalna ekonomia. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to spróbować poszukać pomocy w fundacjach (np. Alivia) jeśli nie wspomogą finansowo, to może chociaż skierują gdzie trzeba. Tulam i trzymam kciuki za Basię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Oleńko za wszystko:) Basia po pierwszej operacji była przez 7 tygodni w CO w Bydgoszczy, a teraz spisali ją na straty:( Myślę że człowieka trzeba ratować póki tli się choćby iskierka nadziei...

      Usuń
  4. Aniu tak mi przykro... niestety nie wiem gdzie mogliby Jej pomóc więc w tym względzie nie pomogę, mogę się tylko modlić za Basię i trzymać kciuki.
    Trzymajcie się obie kochane i nie traćcie wiary...

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, tak mi przykro... Mogę się tylko modlić.
    Kartka jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kartka śliczna i romantyczna :-)

    W gliwickim Centrum Onkologii bardzo pomógł mi dr Janusz Wierzgoń.

    OdpowiedzUsuń
  7. Congratulations, wonderful work, it's beautiful so much and good idea on site.

    หนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)