Obserwatorzy

sobota, 6 grudnia 2014

Nareszcie...

... skończyłam papieża!!! Nawet nie wiecie jaka to dla mnie ulga! To mój drugi wyszyty w tym roku, a ja mam jakąś blokadę - nie cierpię wyszywać tego samego wzoru, a już w tak krótkim odstępie, to po prostu męczarnia:(


Za oknem mróz jakby mniejszy, w każdym bądź razie bez wiatru to i nie czuć go potrójnie. W karmniku tłok... na razie bogatki i wróble, ale od czasu do czasu pojawi się dzwoniec, tylko płochy jakiś, nie da się uwiecznić na zdjęciu:(






Mnie znów dopadło choróbsko... w gardle piec martenowski, nos jak u Rudolfa:( Nie ma czasu na L4, może przez weekend trochę się podleczę.


Życzę Wam wspaniałych Mikołajek):):)

40 komentarzy:

  1. Pięknie Ci wyszło. A za dokarmianie ptaszków ode mnie wielki buziak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ptaszynki dokarmiam od wielu, wielu lat... w końcu zimą mogą liczyć tylko na ludzi:)

      Usuń
  2. zdrówka i dużo uśmiechu w mikołajki i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze zdrówkiem ciężko, z uśmiechem jeszcze gorzej, ale dziękuję:)

      Usuń
  3. A Tobie przede wszystkim zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny haft :) Niech Mikołaj dużo zdrówka Ci przyniesie :) Na ptaszyny miło popatrzeć, u mnie wróbelki żywią się podkradając jedzonko kurom, które im na to pozwalają.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzeczne te Twoje kurki, wiedzą że trzeba się dzielić;)
      Dziękuję Asiu:)

      Usuń
  5. fajne ptaszki u Ciebie, do mnie to tylko sroki od czasu do czasu przylecą ;)
    zdrowiej szybciutko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że zimą zagości bardziej urozmaicony ptaszyniec;)

      Usuń
  6. piękny obraz!! dużo zdrówka życzę i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anusia hafcik śliczny a już z ulubionym papieżem to zaraz łezka w oku się kręci.
    Kochana zdrówka ,wygrzej się przez weekend,miód ,malinka i i cytrunka plus czosnek i będziesz jak nowo narodzona.
    Buziaczki słonko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Skarbie:) Musiałam sięgnąć po antybiotyk, ale mód malinka nie zawadzi;)

      Usuń
  8. Przede wszystki zycze zdrowka, a haft przepiekny. Ja mam to samo , ze nie lubie tego samego wzoru wyszywac . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. paskudne wirusy latają,któryś dorwał ciebie,
    kijem go i się nie dawaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, no niech go tylko zobaczę to pogonie, nawet nie kijem, a pałą;)

      Usuń
  10. Piękny Papież :-)
    Skąd wzięłaś takiego Mikołaja ?? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Krysiu:) A Mikołaj... szkolny;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obraz z Papieżem jest prześliczny Aniu!
    Jak bym siebie słyszała: "nie mam czasu na L4". A potem leżę jak kłoda dwa tygodnie. Kuruj się Anusiu, ze zdrowiem nie ma żartów a Święta za pasem! Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ale nie mogę zostawić klasy, szczególnie gdy są szkolne imprezy, np. Mikołajki;)

      Usuń
  13. Aniu, wyszło pięknie :)
    Ja również nie przepadam za powtarzaniem tego samego :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba większość z nas nie lubi powtarzać wzorów:) Obraz śliczny!! Zdrówka życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft a ptaszki urocze :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu po pierwsze duzo zdrowka, wiem cos na temet wiecznych przeziebień Pań nauczycielek módszych dzieci :-)) Moja córka tez wiecznie chora , co sie podleczy toktosprzywlecze do szkołykolejnego wirusa.
    Hafcik jest piekne i z taka dokładnocią wyszyty , że jestem w szoku. Tez nie lubie robic dwa razy takich samych prac, ale to chyba wszystkie tak mamy . Ale co zrobć Klient nasz pan.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Aniu, mamy od kogo załapać wirusy;)
      Buziaczki:)

      Usuń
  17. ładny hafcik...
    fakt... też nie lubię robić tego samego ale czasami trzeba...
    ptaszory tę przesiadują w moim ogrodzie
    buźka Aniu

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu,
    mam nadzieję, że ze zdrówkiem już wszystko w porządku.
    Haft wyszedł perfekcyjnie.
    Aniu, już kiedyś miałam pytać co słychać u boćka?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusiu:)
      Choróbsko nie chce przejść, no ale przez weekend nie ma cudów - i tak by nie przeszło.
      Bociek "mieszka" w kotłowni, jak jest cieplej, np. dziś - wychodzi na podwórze. Żywi się najczęściej rybami. Kupują mu takie żywe, najmniejsze i wpuszczają do wiadra z wodą, ma radochę i pożywienie na tydzień.
      Buziaczki:)

      Usuń
  19. Obraz jest piękny, i pracochłonny.Dużo zdrówka Ci życzę,i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu, nisko chylę czoło. Wzdycham z zachwytu. Nigdy nie krzyżykowałam, ale wiem, jakie to skomplikowane i mozolne zajęcie. Jestem niezmiernie zachwycona. Cudo, po prostu cudo! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdrówka i jeszcze raz zdrówka. Taki wredny sezon teraz mamy...
    Papież ładnie Ci wyszedł. Dobrze, że starczyło Ci cierpliwości ;)
    A u mnie wrobli nie ma... ani jednego...

    OdpowiedzUsuń
  22. Również nie lubię powtarzać tych samych wzorów, nie ma w tym niczego przyjemnego ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)