Wiosna to czas ogromnego ruchu w przyrodzie. Rośliny spieszą się by rozwinąć liście, kwiaty wydać owoce, ptaki, by wychować potomstwo. Żałuję że mam tak mało czasu, bo najchętniej usiadłabym w ogrodzie i chłonęła ten pęd do życia wszystkimi zmysłami. Moim nawykiem stało się zabieranie aparatu nawet wtedy, gdy idę ze zlewkami na kompost, zresztą nie tylko moim.
Nawet Filip(mój sześcioletni wnusio), gdy kiedyś wybieraliśmy się do ogrodu, mówi:
- babcia, jeszcze aparat.
- A po co?
- No wiesz... może jakaś sikorka, motylek;)
... magnolia też im się nie oparła:(
Na migdałku burza kwiatów...
Największą moją stratą są rozsady w tunelu. Mam tyle doniczek, nie wszystkie mieściły się na parapetach, dlatego część wyniosłam do tunelu, i to był błąd:(
Prawie wszystkie padły:(
Nie wiem dlaczego, ale wszystkie tulipany leżą. To akurat nie jest wina przymrozków, pokładały się już wcześniej:( W rozmowie z sąsiadką okazało się że u niej jest ta sama sytuacja.
We wnęce, w bardzo uczęszczanym miejscu, znów zrobiły gniazdo kopciuszki. Któregoś roku też miały, niestety zakończyło się to tragicznie... w tym miejscu stawiam rower i kot sąsiada po rowerze dostał się do gniazda:( Mam nadzieję, że mimo wszystko w tym roku im się uda. Rower przestawiłam w inne miejsce.
A oto kopciuszek.... można go łatwo rozpoznać po rdzawym ogonie.Sikorki zasiedliły budkę, już wysiadują jajka.
Wyszedł mi tasiemcowaty post, a to jeszcze nie wszystko co chciałam pokazać;) Nie będę jednak nadwyrężała Waszej cierpliwości, zostawię na następny;)
Pokażę tylko co przeczytałam. Tym razem moja ulubiona autorka trillerów medycznych Tess Gerritsen i "Telefon o północy". Jak zwykle nie zawiodłam się, jeśli lubicie ten typ literatury, szczerze polecam.
Witam serdecznie moje nowe Obserwatorki:)
Pozdrawiam cieplutko Wszystkich tu zaglądających:)
Aniu, Twój ogród zachwyca. Tak mi przykro, że przymrozek zmroził Twoje pomidorki, ogórki i inne ciepłolubne.
OdpowiedzUsuńZnam ten problem.
Przez trzy lata kupowaliśmy wkłady do zniczy i około 22 -tej zapalaliśmy w tunelu foliowym. To był spory koszt i kłopot. W tamtym roku kupiliśmy termowentylator za 30,- + sterownik 17.- i kabel elektryczny. Sprawdzamy pogodę. Widząc, że przewidywane są temperatury w okolicach + 2, +3 st. nastawiamy sterownik na 3-cią godzinę rano do 6-tej, z przerwami co 15 minut.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie pomyslałam że w tunelu bedzie aż tak zimno:( Następnym razem będę stosowała jakies środki zaradcze.
UsuńDziękuję Lusiu i pozdrawiam:)
Tasiemce ostatnio w modzie, o postach mowa, nie o szkodnikach. Sporo pokazałaś Anulko swoich roślinek, a już te pokotem leżące tulipany, wielka szkoda, coś im nie służy. Szkoda też rozsad, które były w tunelu, tyle pracy na marne, jednak wierzę iż ze wszystkim się uporasz i będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia, na przekór pogodzie Ci przesyłam.)
Dziękuję Danusiu:)
UsuńAnuś,ślicznie u Ciebie, piękny ogród. U nas też wszystko kwitnie, ale mało pszczół, zimno, deszcz, w nocy przymrozek. Szkoda rozsad, tyle się przy nich napracowałaś i nic z tego, a może coś jednak uratujesz. Ja mam w tunelu ale kiełkujące nasionka i przykryte włókniną. Dzisiaj nie byłam ale mam nadzieję, że przetrwają.
OdpowiedzUsuńPomimo złej prognozy pogody, cieplutko pozdrawiam i dobrego tygodnia Ci życzę:)
Pogoda zwariowana, ale cóż, wiosna taka bywa. Dziś nawet padał śnieg, wiatr wciąż lodowaty, szkoda tego co kwitnie.
UsuńBuziaczki Danusiu:)
Aniu, piękny masz ogród i do tego z ptakami. Jakże zazdroszczę, jako ze sama posiadam jedynie balkon wielkości chusteczki do nosa:( Mam nadzieję, że pogoda się poprawi i nie wyrządzi więcej szkód Twoim roślinkom. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) Co prawda mój ogród też niezbyt duży, ale zawsze to więcej niż balkon;)
UsuńPozdrawiam:)
Przykro mi z powodu roślinek, musiało nieźle przymrozić, że tunel ich nie ochronił.Dyniowate wysiewam wprost do gruntu po 15 maja, ale jak widzę zmarznięte pomidorki to się zastanawiam czy swoich na noc do domu nie zabrać. A tulipany skoro to nie efekt mrozu, to może coś je podgryza. Za to pozostałe krzaczki cudnie kwitną, warto znaleźć chwilę, by cieszyć oczy takimi widokami.
OdpowiedzUsuńTulipanki leżą, ale nie marnują się, więc mam nadzieję że to nie efekt szkodników.
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Piękna wiosna, zachwycająca. Świetnie, że możesz to podziwiać. Strat w rozsadzie szkoda, a te tulipany, to nie wiem o co chodzi. Może to jakaś choroba? najbardziej by to na jakiś wirus wyglądało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Mam nadzieję że jednak to nie wirus, bo nie widać żadnych objawów. Wyglada jakby urosły za duże i nie utrzymały główek.
UsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
Anusia podziwiam kiedy Ty znajdujesz na to wszystko czas Praca, ogród , robótki i jeszcze czytasz .
OdpowiedzUsuńSzkoda tych roślinek w tunelu, ale cóż taki mamy klimat że i w maju potrafi przymrozić. Mam nadzieję że to tylko część Twoich rozsad, a reszta ma się dobrze.
Pozdrawiam
Dziękuję Anuś, bo zawsze wydaje mi się że nie potrafię się zorganizować. Co do rozsad to na szczęście była tylko 1/3, najgorsze że wszystkie ogórki, ale trudno, najwyżej kupię gotowe rozsady.
UsuńBuziaczki:)
Piękna wiosna i piękny ogród, wiosenne prace hmmmm... rozmarzyłam się bo kiedyś też tak miałam. Poranna kawusia w ogrodzie, zapach wiosennych kwiatków, trele ptaszków... ohhh bezcenne !!! Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńSzalenie ciekawa książkę przeczytałaś. Kwiaty w Twoim ogrodzie są boskie.
OdpowiedzUsuńOgród pięknie kwitnie aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńAniu zdjęcia są fantastyczne! Szkoda tylko tych zmarzniętych kwiatków...
OdpowiedzUsuńA książki Tess Gerritsen bardzo lubię, sama mam ich kilka w domu, aczkolwiek tej jeszcze nie czytałam :)
Aniu, u Ciebie piękna wiosna! Migdałek kwitnie, magnolia kwitnie, czereśnie kwitną! Masz cudownie, wczesna wiosna!U mnie na wschodzie wszystko później się rozwija. Mam taką samą magnolię, ale daleko jej do kwitnienia!
OdpowiedzUsuńMimo tych strat sadzonek, wiosna jest najcudniejsza:)
Marzy mi się mieć swój piękny ogród ! Niestety jak narazie muszę się pocieszyć tym co mam przed swoim apartamentem dwa metry na metr :(, ale zawsze coś . Mam nadzieję, że w przyszłości będe mieć swój dom z wymarzonym ogrodem :) Buziaczki Kochana Moja :)
OdpowiedzUsuńAniu ależ u Ciebie pięknie, mój ogród jeszcze chyba śpi bo kwiatów w nim na lekarstwo:(
OdpowiedzUsuńprzyznam że też miałam ochotę powynosić część rozsad do tunelu, ale się wstrzymała i dobrze, bo u nas dzisiaj padał deszcz z śniegiem i było zimno:(
pozdrawiam cieplutko
Szkoda tych rozsad...Ja niestety też się pospieszyła i na straty poszło kilka donic z kwiatami. Cóż, co się da siejemy jeszcze raz, najwyżej będą późniejsze. Życzę nam wszystkim już tej prawdziwej wiosny bo człowiek się aż rwie do tego ogrodu swojego ;)
OdpowiedzUsuńbuuuu, pomidorków szkoda :-(
OdpowiedzUsuńadio pomidory....
Nawet w tunelu przymroziło?
OdpowiedzUsuńA kopciuszki często i u mnie bywają. Urocze ptaszorki
Piękna wiosna, mimo szkód wyrządzonych przez przymrozki.
OdpowiedzUsuńpiękna wiosna na zdjęciach :) szkoda tylko, że pogoda płata takie figle...
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo u Ciebie w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tych rozsad i zmarzniętych kwiatów... Ptaszyny urocze, a zdjęcia piękne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu,jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ogrodu!!!!!!!!!!! Aż wstyd mi patrzeć na mój:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachwycający ogród :) serduszka okazała u mnie bardziej zachwyca serduszkami ale cała reszta u Ciebie to bajka :)
OdpowiedzUsuńŻal mi Twoich warzywek :( aż boję się iść do swoich. Pozdrawiam
Ja się tylko mogę cieszyć, że nosisz wszędzie ze sobą aparat :)
OdpowiedzUsuńSzkada pracy i roślinek - naprawdę, w tym roku te przymrozki przyszły za szybko i zbyt długo trwają.
Gerritsen bardzo lubię, najbardziej thrillery medyczne :)
Pozdrawiam
Twój ogród zachwyca mnie nie od dziś. Szkoda, że te przymrozki takie spustoszenie wywołały. Moja mama też w tunelu trzymała roślinki, nic nie dało się uratować. Ja w tym roku ogród już odpuszczam, ale widzę że mróz i u mnie sobie zaszalał. A chyba najgorzej właśnie wyszła na tym magnolia. Tulipany za to dziwnie kwitną, bo co drugi. I te co zakwitły były piękne, a te w pąkach pokryte szarym czymś i stoją w miejscu jak zabalsamowane.
OdpowiedzUsuńWidzę Aniu, że u Ciebie też przymrozki poszalały. Ja też nie mogę odżałować sadzonek, szczególnie pomidorów. Teraz trzeba zaczynać od początku. Ślicznie zakwitł Ci migdałek, mojego zjadła podkładka. Te tulipany to bardzo dziwne zjawisko! Jeśli to nie mróz to może coś podgryzło cebulki? Aż żal patrzeć. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPiękna ogrodowa fotorelacja. A w nim różności świetnie uchwycone.
OdpowiedzUsuńU nas też były przymrozki, ale szkód nie uczyniły.
Może tulipany zostały podgryzione....
Pozdrawiam słonecznie dzisiaj....
Mimo tych strat i tak masz Aniu pięknie w ogrodzie!!! Ptaszynki poczuły wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) miłej majówki Ci życzę:)