Mimo wszystko popracowałam w ogrodzie;) To nic że zmokłam, ważne że w końcu wypoczęłam tak jak lubię.
W międzyczasie wyszyłam mały kwadracik, oczywiście z przeznaczeniem na podusię dla jakiegoś chorego dzieciaczka, może taka żabcia przyniesie mu choć cień radości.
Jak pamiętacie, wcześniej miałam duże zamówienie dla HBO. Po jakimś czasie znów dostałam następne zlecenie, tym razem dłuższe i różne sentencje. Mimo że haftów miało być tylko 9, to rozrysowywanie każdego cytatu przysparzało wiele pracy, a czas wykonania też był krótki. Na szczęście córcia pomogła, synowa też zmierzyła się z jednym, ale okazało się że źle Jej wyliczyłam wielkość ... moja wina, moja wina... za karę musiałam wyszyć jeszcze raz;)
Witam w moich progach nowe Obserwatorki:) Cieszę się że zajrzałyście i zechciałyście pozostać dłużej:)
Pozdrawiam Was ciepluteńko:)
Ależ to ogrom pracy Aniu! Napisy wyglądają świetnie ale żabcia z parasolem jest bezkonkurencyjna!
OdpowiedzUsuńJa wczoraj ogród odpuściłam bo mokro i zimno. Z deszczu się cieszę ale czy ochłodzenie nie mogło przyjść od poniedziałku?
Cieplutko pozdrawiam.
Oj sporo pracy z tymi hafcikami ale wyszło super :)
OdpowiedzUsuńBardzo pracowity weekend. Też zastanawiała się dlaczego musi padać akurat w weekend, choć zdaję sobie sprawę z tego, że deszcz jest bardzo potrzebny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Aniu podziwiam Twoja zmagania z sentencjami . Czasem mi zdarza wyszywać napisy i lubię to robić, ale rozrysowania wzoru fakt zajmuje duzo czasu i juz takie przyjemne nie jest . Ale bardzo fajnie wyszły te napisy. Bardzo fajne są te lirterki bo nie za duże. A żabcia z parasolką , słodziak niesamowity.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
P.S. Ja masz wzorki na alfabet którego tu użyłaś chętnie bym przygarnęła przy okazji.
Anuś ogrom pięknej pracy za Tobą, żabcia śliczna.
OdpowiedzUsuńWidzisz z tą pogodą to jest tak jakoś dziwnie, deszcz co prawda potrzebny ale zawsze jest "nie w porę", szczególnie w dni wolne, mógłby padać w nocy a w dzień słoneczko ... marzenia.
Na kwiatki spokojnie poczekam (kiedyś pytałam u nas na placu, ale pani wielce się zdziwiła, że są takie kwiatki).
Buziaczki :)
Anula toć kawał solidnej roboty odwaliłaś z tymi napisami,ani za duże ,ani za małe takie akurat w sam raz..Słodziak z parasolką jest przesłodki .
OdpowiedzUsuńBuziaki niedzielne zostawiam :)
Wooow!!! Aniu jaka Ty jesteś pracowita!! Czy chociaż masz czas na odpoczynek i spanie??? Przepiękne hafty:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWooow!!! Aniu jaka Ty jesteś pracowita!! Czy chociaż masz czas na odpoczynek i spanie??? Przepiękne hafty:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajna ta żabci Aniu... i chyba nie lubi deszczu... hihi
OdpowiedzUsuńbuźka
Aniu, żabka z parasolem jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, czy Ty kiedyś wypoczywasz? Hafty są fantastyczne.
Pozdrawiam:)
Aniu, ale mnóstwo pracy wykonałaś. A żabka śliczna.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, też się zastanawiam po co deszcz pada w weekend??? ;)
Buziaki
Żabcia i słoniki przeurocze :-) Podziwiam ogrom mrówczej pracy przy sentencjach. Bez miłości do tego co się robi nie byłoby to możliwe do wykonania. Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńZabcia przeurocza! Literkowy haft...mrówcza prasa, podziwiam Was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Słodka ta żabusia:)
OdpowiedzUsuńMiałyście mnóstwo pracy z tymi hafcikami.
Jestem pod wrażeniem sentencji, a żabulka prześliczna:) Kontury słoników też fajne. Ciekawe, jak poradzą sobie z zadaniem Twoje dziewczynki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŻabka urocza. Napisy przepiękne. Zauważyłaś, że imiona i nazwiska każdej z bohaterek zaczynają się od tej samej litery?
OdpowiedzUsuńDo tej żabki nie da się nie uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!!! Tyle pracy!! Brawo!!
OdpowiedzUsuńulalala sporo tego. Nieźle. Żabka z parasolem rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńjesteś chyba jedną z najbardziej pracowitych blogerek, które podczytuję :) Podziwiam organizację, że sobie z tym wszystkim radzisz. Żabka przeurocza, a słoniki na pewno świetnie wyjdą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne hafciki:) Jestem pod wrazeniem ilości sentencji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ojej znów mnóstwo pracy! Ale jaki efekt. Pięknie wyglądają takie wyszywane napisy. A żabcia jaka śliczna, kontury słoników perfekcyjne. Ładny mają kształt. U mnie troszkę deszczu, troszkę słońca. Jak mi kręgosłup odpuści to też udam się do ogrodu. Choć w błocie nie lubię się babrać:)
OdpowiedzUsuńale super super - grunt, że są kolejne zamówienia :)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się przy krzyżykach, efekt cudny :)
OdpowiedzUsuń