Zajrzałam więc do przysłowiowej szuflady, obejrzałam zaczęte robótki, trochę tego jest...
Z tych kwadracików ma być narzuta..., oj, w tym tempie zrobię może za 5 lat:(
Z tych kocyk dla maluszka...
... i następny kocyk
... tutaj nawet nie pamiętam, może szal???
Są też i hafty...
Asiu, nie patrz hihi, bo nic nie przybywa;)
Jakoś nie miałam na nic ochoty, chociaż papieża muszę w tym miesiącu skończyć, ale jeszcze nie dziś, jeszcze troszkę poleży...
Szukając inspiracji zajrzałam do moich segregatorów...
... i gazet
... odłożyłam stosik i ...
... dostałam zamówienie na księgę, więc wszystko poszło znów do szuflady;)
Przy okazji dla zainteresowanych mam dobrą wiadomość - zrobię kurs, zobaczycie jakie to proste;)
I tradycyjnie trochę ogrodowych fotek... dziś na biało.
Na początek moja najpóźniejsza hosta - plantaginea. Ma piękne, śnieżnobiałe, pachnące i ogromne kwiaty.
I inne...
Witam moją nową obserwatorkę - Moje zaczytanie. Cieszę się że jesteś:)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich do mnie zaglądających i komentujących:)
Obyś znalazła siły na dokończenie tych UFO-ków, szkoda, żeby się 'zmarnowały' :)
OdpowiedzUsuńMoże jak co jakiś czas je pokażę to mnie zmotywujecie:)
OdpowiedzUsuńOkna już myję hihi;)
Ależ te kwiaty są cudowne, jaka biel :-)
OdpowiedzUsuńNo i co tak Ci się nic nie chce ?? :-)))
Anuś, czytam i oglądam, ale nie mogę nadążyć z pisaniem. Moci gaździno tempo.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Heheh Aniu uwielbiam Cię !!! Myslałm , że to tylko ja mam zaczętych sto tysięcy prac a tu proszę pokrewna dusza się znalazla i do tego imenniczka. !!
OdpowiedzUsuńTo już moje oststnie odwiedziny na blogach przed omknęłam walizę jutro jeszcze do pracy a pod wieczór w drogę !! Czwartek rano będę witać w Chorwacji.
Kochana błagam Ci wykończ ten hafcik z domkiem i mostkiem bo jest przepiekny !!!
Pozdrówka i do za 2 tygodnie .
Dziękuję dziewczyny, i za kwiatki, i za goździnę, i za pokrewną duszyczkę:) Skrzydła rosną mi u ramion i fruwam po parapetach, umyłam dwa okna, no dobra - jedno duże, jedno malutkie, ale sztuk DWA hehe.
OdpowiedzUsuńDanuś, zaraz zwolnię, niech tylko się rok szkolny zacznie, to będzie jeden post na miesiąc;)
OdpowiedzUsuńAniu, jeden domek z mosteczkiem już wisi u mnie, dlatego nie mam do drugiego serca, ale kiedyś skończę;)
o u nie w szufladzie też tyle robótek pozaczynanych, trzeba będzie się za nie zabrać. Czekam na kursik niecierpliwie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko, księga zamówiona na niedzielę, więc w tym tygodniu będzie:)
OdpowiedzUsuńAniu, hafty jak namalowane się zapowiadają, czekam na nie cierpliwie. Już są piękne, choć nie skończone.
OdpowiedzUsuńJa już skończyłam przedwczoraj jednego UFOka, drugi leży i jakoś tez nie mam do niego serca... ech, może bliżej jesieni?
Kwiaty białe cudowne, hosty uwielbiam, niestety, ślimaki też je uwielbiają.
Pozdrawiam :)
Anuś :) patrzę i widzę już to cudeńko :) nie śpiesz się! Też mam dużo zaczętych prac. Twoje zapowiadają się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBiałe kwiatki cudnie kwitną, niektóre i u mnie też :) Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Ewuś:)
OdpowiedzUsuńAsiu, do cudeńka jeszcze duuużo brakuje;)Dobrze że nie krzyczysz...chociaż, gdybyś krzyknęła, tupnęła nóżką to wcale bym ich nie chowała do szuflady;)
Rzeczywiście sporo tych robótek napoczętych. A wszystkie zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńSliczna ta hosta! Jedną moją cudną hostę podgryzły nornice, zjadły jej całkiem korzenie! Ale wsadziłam ją do ziemi i wyobraź sobie, że przyjęła się:)
OdpowiedzUsuńRobótek to masz sporo zaczętych, może chociaż narzutę skończysz:))) Ja marzę o takiej babcinej narzucie:)Może kiedyś zrobię:)Pozdrawiam!
O rajciu ile tu śliczności powstanie:))) Ciekawe, która pierwsza z nich będzie ukończona? - może zrobimy konkursik na ten temat:)))
OdpowiedzUsuńBiałe kwiatuszki wyglądają pięknie:)))
Kochana u mnie też pojawiają się niedokończone prace hi hi hi:)Wtedy, żeby się zmobilizować- a nie zawsze to takie łatwe ha ha ha:)- wybieram taką , którą uda się wykonać najszybciej ( o ile można to tak napisać:)). Wtedy jakoś potem idzie z górki - może spróbujesz? No tak! - za chwilkę to mój komencik pościkiem filozoficznym zostanie:) Więc uciekam :))) Ale tylko na chwilkę:)
Pozdrawiam serdecznie Kasia
Dziękuję Wam:)
OdpowiedzUsuńWidzę że Kasi się konkursiku zachciewa ...hihi. Przemyślałam sprawę, ale jednak nie tym razem.Przede wszystkim dlatego, że jak wspomniałam, papież musi być w tym miesiącu skończony, a czasu zostało niewiele, po drugie - z moim tempem rozwiązanie konkursu mogłoby przeciągnąć się na lata hihi.
Postanowiłam jednak zrobić kolaż i odhaczać wykonane lub, w przypadku braku efektów, maltretować nim swoje sumienie;)
Masz robotkowania a robotkowania ! Hafty skardly moje serce ! Wygladaja cudownie ! Same cudenka robisz:) Ja na zime zabieram sie za duzy pled, ciekawe jak mi to wyjdzie z moim slomianym zapalem ;)
OdpowiedzUsuńsporo tego... zaczęłaś... hihi
OdpowiedzUsuń